Ksiądz modlący się w opuszczonej kaplicy wśród symboli demoralizacji społecznej

Kanadyjski rząd Carneya akceptuje wyrok Sądu Najwyższego ws. pornografii dziecięcej: milcząca zgoda na demoralizację

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews informuje, że rząd federalny Kanady pod przywództwem premiera Justina Carneya odmówił skorzystania z klauzuli derogacyjnej (tzw. notwithstanding clause) celem uchylenia skandalicznego orzeczenia Sądu Najwyższego znoszącego obowiązkowy roczny wyrok więzienia za posiadanie lub dostęp do dziecięcej pornografii. Minister sprawiedliwości Sean Fraser w wypowiedzi dla mediów ograniczył się do mglistych deklaracji o „innych rozwiązaniach” ochrony dzieci, nie wskazując konkretów.


Upadek państwa prawa jako owoc laicyzacji porządku społecznego

Decyzja kanadyjskiego Sądu Najwyższego z 31 października 2025 r., uznająca obowiązkowy minimalny wyrok za pornografię dziecięcą za „niekonstytucyjny”, stanowi logiczną konsekwencję zerwania z zasadą Lex iniusta non est lex (łac. prawo niesprawiedliwe nie jest prawem). Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas, „nie przez co innego szczęśliwe państwo […] gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Obniżanie kar za zbrodnie przeciwko niewinności dzieci dowodzi, że kanadyjski system prawny oderwał się od naturalnego prawa moralnego, które – jak przypominał św. Tomasz z Akwinu – ma swe źródło w wiecznym prawie Bożym.

„The possession of child pornography is a heinous crime, and even a one-year minimum sentence is already far too lenient” – skomentowała na platformie X konserwatywna premier Alberty Danielle Smith.

Nawet głosy konserwatywnych polityków, takich jak Smith czy lider federalnej Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre, domagające się użycia klauzuli derogacyjnej, pozostają niewystarczające z perspektywy katolickiej. Ograniczanie się do debaty o „właściwym wymiarze kary” pomija fundamentalną kwestię: państwo, które nie uznaje prawa Bożego za podstawę porządku prawnego, nie jest zdolne do skutecznej ochrony moralności publicznej.

„Inne rozwiązania” jako parodia sprawiedliwości

Wypowiedź ministra Frasera o „innych rozwiązaniach” bez wskazania konkretów odsłonia hipokryzję współczesnej klasy politycznej. Jak zauważył Pius IX w Syllabusie błędów, błąd nr 77 głosi, że „w obecnych czasach nie jest już rzeczą pożyteczną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa, z wyłączeniem wszystkich innych form kultu”. To właśnie ta zasada prowadzi do sytuacji, gdzie państwo de facto toleruje zło, ograniczając się do fasadowych działań.

W ocenie sedewakantystycznej, kanadyjski rząd wpisuje się w globalną agendę demontażu chrześcijańskich fundamentów cywilizacji. Już w 1907 r. Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili sane exitu potępiło tezę, że „Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach, których nie można pogodzić ze współczesnym postępem” (błąd nr 63).

Milczenie o nadprzyrodzonej konsekwencji grzechu

Najjaskrawszym przejawem apostazji współczesnych systemów prawnych jest całkowite pominięcie w debacie publicznej religijnego wymiaru przestępstw. Podczas gdy politycy spierają się o „optymalne” kary, nikt nie wspomina, że produkcja i konsumpcja pornografii dziecięcej to nie tylko przestępstwo wobec państwa, ale przede wszystkim:

  • Grzech wołający o pomstę do nieba (por. Kpł 20,2-5; Mt 18,6)
  • Świętokradztwo wobec niewinności będącej obrazem Chrystusa (Mt 19,14)
  • Zaciągnięcie winy krwi wobec dusz niszczonych przez deprawację

Jak nauczał Pius XI w Quas Primas, „władcy i prawowici przełożeni mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”. Tymczasem współczesne państwa, odrzuciwszy królewską godność Zbawiciela, stały się bezradne wobec najohydniejszych form zła.

Sedewakantystyczne wezwanie do radykalnej przemiany

Sytuacja w Kanadzie potwierdza, że żadna partia polityczna w ramach liberalno-demokratycznego systemu nie jest zdolna do przywrócenia ładu moralnego. Nawet konserwatyści, domagając się wyższych kar, pozostają więźniami paradygmatu „praw człowieka” oderwanych od prawa Bożego.

Jedynym rozwiązaniem jest powrót do zasady Ubi Christus, ibi Ecclesia (łac. gdzie Chrystus, tam Kościół). Jak głosił Pius XI, „pokój możliwy jest jedynie w królestwie Chrystusa”. Dopóki narody nie uznają społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa Króla, dopóty będą pogrążać się w spirali degeneracji, gdzie nawet najcięższe zbrodnie zostają relatywizowane w imię „postępowej” interpretacji konstytucji.


Za artykułem:
Carney government lets Supreme Court decision stand despite outrage over child porn ruling
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 06.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.