Portal eKAI (3 listopada 2025) relacjonuje obchody Dnia Zadusznego w bazylice archikatedralnej w Przemyślu, gdzie bp Stanisław Jamrozek wygłosił homilię pełną teologicznych nieścisłości i modernistycznych naleciałości. Po Eucharystii odbyła się procesja żałobna do podziemi, gdzie pochowano „biskupów” przemyskich, w tym współpracującego z komunistami abpa Ignacego Tokarczuka.
Naturalistyczne wypaczenie doktryny o czyśćcu
W homilii bp Jamrozek posłużył się wyjątkowo dwuznacznym językiem, zacierającym nadprzyrodzony charakter czyśćca: „Kiedy towarzyszymy tym, którzy odeszli, pamiętamy o nich, to w ten sposób im pomagamy, żeby mogli przejść już do wiecznej chwały”. To typowo modernistyczne sprowadzenie modlitwy za dusze do sentymentalnego „towarzyszenia”, podczas gdy depositum fidei wyraźnie naucza, że ofiary Mszy Świętej i modlitwy wynagradzające są konieczne dla uwolnienia dusz od temporalnej kary za grzechy.
Hierarcha posoborowy zacytował przy tym heretyckie twierdzenie Benedykta XVI z pseudo-encykliki „Spe Salvi”:
„U większości ludzi w najgłębszej sferze ich istnienia jest obecne ostateczne wewnętrzne otwarcie na prawdę, na miłość, na Boga”
. To jawne zaprzeczenie dogmatowi o grzechu pierworodnym i incurvatus in se (skrzywieniu ku sobie) ludzkiej natury! Św. Pius X w Lamentabili sane exit potępił podobne błędy: „Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw” (propozycja 25).
Psychologizacja drogi zbawienia
Kaznodzieja przedstawił zbawienie jako proces samodoskonalenia: „Do Boga można iść tylko z Chrystusem, bo On jest drogą, prawdą i życiem”. Brak tu jednak kluczowego warunku – konieczności łaski uświęcającej i przynależności do Mistycznego Ciała Chrystusa. Pius XII w Mystici Corporis Christi przypominał: „Nie wszyscy ludzie są członkami Kościoła w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz tylko ci, którzy przyjęli chrzest odrodzenia i wyznają prawdziwą wiarę”.
Tymczasem Jamrozek głosił: „Po co Pan Bóg nas poddaje próbie? Po to, żeby zobaczyć, czy jesteśmy wierni”. To karykatura Bożej Opatrzności! Bóg nie „sprawdza” ludzi jak szkolny egzaminator – jak uczy św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (I, q.23 a.5), dopuszczenie zła służy wyprowadzeniu większego dobra, a nie jakiejś boskiej ciekawości.
Protestanckie korzenie posoborowej „mszy”
Opisana celebracja ujawnia wszystkie schizmatyckie cechy Novus Ordo:
– Koncelebracja z udziałem „abpa” Adama Szala i „bp” Krzysztofa Chudzio, co narusza zasadę jedności ołtarza
– Brak najważniejszego celu Mszy – przebłagalnej Ofiary za żywych i umarłych
– Procesja do grobów „biskupów” będąca formą kultu ludzi współpracujących z komunistycznym reżimem
Papież Pius XII w Mediator Dei ostrzegał: „Ofiara eucharystyczna polega zasadniczo na niekrwawym uwielbieniu tego samego Chrystusa, który raz krwawo ofiarował się na ołtarzu krzyża. (…) Dlatego msza jest ofiarą przebłagalną, która nas jednoczy z Bogiem przez zadośćuczynienie”. Tymczasem w relacji portalu eKAI nie ma śladu tej teologii – „msza” została sprowadzona do sentymentalnego spotkania.
Kult apostatów w katedralnych podziemiach
Szczególnie oburzający jest fragment o procesji do grobów „biskupów”, w tym abpa Ignacego Tokarczuka. Historyczne źródła (m.in. IPN) dowodzą, że ten „hierarcha” aktywnie współpracował z SB, wydając na prześladowania kapłanów wiernych Rzymowi. Czczenie takich postaci jako wzorców pobożności to jawna profanacja świętości Kościoła!
Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice przypomina: „Jawny heretyk automatycznie traci jurysdykcję i nie może być uważany za członka Kościoła”. Tymczasem struktury posoborowe czynią z kolaborantów i modernistów przedmiot kultu, co stanowi jawne sacrilegium (świętokradztwo).
Milczenie o świętokradztwie
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie „msza” została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest świętokradztwem. Pius XII w Sacramentum Ordinis wyraźnie określił, że ważność sakramentów zależy od nienaruszalności materii, formy i intencji. Tymczasem Novus Ordo zmienił wszystkie te elementy, wprowadzając protestanckie innowacje.
Zanegowanie obowiązku społecznego panowania Chrystusa
Cała relacja oddaje ducha posoborowego indyferentyzmu. Nie ma ani słowa o Regnum Christi (Królestwie Chrystusa), które Pius XI w Quas Primas nakazał głosić jako jedyny fundament ładu społecznego. Zamiast tego mamy humanitarną mgławicę „wzajemnego towarzyszenia”, co stanowi dokładną realizację potępionych w Syllabusie błędów: „Wolno ludziom przyjmować i wyznawać tę religię, którą przy świetle rozumu uznali za prawdziwą” (propozycja 15).
Podsumowując, przemyskie uroczystości to modelowy przykład apostazji posoborowego establishmentu: naturalizacja dogmatów, kult apostatów i całkowite zerwanie z katolicką teologią zbawienia. Jedynym lekarstwem jest powrót do niezmiennej Mszy Świętej i odrzucenie modernistycznej hydry.
Za artykułem:
03 listopada 2025 | 12:06Dzień Zaduszny w bazylice archikatedralnej w Przemyślu (ekai.pl)
Data artykułu: 03.11.2025








