Portal Opoka (29 października 2025) relacjonuje dyskusję wokół obsadzenia Kasi Smutniak w roli Matki Bożej w filmie Mela Gibsona „Pasja. Zmartwychwstanie Chrystusa”. Artykuł rozwija sofistyczną argumentację, sugerującą możliwość oddzielenia moralnego zepsucia artysty od dzieła sakralnego. Autor powołuje się na przykład Caravaggia i Rafaela, by dowodzić, że „Kościoły pełne są dzieł tworzonych przez artystów, którzy nie żyli moralnie”, pomijając fundamentalną różnicę między prywatnymi grzechami a publiczną apostazją.
Zatrute źródło sztuki sakralnej
Faktograficzną podstawę kontrowersji stanowi publiczne zaangażowanie Smutniak w ruch proaborcyjny. Aktorka w wywiadzie dla „Vanity Fair” określiła ochronę życia nienarodzonych jako „dramat kobiet zmuszanych do chrztu i pogrzebania dzieci”, zaś na swoim profilu publikowała obsceniczne gesty z symbolem aborcyjnego błyskawicy. Jak zauważa autor: „Co myśleć o tym postępowaniu, to chyba jasne”, jednak natychmiast przechodzi do relatywizowania konsekwencji tego czynu.
„Oczekiwanie, że człowiek głoszący Boga poprzez swoją twórczość powinien przynajmniej starać się żyć po Bożemu jest zupełnie naturalne. W Cerkwi prawosławnej to wręcz wymóg – pisarz ikon musi dobrze się prowadzić”.
Ta pozorna zgoda na tradycyjną zasadę lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy prawem wiary) zostaje natychmiast zanegowana przez sofizmat: „Dzięki pierwszej «Pasji» swoje życie zmienił Pietro Sarubbi […]. I można mieć nadzieję, że «Zmartwychwstanie Chrystusa» też wzmocni wiarę wielu ludzi, a stanie się to także dzięki pracy aktorów, którzy nie bardzo wiedzą, którą ręką się przeżegnać”.
Teologiczny wandalizm posoborowej mentalności
Artykuł zdradza typowo modernistyczne oderwanie sztuki sakralnej od wymogów świętości. Autor nie rozróżnia między:
- peccatum privatum (grzech prywatny) artystów historycznych, którzy pozostawali w komunii z Kościołem mimo swoich upadków
- a publicznym bluźnierstwem i apostazją osoby jawnie występującej przeciwko prawom Bożym.
Kanon 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku stanowi: „Kleryk lub zakonnik, który publicznie i dobrowolnie występuje przeciwko wierze katolickiej, podlega ekskomunice”. Choć Smutniak nie należy do stanu duchownego, zasada moralna jest tożsama: profanum non ingredi sancta (rzeczy profanum niech nie wchodzą w święte). Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947) pouczał: „Wielka świętość Boga wymaga, by do sprawowania kultu przystępowano z czystą duszą i nieskalanym ciałem”.
Zepsucie języka jako symptom doktrynalnej zgnilizny
Retoryka portalu Opoka odsłania głębszą chorobę posoborowia: próbę pogodzenia światła z ciemnością. Użycie zdawkowego stwierdzenia o „naturalnym oczekiwaniu” czystości moralnej u twórców dzieł sakralnych, by następnie je zanegować „dobrem skutkiem” filmu, to klasyczny przykład doctrina duplex (dwoistej doktryny) potępionej przez św. Piusa X w Lamentabili (propozycja 26).
Autor posługuje się przy tym podstępnym zabiegiem semantycznym, określając film Gibsona mianem „przedsięwzięcia ewangelizacyjnego”. Tymczasem sama „Pasja” z 2004 roku zawierała liczne elementy sprzeczne z katolicką teologią, m.in.:
- Nadmierną koncentrację na fizycznych cierpieniach Chrystusa kosztem teologii zbawczej ofiary
- Wątpliwą interpretację postaci Szymona z Cyreny jako „pierwszego ucznia”
- Niekanoniczne sceny z udziałem Szatana i personifikacji Zła
Milczenie o istocie problemu: kult człowieka zamiast Boga
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest przemilczenie kluczowej zasady katolickiej: sztuka sakralna jest przedłużeniem liturgii i jako taka podlega tym samym rygorom czci. Św. Pius X w motu proprio Tra le sollecitudini (1903) nauczał: „Prawdziwa sztuka kościelna polega na dążeniu do najwyższego doskonalenia się na wzór świętych mistrzów”. Tymczasem obsadzenie jawnie buntującej się przeciwko Bogu aktorki w roli Niepokalanej Matki to:
- Świętokradztwo wobec przyrodzonej godności Matki Bożej
- Skandal religijny narażający słabych na utratę wiary
- Jawna manifestacja cultus hominis (kultu człowieka) potępionego w Syllabusie Piusa IX (1864)
Artykuł zdradza także typowo modernistyczne założenie o autonomicznej wartości „dzieła” wobec moralności twórcy. Tymczasem św. Paweł w Liście do Rzymian (3:8) potępia zasadę „uczyńmy zło, aby wynikło dobro”. Jak zauważył Pius XI w Quas Primas (1925): „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […], zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” – ta zasada odnosi się również do sztuki.
Posoborowa mentalność w służbie cywilizacji śmierci
Podsumowując, tekst portalu Opoka stanowi klasyczny przykład:
- Relatywizacji grzechu poprzez zestawienie jawnej apostazji z historycznymi słabościami artystów
- Utajonego synkretyzmu traktującego rolę Matki Bożej jak zwykłą kreację aktorską
- Fałszywego ekumenizmu poprzez odwołanie do praktyk cerkiewnych bez akceptacji ich teologicznych fundamentów
W świetle niezmiennej doktryny katolickiej, udział publicznej bluźnierczyni w dziele mieniącym się sakralnym stanowi ipso facto (samo przez się) jego unieważnienie. Jak pouczał św. Robert Bellarmin: „Nemo dat quod non habet” (Nikt nie może dać tego, czego sam nie posiada) – aktorka odrzucająca podstawowe prawo Boże nie może przekazać łaski poprzez rolę Tej, która powiedziała „Fiat” Woli Bożej.
Za artykułem:
Aktorka z aborcyjnym piorunem w roli Maryi. Czy Kasia Smutniak powinna grać w nowej „Pasji”? (opoka.org.pl)
Data artykułu: 29.10.2025








