Portal „Catholic News Agency” (4 listopada 2025) relacjonuje, jak były prezydent Francji Nicolas Sarkozy, rozpoczynając karę więzienia za korupcję, zabrał ze sobą dwie książki: „Hrabiego Monte Cristo” oraz „Jezusa z historii” autorstwa Jean-Christian Petitfilsa. Według autora, Sarkozy miał być „głęboko poruszony” lekturą, szczególnie fragmentami o cudach i zmartwychwstaniu, choć – jak przyznano – jego wiedza katechizmowa ograniczała się do „niejasnych pojęć”. Petitfils podkreśla „polityczny wymiar” gestu Sarkozy’ego, sugerując paralelę między „niesłusznie skazanym” politykiem a Chrystusem.
Naturalistyczne sprowadzenie Chrystusa do symbolu ofiary
Już sam wybór tytułów zdradza bałwochwalczy kult człowieka. „Hrabia Monte Cristo” jako alegoria walki z niesprawiedliwością zostaje zestawiony z postacią Zbawiciela – co Petitfils jawnie potwierdza: „Sarkozy chciał pokazać, że jest ofiarą niesłusznego wyroku jak Jezus”. To nie tylko próżność granicząca z bluźnierstwem, lecz pełna redukcja Boga-Człowieka do narzędzia politycznej narracji. Jak przypomina Quas Primas Piusa XI: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” (nr 18). Tymczasem Sarkozy i jego apologeta czynią z Chrystusa zakładnika ludzkich racji, sprzeniewierzając się zasadzie Christus Rex.
„Doświadczenie Boga pozwala zrozumieć, że nie jesteśmy sami i że zawsze jesteśmy z Chrystusem, nawet w samotności” – twierdzi Petitfils.
Ta pozornie pobożna sentencja ukrywa religijny indyferentyzm. Brak tu jakiejkolwiek wzmianki o konieczności łaski, nawrócenia czy sakramentów – kluczowych dla katolickiej duchowości. Petitfils, określany jako „teolog”, przemilcza fakt, że więzienna samotność bez stanu łaski uświęcającej to nie „bliskość z Chrystusem”, lecz duchowa śmierć. Jak ostrzegał św. Robert Bellarmin: „Jawny grzesznik nie może być członkiem Kościoła” (De Ecclesia Militante, III, 10).
Modernistyczna destrukcja Ewangelii pod płaszczykiem naukowości
Książka Petitfilsa, reklamowana jako połączenie „badań historycznych z wymiarem wiary”, w istocie realizuje założenia potępione w dekrecie Lamentabili sane exitu Piusa X. Gdy autor mówi:
„Ewangelie […] to prawdziwa historia, choć z pewnymi sprzecznościami między sobą”
– powtarza modernistyczną herezję nr 11: „Nie wszystko, co opowiada św. Paweł o ustanowieniu Eucharystii, jest faktem historycznym”. Tym samym podważa nieomylność Pisma Świętego, o której jednoznacznie nauczał Leon XIII w Providentissimus Deus: „Bóg jest Autorem całego Pisma Świętego w taki sposób, że ludzcy pisarze przekazali dokładnie to, co On chciał” (nr 20).
Fałszywy ekumenizm i negacja cudów
Szczególnie niepokojące są zainteresowania Sarkozy’ego: „egzorcyzmami i oczywiście zmartwychwstaniem Jezusa”. Petitfils komentuje to zdanie: „Myślę, że wierzy w zmartwychwstanie”. Ta niepewność demaskuje prawdziwy cel książki: nie głoszenie prawdy objawionej, lecz relatywizację nadprzyrodzoności. Jak czytamy w syllabusie Piusa IX: „Objawienie jest niedoskonałe, a zatem podlega ciągłemu i nieokreślonemu postępowi” (nr 5). Gdy autor przyznaje, że „historyk nie może ‘udowodnić’ cudów”, podważa tym samym podstawy wiary, co potępia dekret Lamentabili (nr 36): „Zmartwychwstanie Zbawiciela nie jest właściwie faktem historycznym, lecz należy do porządku czysto nadprzyrodzonego”.
Duchowa pustka współczesnego „katolicyzmu”
Milczenie portalu o konieczności pokuty i nawrócenia w kontekście Sarkozy’ego jest symptomatyczne. Zamiast wezwania do metanoia, serwuje się czytelnikom opowieść o „transformującej” lekturze, co jest jawnym przejawem modernistycznej spiritualité oderwanej od Krzyża. Jak nauczał Pius XI: „Wiara Chrystusowa jest w opozycji do rozumu ludzkiego” (Quas Primas), podczas tu Petitfils głosi przeciwnie: „Wiara i historia nie są nie do pogodzenia” – mieszając porządek naturalny z nadprzyrodzonym.
Fakt, że Sarkozy – polityk odpowiedzialny za promocję aborcji, gender i laickiego terroru we Francji – znajduje „pocieszenie” w zniekształconym wizerunku Chrystusa, nie świadczy o nawróceniu, lecz o kulturze użycia sacrum charakterystycznej dla neo-kościoła. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w Pascendi: „Modernista łączy w sobie ateusza i wierzącego, lecz krytyk nigdy nie odkryje tej sprzeczności” (nr 6).
Naukowa mistyfikacja Całunu Turyńskiego
Rzekome „obalenie” datowania Całunu na średniowiecze, którym chlubi się Petitfils w innej książce, wpisuje się w modernistyczną tendencję do podporządkowania wiary „postępowi” nauki. Tymczasem Kościół nigdy nie ogłosił autentyczności Całunu jako dogmatu, pozostając w sferze pobożnego szacunku. Próby „udowodnienia” cudów metodami empirycznymi są przejawem naturalizmu potępionego w Lamentabili (nr 62): „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim”.
Demaskacja politycznej gry
Gest Sarkozy’ego to nie akt wiary, lecz cyniczne wykorzystanie sacrum. Były prezydent, który podpisał ustawę legalizującą „małżeństwa”
Za artykułem:
Former French president Nicolas Sarkozy takes book about Jesus to prison with him (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 04.11.2025








