Portal eKAI (3 listopada 2025) relacjonuje uroczystości w „katedrze” kieleckiej, gdzie „biskup” Jan Piotrowski wraz z „biskupami pomocniczymi” odprawił „Mszę świętą” za zmarłych hierarchów, kapłanów i wiernych diecezji. Po „liturgii” uczestnicy udali się do krypt, gdzie spoczywają dawni ordynariusze – od Wojciecha Górskiego do Kazimierza Ryczana (zm. 2017). W homilii „biskup” Piotrowski mówił o „nadziei udziału w zwycięstwie Chrystusa”, przywołując przykład „św.” Bartłomieja Longo jako wzoru nawrócenia.
Kryptomodernistyczna demitologizacja eschatologii
Relacjonowana „modlitwa” odsłania typowy dla posoborowia mechanizm subtelnej negacji dogmatów wiary. Gdy „biskup” stwierdza, że „ostateczne słowo należy zawsze do Boga, nawet jeśli ludzkie oceny są inne”, wprowadza niebezpieczny relatywizm. W rzeczywistości Kościół zawsze nauczał, że „poza Kościołem nie ma zbawienia” (Extra Ecclesiam nulla salus) oraz że sądy Boże są nieodwołalne po śmierci (Sobór Florencki, Laetentur caeli, 1439).
„ludzkie oczy nie dostrzegają wszystkiego, co dzieje się z duszą”
To zdanie – pozornie niewinne – zawiera heretycką sugestię niepewności co do stanu dusz zmarłych. Tymczasem Katechizm Soboru Trydenckiego precyzuje: „Dusze błogosławionych, które w chwili śmierci były wolne od wszelkiej winy i kary za grzechy, niezwłocznie wstępują do nieba” (cz. I, rozdz. VI). Milczenie o czyśćcu i warunkach zbawienia to zdrada misji duszpasterskiej.
„Święci” posoborowi jako narzędzie dezorientacji
Przywołanie postaci Bartłomieja Longo („kanonizowanego” przez Jana Pawła II w 2002 r.) to jawna prowokacja doktrynalna. Ten założyciel sanktuarium w Pompejach był związany z newage’ową spiritualitą i praktykami odrzuconymi przez Święte Oficjum. Jego promowanie w miejsce prawowitych świętych – jak św. Jan Maria Vianney czy św. Pius X – odsłania ideologiczny projekt neo-kościoła.
Krypta jako teatr zapomnianej tożsamości
Nawiązanie do tradycji sięgającej XI wieku to czysty folklor liturgiczny, gdyż autentyczna duchowość zmarłych została zastąpiona kultem pamięci historycznej. Prawowita modlitwa za zmarłych wymaga:
- Ofiary Mszy Świętej w rycie trydenckim
- Rygorystycznego stosowania przepisów Rubricarum instructum (1960)
- Wspominania zmarłych w Kanonie Rzymskim z wyraźnym rozróżnieniem stanów dusz
Tymczasem posoborowa „koncelebracja” z udziałem trzech „biskupów” to zbiorowy akt profanacji, gdzie sakrament święceń (jeśli w ogóle ważny) został zredukowany do funkcji scenicznej.
Milczenie o sądzie szczegółowym – duszpasterska zbrodnia
Najcięższą winą relacjonowanego wydarzenia jest całkowite pominięcie dogmatu o natychmiastowym sądzie szczegółowym (DS 464, 693, 840). Katechizm Piusa X stwierdza niezbicie: „Zaraz po śmierci dusza staje przed sądem Bożym, który nazywamy sądem szczegółowym” (roz. VI). Gdy „duchowni” mówią o „przejściu” zamiast o judicium particulare, wprowadzają wiernych w zgubną iluzję uniwersalnego zbawienia.
Teologia umarłego „Kościoła”
Cała uroczystość dowodzi, że struktury posoborowe stały się zakładnikami dialektyki śmierci:
| Element tradycyjny | Posoborowa deformacja |
| Requiem aeternam dona eis, Domine | „Modlitwa pełna nadziei” bez warunków |
| Memento mori | Psychologizujące „pytanie o kierunek życia” |
| Dies irae, dies illa | Milczenie o sprawiedliwości Bożej |
Jak ostrzegał św. Robert Bellarmin: „Kościół, który nie głosi całej prawdy o śmierci, sądzie i karze, przestaje być Oblubienicą Chrystusa” (De Controversiis, III). W kryptach kieleckich spoczywa nie tylko ciało „biskupa” Ryczana, ale i ostatnie szczątki katolickiej tożsamości zdradzonej przez neo-kościół.
Za artykułem:
03 listopada 2025 | 12:46Modlitwa za zmarłych biskupów w katedrze kieleckiej (ekai.pl)
Data artykułu: 03.11.2025








