Wnętrze kaplicy katolickiej z pustym ołtarzem i witrażami przedstawiającymi tradycyjnych świętych. Na ławce widnieje fotografia Arcybiskupa Fultona J. Sheena obok ekranu multimedialnego wyświetlającego jego telewizyjne kazania.

Peoria: nowy kult modernistycznego kaznodziei w służbie neokościelnej rewolucji

Podziel się tym:

Portal Catholic News Agency (6 listopada 2025) informuje o rozpoczęciu budowy „The Fulton J. Sheen Experience” – centrum kulturalnego ku czci arcybiskupa Fultona J. Sheena w diecezji Peoria. „Biskup” Louis Tylka zapowiada „miejsce, gdzie odwiedzający mogą spotkać się z wiarą, wizją i trwałym świadectwem” Sheena, szacując koszt inwestycji na 9–11 milionów dolarów z prywatnych darowizn. Projekt ma zwiększyć ruch turystyczny z 4 000 do 15 000 zwiedzających rocznie, oferując „interaktywne wystawy” i archiwa telewizyjne. Wspomniano również o wznowieniu procesu beatyfikacyjnego Sheena, wcześniej zawieszonego z powodu zarzutów związanych z zarządzaniem sprawami nadużyć w Rochester.


Symulacja świętości w służbie apostazji

Inicjatywa diecezji Peoria stanowi klasyczny przykład bałwochwalczego kultu osobowości, charakterystycznego dla posoborowej dewastacji duchowej. „Biskup” Tylka bezwstydnie ogłasza Sheena „największym synem Peorii”, podczas gdy Pismo Święte jednoznacznie przypomina: „Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną!” (Wj 20,3). Przemilczana zostaje fundamentalna zasada katolickiej hagiografii: cultus duliae (cześć względna) przysługuje wyłącznie tym, których świętość została potwierdzona nieomylnym orzeczeniem Kościoła przed 1958 rokiem. Tymczasem proces Sheena – prowadzony przez strukturę pozbawioną jurysdykcji – to jedynie teatralna inscenizacja, mająca legitymizować modernistyczne przeinaczenie pojęcia świętości.

„Archbishop Fulton Sheen was not only a son of Peoria but a voice for the Church that touched millions across the world” – deklaruje „bp” Tylka.

Gdyby „głos Kościoła” miał brzmieć jak telewizyjne show Sheena, wówczas należałoby uznać, że Ewangelia została zredukowana do rozrywkowego przemysłu. Pius XI w Quas Primas ostrzegał przed zeświecczeniem, które „usuwa Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”. Tymczasem „doświadczenie Sheena” promuje dokładnie odwrotną wizję: wiarę jako produkt konsumpcyjny, gdzie „interaktywne eksponaty” zastępują krucyfiks, a archiwa telewizyjne wypierają Pismo Święte.

Beatylifikacyjna farsa i tuszowanie skandali

Przywołanie wznowionego procesu beatyfikacyjnego odsłania cyniczną grę kurialnych inżynierów pamięci. Zawieszenie sprawy w 2019 roku z powodu zarzutów o niewłaściwe zarządzanie przypadkami nadużyć w Rochester zostało przedstawione jako „nieporozumienie”, rzekomo rozwiane dzięki „starannym badaniom”. To jawna drwina z zasad kanonizacji św. Piusa X, który w motu proprio Sacrorum Canonizatione (1914) nakazywał „najściślejsze dochodzenie” nawet wobec najmniejszych wątpliwości moralnych.

„After careful research and a presentation to the then-Congregation for the Causes of Saints, it was deemed Sheen handled them correctly” – relacjonuje portal.

Milczenie na temat konkretnych zarzutów i brak transparentności procedur dowodzi, że mamy do czynienia z polityczną decyzją, a nie procesem kanonicznym. W prawdziwym Kościele katolickim sprawy takiej wagi rozstrzygano publicznie, z udziałem advocatus diaboli (adwokata diabła), by wykluczyć jakikolwiek cień podejrzenia. Tymczasem neokościelna machina produkuje „błogosławionych” na zamówienie, by przykryć swoje systemowe zepsucie.

Teologia ekranu zamiast teologii Krzyża

Centralnym punktem krytyki musi być sama istota kultu Sheena: uwielbienie dla medialnego showmana, który zamienił ambonę na studio telewizyjne. Św. Pius X w encyklice Pascendi Dominici Gregis potępił modernistów za „przystosowywanie wiary do wymogów współczesności”, co dokładnie widać w narracji mons. Jasona Graya:

„We want people to discover […] what a precious gift that is to the Church” – mówi Gray o telewizyjnej spuściźnie Sheena.

Gdzie w tym „prezentem” jest imitatio Christi (naśladowanie Chrystusa)? Gdzie umartwienie, modlitwa pokutna, nabożeństwo do Najświętszego Serca? Sheen – jako pionier religijnej telewizji – stał się prekursorem dzisiejszych ewangelizatorów-showmanów, dla których oceny Nielsen’a ważniejsze są niż zbawienie dusz. Pius XII w przemówieniu do dziennikarzy katolickich (1950) ostrzegał: „Najniebezpieczniejszym błędem naszego wieku jest oddzielenie wiary od życia”, co Sheen uczynił fundamentem swojej „misji”.

Rodzinna mitologia jako substytut heroiczności cnót

Wspomnienia siostrzenicy Dolores Sheen o „rodzinnym” charakterze arcybiskupa to klasyczny przykład protestanckiej redukcji świętości do sympatii osobistej. W prawdziwym procesie kanonizacyjnym zeznania rodzinne poddawano w wątpliwość właśnie ze względu na naturalne uczucia (por. procedury św. Roberta Bellarmina). Tymczasem tutaj stają się one głównym „dowodem” na rzekomą świętość:

„He was just very real. He was just a very down-to-earth person” – zachwyca się Dolores Sheen.

Gdzie jest choćby ślad heroicitas virtutum (heroiczności cnót), bez której nie może być mowy o świętości? Pius XI w bulli kanonizacyjnej św. Teresy od Dzieciątka Jezus (1925) podkreślał: „Nie łagodność charakteru, lecz nadprzyrodzone umartwienie stanowi probierz świętości”. W przypadku Sheena mamy do czynienia z kultem celebryty, gdzie „ludzkie” oblicze ma zastąpić brak duchowej głębi.

Masońska architektura sakralnej profanacji

Sam fakt przemiany dawnego instytutu katolickiego w „doświadczenie” nosi znamiona rytuału inversji znanego z praktyk masońskich. Jak wykazał ks. Emmanuel Barbier w Les infiltrations maçonniques dans l’Église (1910), przekształcanie miejsc kultu w centra rozrywki stanowi standardową taktykę destrukcji sacrum. Kwota 11 milionów dolarów – które można by przeznaczyć na prawdziwe dzieła miłosierdzia – idzie na budowę chramu współczesnego kultu jednostki.

Nie przypadkiem „msgr” Gray przyznaje: „Archives of television and radio work from the archbishop’s life” będą główną atrakcją. To jawna kapitulacja przed duchem świata, który św. Jan nazywa „pożądliwością ciała, pożądliwością oczu i pychą życia” (1 J 2,16). Pius XI w Quas Primas wskazywał: „Pokój Chrystusowy nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem Peoria proponuje pokój w królestwie Sheena – kolejnego bożka współczesności.


Za artykułem:
Diocese of Peoria breaks ground on center honoring Archbishop Fulton J. Sheen
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 06.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.