Wręczenie nagród im. kard. Jeża jako przejaw apostazji posoborowego establishmentu

Podziel się tym:

Wręczenie nagród im. kard. Jeża jako przejaw apostazji posoborowego establishmentu

Portal eKAI (20 października 2025) relacjonuje uroczystość wręczenia XVII Nagrody im. kard. nom. Ignacego Jeża w Koszalinie. Wyróżnienia otrzymali: pedagog Bożena Cienkowska z Mścic, Parafialny Zespół Caritas parafii Mariackiej w Słupsku oraz Ryszard Pilich z Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana. Ceremonia odbyła się z udziałem administratora diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej „biskupa” Krzysztofa Zadarko, który podkreślał „tworzenie oblicza Kościoła rzymskokatolickiego” na Pomorzu Środkowym. Uroczystość ukazuje całkowite zerwanie z katolickim rozumieniem autorytetu i zasługi.


Naturalistyczne podstawy nagrody

„Biskup” Zadarko stwierdził:

„Na terenie naszej diecezji takie wyróżnienie jest bardzo potrzebne, ponieważ wciąż jesteśmy niejako na początku tworzenia oblicza Kościoła rzymskokatolickiego, wpisanego w lokalne społeczeństwo Pomorza Środkowego”.

To zdanie demaskuje całkowicie antychrześcijański charakter całego przedsięwzięcia. Kościół Chrystusowy nie jest strukturą do „tworzenia” przez lokalne społeczności, lecz divina institutione (ustanowioną przez Boga) rzeczywistością nadprzyrodzoną istniejącą od 2000 lat. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII […] najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.

Sekretarz kapituły Mateusz Gawroński określił ideę nagrody jako ukazanie autorytetu rodzącego się z „uczciwości, odwagi i troski o drugiego człowieka”. To jawny naturalizm pomijający nadprzyrodzony cel Kościoła – zbawienie dusz przez głoszenie prawdy objawionej i udzielanie sakramentów. Św. Pius X w encyklice Pascendi potępił takich modernistów: „Przesadnie wysławiają człowieka współczesnego, tak dalece, iż można by ich posądzić, że utracili wszelkie poczucie tego, co nadnaturalne”.

Demonstracja posoborowej herezji antropocentryzmu

Wyróżnienie dla Bożeny Cienkowskiej za „zbliżanie młodego pokolenia do Boga przez muzykę” ukazuje redukcję religii do sfery emocjonalno-artystycznej. Jej słowa: „Najpiękniejsze, co można w życiu robić, to śpiewać na chwałę Pana Boga” pomijają fundamentalną prawdę, iż najwyższym aktem człowieka jest Ofiara Mszy Świętej. Jak przypomina bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „Jeśli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że jakikolwiek Biskup […] odstąpił od Wiary Katolickiej […] promocja […] będzie nieważna, nieobowiązująca i bezwartościowa”. „Biskup” Zadarko, udzielając błogosławieństwa tej ceremonii, potwierdza swój status zwodziciela.

Parafialny Zespół Caritas ze Słupska został doceniony za „wieloletnią pomoc ubogim” – co teologicznie jest karykaturą katolickiego miłosierdzia. Prawdziwe dzieła miłosierdzia muszą być nierozerwalnie związane z głoszeniem prawdy i troską o zbawienie dusz. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, że „dobra nadzieja winna być żywiona co do wiecznego zbawienia wszystkich, którzy wcale nie znajdują się w prawdziwym Kościele Chrystusowym” (propozycja 17). Tymczasem słupscy działacze ograniczają się do humanitarnego aktywizmu.

Destrukcja pojęcia świętości

Najbardziej bluźnierczy moment stanowiło wystąpienie Ryszarda Pilicha, który po usłyszeniu, że „świętość rodzi się z codzienności”, stwierdził: „Ja nie jestem święty – proces budowania świętości trwa całe życie”. To jawna negacja katolickiej nauki o świętości jako darze łaski wymagającym heroicznego praktykowania cnót i całkowitego oddania się Bogu. Kateizm rzymski jasno naucza: „Świętych w niebie czcimy jako przyjaciół Bożych, którzy osiągnęli chwałę wieczną” (art. 3). Nowa teologia promuje fałszywe pojęcie „świętości dla wszystkich” poprzez zwykłą aktywność społeczną.

Teologia wyzwolenia w polskim wydaniu

Cała uroczystość stanowi realizację soborowej herezji „autonomii rzeczy doczesnych” z konstytucji Gaudium et spes. Cytowanie kardynała Jeża jako patrona tych działań to szczególne świętokradztwo – kapłan wyświęcony w 1936 roku stał się mimowolnym narzędziem destrukcji Kościoła, któremu służył. Jak ostrzegał św. Pius X: „Zaczęło się bowiem od tego, że przeczono panowaniu Chrystusa Pana nad wszystkimi narodami; odmawiano Kościołowi władzy nauczania ludzi […] i wtedy to zaczęto powoli zrównywać religię Chrystusową z innymi religiami fałszywymi” (Syllabus błędów, pkt 77-79).

Brakuje w tym całym spektaklu jedynie dwóch elementów: wzmianki o Chrystusie Królu jako jedynym źródle autorytetu oraz ostrzeżenia, że uczestnictwo w strukturach posoborowych stanowi współpracę z apostazją. Jak napisał Paweł IV w Cum ex Apostolatus Officio: „Jeżeli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że jakikolwiek Biskup […] odstąpił od Wiary Katolickiej […] wszelka jego jurysdykcja jest automatycznie unieważniona”. W tym kontekście nagroda imienia kapłana starej formacji w rękach modernistów staje się narzędziem profanacji pamięci i zwodzenia dusz.


Za artykułem:
20 października 2025 | 08:18Nagrody im. kard. Jeża dla pedagoga, zespołu Caritas i działacza Civitas Christianaanonimowość, ale uwierzyć, że jest bardzo dużo dobrego do zrobienia” – powiedział biskup …
  (ekai.pl)
Data artykułu: 31.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.