Portal VaticanNews informuje o rzekomym „odzyskaniu” rękopisu formularza z pontyfikatu Grzegorza XVI (1831-1846), który miał być używany podczas konsystorzy. Dokument skradziony z Archiwum Ceremoniarzy Papieskich zostanie „uroczyście przekazany” do Archiwum Apostolskiego Watykańskiego 11 listopada przez włoskich karabinierów. Wśród uczestników ceremonii wymienia się modernistycznych urzędników: „abp” Pagazziego, „abp” Sabę, „ks.” Tanciego oraz przedstawicieli świeckich instytucji. Całe wydarzenie stanowi polityczną mistyfikację mającą nadać pozory ciągłości między prawowitym papiestwem a masońską sekta okupującą Watykan.
Archiwalny fetyszyzm jako substytut doktrynalnej ciągłości
„Złoty napis «F.71» — to właśnie ten autentyczny znak pozwolił z całkowitą pewnością zidentyfikować rękopiśmienny tom” – donosi portal, redukując sacrum władzy papieskiej do kryminologicznej procedury identyfikacji materialnego przedmiotu. W tym jałowym rytuale odzyskiwania skradzionych artefaktów ujawnia się całkowite zerwanie posoborowia z katolicką koncepcją Magisterium. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Królestwo Chrystusa (…) obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII (…) najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem neo-kościół, pozbawiony nadprzyrodzonej legitymizacji, usiłuje budować swój autorytet na archeologicznym kultu relikwii.
Ceremoniał bez sakramentalnej mocy
Rzekomy „formularz do nadawania tytułów kardynalskich” staje się w tym kontekście makabrycznym symbolem. Wszelka władza w Kościele pochodzi od Chrystusa Króla („data est mihi omnis potestas in caelo et in terra” – Mt 28,18), a nie z archiwalnych dokumentów. Tymczasem struktura okupująca Watykan, która od 1958 roku systematycznie niszczy sakramentalną ciągłość poprzez nieważne święcenia (Novus Ordo consecrationis z 1968) i heretyckie nauczanie, usiłuje dziś czerpać prestiż z przedsoborowych papieży. To klasyczna taktyka usurpatoris per appropriationem – uzurpatora dokonującego zawłaszczenia symboli prawowitej władzy.
Zgodnie z prawem watykańskim dotyczącym archiwów, to właśnie prefekt jest odpowiedzialny za dochodzenie roszczeń dotyczących dziedzictwa archiwalnego Stolicy Apostolskiej
Ten fragment demaskuje całkowite przewrótcenie pojęć. Jak stwierdza bulla Piusa IX Quanta cura potępiona w Syllabusie (pkt 19-22, 39-40), żadna władza świecka nie może rozstrzygać o sprawach dotyczących dziedzictwa Kościoła, gdyż jego natura jest nadprzyrodzona. Tymczasem „prefekt” Ronzani – wyznaczony przez antypapieża Bergoglio – występuje jako arbitralny dysponent dokumentów, których teologicznej treści sam odrzuca.
Teatr nielegitymowanych władz
Lista uczestników ceremonii odsłania głębię degradacji:
1. „abp” Pagazzi – modernistyczny teolog kwestionujący fizyczne zmartwychwstanie Chrystusa
2. „abp” Saba – ordynariusz polowy armii promującej LGBT i aborcję
3. „ks.” Tanciego – urzędnik aparatu niszczącego liturgię
4. Przedstawiciele włoskiego państwa – jawni wrogowie katolickiego porządku społecznego
Ta konstelacja potwierdza diagnozę św. Piusa X z Lamentabili (pkt 63): „Cały Kościół jest tylko ludzką społecznością podległą ewolucji i zmianom”. W tej logice dokument Grzegorza XVI staje się zwykłym „zabytkiem kulturowym”, a nie świadectwem nieprzerwanej Tradycji.
Milczenie o prawdziwym Kościele
Najbardziej wymowne jest to, czego tekst nie mówi: brak jakiejkolwiek wzmianki o warunkach ważności sakramentów, o wymogu katolickiej wiary dla sprawowania władzy, o konieczności podporządkowania państwa Chrystusowi. Jak wykładał Pius XI, „rządy i państwa mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”. Tymczasem cała narracja sprowadza się do technokratycznej operacji „ochrony dziedzictwa”, co doskonale wpisuje się w naturalistyczną agendę Nowego Światowego Porządku.
Ceremonia 11 listopada to nie powrót do tradycji, lecz jej ostateczny pogrzeb. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie (pkt 77-80), „wolność kultów” i „pojednanie z postępem” to narzędzia rozkładu Królestwa Chrystusowego. Rękopis Grzegorza XVI stanie się kolejnym eksponatem w muzeum antykościoła – podczas gdy prawdziwy Kościół katolicki trwa w wiernych zachowujących niezmienną doktrynę, prawowitą hierarchię i Ofiarę Mszy Świętej.
Za artykułem:
Odnaleziono rękopis formularza z pontyfikatu Grzegorza XVI (vaticannews.va)
Data artykułu: 04.11.2025








