Puściutka opuszczone atrium klasztorne w Piotrkowie Trybunalskim przekształcone w scenę koncertową z fortepianem na centrum, otoczone szałasami religijnymi i słabym światłem dziennym.

Koncert w dawnym klasztorze: synkretyzm pod płaszczykiem „duchowości”

Podziel się tym:

Koncert w dawnym klasztorze: synkretyzm pod płaszczykiem „duchowości”

Portal eKAI (6 listopada 2025) relacjonuje przygotowania do koncertu tajlandzkiej pianistki Tanchanok Yimsomboon w zabytkowym atrium dawnego Klasztoru Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. Wydarzenie organizowane przez Archidiecezję Łódzką i „zgromadzenie” „sióstr” św. Dominika ma być częścią projektu Veritas Campus, który rzekomo łączyć ma „naukę, modlitwę i sztukę”. Artykuł wychwala „połączenie tradycji europejskiej z kulturą Dalekiego Wschodu” w interpretacjach pianistki, cytując jej stwierdzenie o „uniwersalności” muzyki Chopina przekraczającej „granice i narodowości”. Patronat nad przedsięwzięciem objął „kardynał” Grzegorz Ryś.


Profanacja świętej przestrzeni

Dawne atrium klasztorne – miejsce pierwotnie przeznaczone do modlitwy, skupienia i życia zgodnego z regułą trzeciego zakonu dominikańskiego – zostaje przekształcone w „żywą scenę spotkań”. To nie pierwszy przykład postępującej desakralizacji posoborowia, gdzie:

„przestrzeń duchowa otwiera się także na kulturę, sztukę i edukację”

Jak zauważył Pius XI w Quas primas: „Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast”. Tymczasem współczesne „duszpasterstwo kultury” sekty posoborowej polega na wypaczaniu celu sakralnych budowli, zamieniając je w ekumeniczne salony rozrywki. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane potępił tezę, że „Kościół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (teza 57), lecz dziś mamy do czynienia z sytuacją odwrotną: pseudokościół stał się służką modernistycznej kultury, porzucając nadprzyrodzone posłannictwo.

Synkretyzm jako nowa religia

Chwalenie „połączenia tradycji europejskiej z kulturą Dalekiego Wschodu” to jawna apoteoza religijnego synkretyzmu. Pius IX w Syllabusie błędów potępił pogląd, że „człowiek może w końcu dojść do wiekuistego zbawienia przy zachowaniu jakiejkolwiek religii, byleby tylko postępował uczciwie według światła rozumu i przestrzegał zasad moralności właściwej swej naturze” (błąd 16). Tymczasem:

„artystka kształciła się w Polsce oraz w Niemczech, zdobywając dyplomy […] Jej interpretacje łączą tradycję europejską z kulturą Dalekiego Wschodu”

Co w rzeczywistości oznacza pomieszanie katolickiej wrażliwości z buddyjskim mistycyzmem i relatywizmem. Jak zauważono w dokumencie o fałszywych objawieniach fatimskich: „Nazwa +Fatima+: symbol synkretyzmu chrześcijańsko-islamskiego”. Tu mamy analogiczne zjawisko – instrumentalne użycie katolickiej przestrzeni do promocji duchowego pomieszania.

„Uniwersalizm” przeciwko katolickiej wyłączności

Wypowiedź pianistki ujawnia rdzeń modernistycznej herezji:

„muzyka Chopina jest uniwersalna, przekracza granice i narodowości. W tym sensie bardzo bliskie są mi słowa Norwida: ‘Sercem Polak, a talentem świata obywatel’”

Przeciwstawia się to fundamentalnej zasadzie wyrażonej w encyklice Quas primas: „Wszystko więc jedno, czy jednostki, czy rodziny, czy państwa, gdyż ludzie w społeczeństwa zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki. On jest zaiste źródłem zbawienia dla jednostek i dla ogółu”. „Uniwersalizm” głoszony przez artystkę to w istocie religia humanizmu, gdzie Chrystus zostaje zastąpiony abstrakcyjnym „duchem sztuki”. Pius IX w Syllabusie potępił pogląd, że „Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (błąd 80).

Kompromitacja „hierarchii” posoborowej

Fakt objęcia patronatu przez „kardynała” Rysia nad tego typu przedsięwzięciem demaskuje duchową pustkę posoborowego antykościoła. Jak przypomina dokument o sedewakantyzmie: „Kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917) stanowi: +Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu […] jeśli duchowny:…4. Publicznie odstępuje od wiary katolickiej+”. Wspieranie wydarzeń głoszących synkretyzm religijny stanowi jawną apostazję od katolickiego extra Ecclesiam nulla salus.

Veritas Campus – parodia katolickiej edukacji

Próba stworzenia przestrzeni łączącej

„funkcje edukacyjne, kulturalne i historyczne”

pod szyldem „prawdy” (Veritas) to przykład posoborowego zakłamania. Pius XI w Quas primas nauczał: „Państwo […] powinno zważać na wychowanie i wykształcenie młodzieży w zdrowej nauce i czystości obyczajów”. Tymczasem projekt łączący katolicką terminologię z relatywizmem kulturowym stanowi dokładne przeciwieństwo katolickiego modelu edukacji, opartego na philosophia perennis i formacji w czystej doktrynie.

Muzyka bez Boga – liturgia anty-Kościoła

Wybór repertuaru (Chopin, Szymanowska, Lessel, Paderewski, Szymanowski) w połączeniu z „muzyką filmową i musicalową” ujawnia redukcję sztuki sakralnej do poziomu rozrywki. Św. Pius X w Motu Proprio Tra le sollecitudini (1903) podkreślał: „Muzyka kościelna powinna posiadać w najwyższym stopniu przymioty właściwe liturgii, a mianowicie: świętość i piękno formy”. Tymczasem koncert w „duchowości” pozbawionej Boga staje się parodią prawdziwej sztuki służącej chwale Bożej.


Za artykułem:
06 listopada 2025 | 13:44Piotrków Trybunalski – koncert w przestrzeni, gdzie muzyka spotyka duchowość
  (ekai.pl)
Data artykułu: 06.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.