Portal Tygodnik Powszechny (4 listopada 2025) przedstawia powieść Jenny Erpenbeck „Kairos” jako „nieprzyjemnie realistyczne świadectwo” relacji między dwudziestoletnią Kathariną a „kilkadziesiąt lat starszym” Hansem, osadzone w realiach zjednoczenia Niemiec. Recenzent Adam Woźniak chwali „sprawnie poprowadzony wątek romansowy” oraz „panoramiczny obraz Niemiec”, pomijając całkowicie moralną zgniliznę związku będącego jawnym zgorszeniem.
„Realizm” jako zasłona dla moralnego bankructwa
Opisana przez Erpenbeck relacja to klasyczny przykład concubinatus (pozamałżeńskiego pożycia), potępionego expressis verbis przez św. Pawła jako „uczynki ciała” prowadzące do zatracenia (Gal 5,19-21). Tymczasem recenzja przedstawia tę sytuację jako „powolne przenikanie toksyn do świadomości idealistycznie nastawionych kochanków”, redukując grzech do psychologicznej dysfunkcji. Jak zauważa Pius XI w Casti Connubii: „Małżeństwo zostało ustanowione nie przez ludzi, lecz przez Boga, który uczynił je nierozerwalnym”. Tu zaś mamy do czynienia z bałwochwalstwem ludzkich namiętności.
„Przyglądając się zasłuchanemu w Mozarcie Hansowi, domyślamy się, dlaczego przyciągnął uwagę ówczesnej dwudziestolatki”
Ten fragment demaskuje naturalistyczne podstawy całej narracji. Zamiast oceny moralnej – psychologizacja. Zamiast potępienia cudzołóstwa – estetyzacja występku. W myśl Syllabusu Piusa IX (pkt 56-58) to jawny przykład relatywizacji prawa moralnego, gdzie „wszystkie ludzkie fakty mają siłę prawa”, a „doskonałość człowieka” sprowadzona zostaje do zaspokojenia zmysłowości.
Historyczny kostium służący relatywizacji zła
„Kostiumy klasowe i historyczne” oraz „panoramiczny obraz Niemiec” służą w powieści – jak czytamy – uchwyceniu „ambicji, pretensji i pragnień początku lat 90.”. Zabieg ten, typowy dla modernistycznej szkoły hermeneutycznej, prowadzi do historycystycznego rozmycia zasad moralnych. Jak nauczał św. Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści mieszają wszystko w nierozerwalnym chaosie: rzeczy święte i świeckie, wiarę i naukę, doktrynę i historię”.
Opis „pierwszego łyku coca-coli” po drugiej stronie muru berlińskiego symbolizuje tu duchową pustkę materializmu, który Sobór Watykański II legitymizował w konstytucji Gaudium et spes. Tymczasem Pius XI w Quas primas ostrzegał: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Literacka legitymizacja modernistycznej rewolucji
Promocja takiej literatury w „Tygodniku Powszechnym” – pismie od dawna zaangażowanym w propagandę posoborowych nowinek – stanowi szczególną ilustrację upadku katolickiego dziennikarstwa. Jak pisze św. Pius X w liście apostolskim o modernistach: „Pod pozorem poważniejszej krytyki zmierzają do takiego rozwoju dogmatów, który okazuje się ich skażeniem” („Lamentabili sane exitu”, pkt 22).
Brak choćby śladu refleksji nad:
- Stanem łaski u bohaterów żyjących w grzechu
- Obowiązkiem zawarcia sakramentalnego małżeństwa
- Ostateczną odpowiedzialnością przed Sądem Bożym
To milczenie jest wymowne. W myśl zasady ex opere operato (z samego dokonania czynności) – dzieło służy duchowej truciźnie, podsycając bunt przeciwko VI i IX przykazaniu.
Nagroda Bookera przyznana tej powieści tylko potwierdza słowa Piusa IX z Syllabusu (pkt 80): „Rzymski Pontyfik może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją”. W rzeczywistości zaś – jak uczył Leon XIII – „pokój może panować tylko tam, gdzie panuje prawo Boże” („Immortale Dei”).
Za artykułem:
„Kairos”: powieść o rozkwicie i rozpadzie miłosnej relacji na tle jednoczących się Niemiec (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 04.11.2025








