Portal eKAI informuje o uroczystościach pogrzebowych Stanisława Szafranka ps. „Kolejarz”, żołnierza struktur poakowskich, którego szczątki identyfikowano przez IPN. Ceremonia rozpoczęła się od „Mszy św.” w kościele św. Brygidy pod przewodnictwem ks. prał. Henryka Kieraczyńskiego, z homilią o. Marka Kiedrowicza. Po niej nastąpił pochówek na Cmentarzu Garnizonowym z udziałem władz państwowych, wojska i instytucji „patriotycznych”. Portal podkreśla „moralny obowiązek” przywrócenia bohaterowi imienia i honoru po latach komunistycznej zbrodni.
Kult bohaterów zastępuje kult Boga
Opisana ceremonia odsłania hybrydę religijno-patriotyczną, gdzie Najświętsza Ofiara zostaje sprowadzona do dekoracji dla świeckiej liturgii narodowego samouwielbienia. Quas Primas Piusa XI jednoznacznie stwierdza: „Państwa nie mogą bez ciężkiej winy i szkody dla siebie zachowywać obojętności w sprawach religijnych, jak gdyby Boga wcale nie było” (p. 18). Tymczasem cała narracja skupia się na męczeństwie za ojczyznę, pomijając fundamentalne pytanie o stan łaski zmarłego, obowiązek modlitwy za jego duszę i nadprzyrodzony wymiar śmierci.
„Bóg, honor i ojczyzna to wartości, które śp. Stanisław Szafranek zawsze nosił w sercu” – dr Marek Szymaniak, dyrektor IPN Gdańsk
Ta bluźniercza sekwencja pojęć – gdzie Bóg zostaje zrównany z abstrakcyjnymi wartościami ludzkimi – demaskuje bałwochwalczy kult bohaterów. Jak naucza św. Pius X w Lamentabili sane: „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (propozycja potępiona nr 26). W tym kontekście „Msza św.” staje się jedynie teatralnym rytuałem legitymizującym polityczną narrację.
Udział duchowieństwa w zdradzie doktrynalnej
Uczestnictwo ks. Kieraczyńskiego i o. Kiedrowicza w tej farsie stanowi zdradę urzędu kapłańskiego. Kanon 1258 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917) zabrania uczestnictwa w akcie kultu, który może prowadzić do zgorszenia lub relatywizacji wiary. Tymczasem homilia – jak donosi portal – skupiała się na „wierze, odwadze i ofierze pokolenia żołnierzy niezłomnych”, nie zaś na konieczności żalu za grzechy, potrzebie zadośćuczynienia Bogu czy obowiązku przebaczenia wrogom.
„Kapłani” stali się tu jeszcze jednym elementem państwowej propagandy, co Pius XI potępia w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […], zburzone zostały fundamenty pod władzą” (p. 22). Brak jakiegokolwiek nawiązania do społecznego panowania Chrystusa Króla w przemówieniach czy liście prezydenta dowodzi całkowitej akceptacji laickich fundamentów III RP.
Posoborowa herezja „patriotyzmu chrześcijańskiego”
Portal bezkrytycznie powiela mit „żołnierzy wyklętych” jako chrześcijańskich męczenników, co stanowi jawną herezję. Męczeństwo – jak naucza teologia katolicka – wymaga śmierci ex odio fidei (z nienawiści do wiary), co nie miało miejsca w przypadku komunistycznych mordów na członkach podziemia. Pius XII w Mystici Corporis Christi podkreśla: „Męczennik to ten, kto umiera za świadectwo prawdy chrześcijańskiej lub za cnotę chrześcijańską” (p. 30).
Co więcej, IPN przemilcza fakt, że struktury WiN kontynuowały współpracę z wywiadem brytyjskim (MI6), który wspierał antykatolickie siły w Polsce. Kult „żołnierzy wyklętych” służy więc budowaniu alternatywnej religii obywatelskiej, gdzie miejsce Krzyża zajmuje kotwica Polski Walczącej, a Ofiara Kalwarii – świecki patriotyzm.
Teologia zapomnienia
Szczególnie wymowne jest przemilczenie sakramentalnego wymiaru śmierci. Portal nie informuje, czy Szafranek miał dostęp do kapłana przed egzekucją, czy okazał skruchę, czy też – jak wielu żołnierzy podziemia – umierał w stanie grzechu śmiertelnego, kierując się zemstą. To milczenie jest zdradą pasterskiego obowiązku przypominania o sądzie szczegółowym i wiecznym przeznaczeniu duszy.
„Kapłani” z kościoła św. Brygidy popełnili grzech zaniedbania, nie ostrzegając uczestników przed niebezpieczeństwem świętokradztwa podczas przyjmowania „komunii” w rycie posoborowym. Jak przypomina Dekret Świętego Oficjum z 1949 r.: „Uczestnictwo w obrzędach akatolickich jest zakazane sub gravi”. Tymczasem uroczystość z wojskową asystą honorową i salwami stała się de facto pogrzebem wiary katolickiej w Gdańsku.
Antykatolicki kult państwa
List „prezydenta RP” cytowany przez portal obnaża demoniczne źródła całej ceremonii: „Nie dość, że odebrano mu życie – w zamierzeniu komunistów miał na zawsze pozostać bezimienny”. To czysto marksistowska dialektyka walki klas, gdzie komunistyczny oprawca i „żołnierz wyklęty” stają się równorzędnymi aktorami historii, a jedyną wartością jest „pamięć narodowa”.
Kardynał Alfredo Ottaviani w Il Baluardo (1953) ostrzegał: „Gdy państwo staje się przedmiotem kultu, chrześcijaństwo zostaje zredukowane do etnicznego folkloru”. Instytut Pamięci Narodowej – jako świecka inkwizycja III RP – realizuje dokładnie ten scenariusz, zastępując dogmat o Niepokalanym Poczęciu dogmatem „czystości etosu narodowego”.
Przywracanie „imienia i honoru” ludzkimi metodami (badania DNA, ekshumacje) przy jednoczesnym odrzuceniu modlitwy za zmarłych i ofiary Mszy Świętej stanowi profanum misterium nowej religii obywatelskiej. Jak przypomina Sobór Trydencki: „Ofiara Mszy składana jest za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby” (Sesja XXII, rozdz. 2). W Gdańsku zaś złożono ofiarę z prawdy katolickiej na ołtarzu państwowego bałwochwalstwa.
Za artykułem:
18 października 2025 | 18:35Gdańsk: pogrzeb śp. Stanisława Szafranka „Kolejarza” – żołnierza ZWZ–AK i WiNW Gdańsku odbył się uroczysty pogrzeb śp. Stanisława Szafranka, ps. „Kolejarz”, „Drągal”, „Zają…   (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025









