Portret tradycyjnej zakonnej w habitach, trzymającej różaniec w kaplicy, z tłem przedstawiającym nowoczesne zniekształcenie jej powołania

Zakonnice uczą judo: modernistyczna deformacja misji konsekrowanych

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (30 października 2025) relacjonuje inicjatywę „sióstr zakonnych” ze zgromadzenia „Córek Maryi Wspomożycielki”, które pod patronatem władz świeckich zorganizowały kurs samoobrony dla kobiet we współpracy z klubem judo i aikido. Akcję uzasadniono walką z „falą przemocy wobec kobiet” oraz „symbolicznym wkładem” w obchody ONZ-owskiego „Międzynarodowego Dnia Eliminacji Przemocy wobec Kobiet”. Przełożona wspomnianych „sióstr”, „s. Paola Della Ciana”, określana jest jako lekarka i „edukatorka społeczna, afektywna i seksualna”. Krytyka katolicka musi rozciąć tę jawną apostazję mieczem doktryny.

Duchowa zdrada w masce humanitaryzmu

„Pragniemy uczyć zaufania do siebie i bezpieczeństwa, także poprzez ruch i relację” – deklarują „zakonnice” cytowane przez portal.

To zdanie demaskuje całkowite odejście od nadprzyrodzonej misji życia konsekrowanego. Święty Pius X w encyklice Vehementer nos ostrzegał: „Kiedy duchowieństwo zapomina o swoim powołaniu i miesza się do spraw doczesnych, traci wpływy, które posiadało wśród ludzi”. Tymczasem:

  1. Redukcja powołania do aktywizmu: Zamiast „nauczać wszystkie narody” (Mt 28,19) poprzez głoszenie Ewangelii i modlitwę wynagradzającą, „siostry” wybrały naturalistyczną terapię ruchową. „Non in commotione Dominus” („Nie w trzęsieniu ziemi jest Pan” – 1 Krl 19,11) – Bóg działa w milczeniu kontemplacji, nie w judocznych chwytach.
  2. Kapitulacja przed genderyzmem: Współpraca z anonimowym „klubem judo i aikido” (sztuk walki o pogańskiej proweniencji) oraz promocja ONZ-owskiego dnia przemocy (narzędzia ideologii gender) to zdrada katolickiego rozumienia płciowości. „Mulieres vestras submittite viris” („Niewiasty niech będą poddane mężom” – Ef 5,22) – Kościół uczy o komplementarności ról, nie o „samozbrojeniu” kobiet przeciw mężczyznom.
  3. Kult ciała zamiast umartwienia: Instruktorka kursu – „s. Paola Della Ciana” – określana jako „fizjoterapeutka” i edukatorka „seksualna”, staje się żywym zaprzeczeniem reguły św. Jana Bosko. Święty Alfons Liguori w Victories of the Martyrs przypominał: „Zakonnice są Oblubienicami Chrystusa Ukrzyżowanego, ich chwałą jest umieranie dla świata”. Tymczasem tutaj mamy apoteozę „ruchu” i cielesności.

Teologiczne bankructwo „edukacji afektywnej”

Wzmianka o „edukacji społecznej, afektywnej i seksualnej” prowadzonej przez „s. Paolę” to jawny sygnał infiltracji neomarksistowskiej. Papież Pius XI w Divini illius Magistri podkreślał: „Edukacja seksualna należy wyłącznie do rodziców, w atmosferze świętej wstydliwości”. Tymczasem:

  • Modernistyczna „formacja” zastępuje naukę o czystości przedmałżeńskiej i posłuszeństwie wobec rodziców technikami „relacji” i „zaufania do siebie” – co jest kryptopromocją samowoli.
  • Pomijanie terminów: „grzech”, „czystość”, „skromność”, „posłuszeństwo” dowodzi, że mamy do czynienia z naturalistyczną psychologią w habicie.

Kryminalizacja męskości jako herezja

Inicjatywa opiera się na założeniu, że przemoc wobec kobiet wynika z „toksycznej męskości” – co jest kluczowym dogmatem gender studies. Tymczasem sobór trydencki w sesji XXIV nauczał: „Mąż jest głową żony jak Chrystus głową Kościoła”. Problem przemocy rodzi się nie z „braku judo”, lecz z:

  • Upadku sakramentalnych małżeństw (77% „ochrzczonych” Włochów żyje w konkubinatach)
  • Demolowania władzy ojcowskiej przez państwo opiekuńcze
  • Braku nauczania o grzechu nieczystości i rozwiązłości

Masoneria w sutannie

Współorganizator kursu – klub aikido – praktykuje sztukę walki opartą na filozofii zen i kulturowym szintoizmie. Papież Pius IX w Quanta cura potępił „błędne mniemanie, jakoby można godzić się z jakimikolwiek sektami niekatolickimi”. Tym bardziej ohydna jest współpraca „sióstr” z instytucją propagującą religijny synkretyzm. To nie przypadek, że:

  • Miejsce akcji – Bibbiano – było epicentrum skandalu pedofilskiego w 2019 roku, gdy sąd rodzinny odbierał dzieci „katolickim fanatykom”
  • Patronat władz lokalnych (prawdopodobnie lewicowych) ujawnia polityczną instrumentalizację „zakonnic”

Gdzie są prawdziwe narzędzia obrony?

„Uczestniczki kursu zapoznają się z technikami samoobrony oraz ze sposobami reagowania w sytuacjach krytycznych” – entuzjazmuje się portal.

Kościół zna skuteczniejsze „techniki samoobrony”:

  1. Różaniec – „miecicz duchowny” dany przez Marję Pannę w Bitwie pod Lepanto
  2. Szkaplerz karmelitański – „znak zbawienia w niebezpieczeństwach duszy i ciała” (objawienie św. Szymona Stocka)
  3. Egzorcyzmy – gdy źródłem przemocy są opętania (coraz częste przy otwarciu na okultyzm)

Niestety, „siostry” z Bibbiano wolą uczyć poddawania się pogańskim instruktorom niż poddania się pod jarzmo Chrystusa Króla. „Quid hoc ad aeternitatem?” („Co to ma do wieczności?”) – pytał św. Ignacy Loyola. W odpowiedzi słychać tylko odgłosy sal treningowych…


Za artykułem:
Włochy: Siostry zakonne zorganizowały kurs samoobrony dla dziewcząt i kobiet
  (gosc.pl)
Data artykułu: 30.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.