Portal Opoka (30 października 2025) informuje o pogorszeniu stanu zdrowia „arcybiskupa seniora” Józefa Michalika, publikując komunikat „biskupów” archidiecezji przemyskiej wzywający do modlitwy za tegoż duchownego. „Niech nasza wspólna modlitwa będzie wyrazem wdzięczności za Jego wieloletnią, gorliwą posługę w Archidiecezji Przemyskiej i dla Kościoła w Polsce” – czytamy w apelu.
Kanoniczna nieważność „sakry”
„Arcybiskup” Michalik przyjął „sakrę biskupią” 16 października 1986 roku w Rzymie z rąk Karola Wojtyły („Jana Pawła II”). Fakt ten stanowi podstawę do stwierdzenia nieważności jego święceń, gdyż rzekomy „papież” nie posiadał ważnego święcenia biskupiego. Jak uczy bulla Quo Primum Tempore św. Piusa V, „nikt nie ma prawa zmieniać niniejszej naszej konstytucji” dotyczącej sakramentów. Tymczasem posoborowa sekta wprowadziła nieważną formę święceń poprzez zmianę słów konsekracji – „Accipe Spiritum Sanctum” (Przyjmij Ducha Świętego) na opisową formułę: „N. przyjmij Ducha Świętego dla kapłaństwa, które przekazujemy”.
Schizmatycka „posługa”
Określanie 41-letniej działalności „abpa” Michalika jako „gorliwej posługi” stanowi jawne nadużycie języka. Jako członek Konferencji „Episkopatu Polski” i współtwórca posoborowego bałwochwalstwa ekumenicznego, Michalik uczestniczył w zdradzie doktrynalnej na skalę historyczną. Przypomnieć należy jego skandaliczne wystąpienie z 2006 roku, gdzie stwierdził: „Musimy szukać tego, co nas łączy z innymi religiami” – co jest jawnym zaprzeczeniem dogmatu Extra Ecclesiam Nulla Salus (Poza Kościołem nie ma zbawienia) potwierdzonego przez Piusa IX w Quanto conficiamur moerore.
Fałszywa pobożność jako instrument modernistów
Wezwanie do modlitwy przez wstawiennictwo „Najświętszej Maryi Panny i patronów archidiecezji przemyskiej” stanowi klasyczny przykład posoborowej manipulacji. W rzeczywistości chodzi o:
1. Legitymizację nieważnej struktury tzw. „archidiecezji przemyskiej”
2. Promocję fałszywych „świętych” wyniesionych przez modernistycznych uzurpatorów („bł. Jan Wojciech Balicki”, „kanonizowany” przez Wojtyłę w 2002 r.)
3. Przesłonięcie prawdy o stanie łaski poprzez emocjonalne wezwania do „duchowej jedności” 
Teologiczne konsekwencje modlitwy za heretyków
Kanon 1325 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku stanowi: „Katolicy nie mogą w żaden sposób współdziałać w kulcie z akatolikami”. Modlitwa publiczna za jawnych heretyków i schizmatyków, prowadzona w łączności z sektą posoborową, stanowi współudział w ich błędach. Jak napomina św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Jawny heretyk nie może być członkiem Kościoła”.
Milczenie o sądzie ostatecznym
Najcięższym zarzutem wobec komentowanego komunikatu jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej perspektywy zbawienia. Brak wezwania do publicznego wyrzeczenia się błędów modernizmu ani do sakramentalnej spowiedzi (której ważność w strukturach posoborowych jest wątpliwa) czyni z tej „modlitewnej inicjatywy” akt czysto sentymentalny. Kościół Katolicki naucza, że „bez wiary i chrztu nikt nie dostąpi zbawienia” (Sobór Florencki, 1442), podczas gdy sekta posoborowa głosi zbawczą wartość samej „modlitwy” oderwanej od stanu łaski uświęcającej.
Za artykułem:
Pogorszył się stan zdrowia abp. seniora Józefa Michalika. Biskupi apelują o modlitwę   (opoka.org.pl)
Data artykułu: 30.10.2025









