Portal eKAI (5 listopada 2025) relacjonuje jesienne spotkanie kapituł diecezji ełckiej, podczas którego modlono się za zmarłych „biskupów” i „kanoników”. W katedrze ełckiej „Mszy św.” przewodniczył „bp” Jerzy Mazur, a homilię wygłosił „ks. kan.” Marcin Maczan. Obecni „duchowni” uczestniczyli w „konferencji formacyjnej” prowadzonej przez „bp” Dariusza Zalewskiego, który rozwodził się nad rzekomym „uzdrowieniem” podczas „Eucharystii”. W tle ceremonii – mianowanie nowego „kanonika gremialnego” i puste deklaracje o „pielęgnowaniu tradycji”.
Pseudoliturgiczna inscenizacja w miejsce prawdziwej Ofiary
Opisywane zgromadzenie to klasyczny przykład parodii katolickiej pobożności w strukturach posoborowych. Gdy „bp” Mazur dziękuje za „podtrzymywanie tradycji”, koniecznym jest przypomnieć słowa Piusa XII: „Nikt, choćby najwyższej godności, nie ma prawa zmieniać niczego w ustalonym przez Kościół przebiegu świętych czynności” (Mediator Dei). Tymczasem „Msza” sprawowana według Novus Ordo – jak wykazał kard. Alfredo Ottaviani – „znacznie odbiega w całokształcie i w szczegółach od katolickiej teologii Mszy Świętej” (1969).
„Podobnie jak w katedrze ełckiej, również odprawione zostały Msze św. w Konkatedrze pw. Matki Kościoła w Gołdapi”
Już sam tytuł świątyni „Matki Kościoła” zdradza posoborowy modernizm, gdyż tytuł ten – sztucznie wykreowany przez Jana XXIII – przemilcza królewską godność Marji jako Królowej Nieba i Ziemi, redukując Jej rolę do funkcjonalnego symbolu „ludowego zgromadzenia”.
Naturalistyczna herezja w przebraniu duchowości
Podczas gdy „bp” Zalewski rozwodzi się o „uzdrowieniu umysłu” podczas „liturgii słowa”, zupełnie pomija się ex opere operato łaskę płynącą z prawdziwej Ofiary. Jego stwierdzenie:
„Musimy z tym się zgodzić, że jesteśmy nieustannie indoktrynowani przez świat, który wciska nam do umysłu różne ideologie, zamiast prawdy”
to czysty duchowy szantaż, gdyż to właśnie sekta posoborowa stała się głównym kanałem wprowadzania modernistycznych ideologii – od ekumenizmu po religijny libertynizm. Gdy mówi o „otwieraniu umysłu naprawdę”, mimowolnie zdradza protestanckie korzenie nowej teologii, gdzie Sola Scriptura zastępuje Magisterium Kościoła.
Fałszywi święci w służbie rewolucji
Wspomnienie św. Augustyna w ustach posoborowego hierarchy to szczególne świętokradztwo. Czyż nie ten sam Augustyn pisał: „Rzymska Stolica zawsze zachowywała nienaruszoną wiarę” (Epistola 43)? Tymczasem „kanclerz” Maczan powołuje się na św. Karola Boromeusza, który w swoim Memoriale dla kapłanów nakazywał:
„Kapłan winien być tak czysty, jak gdyby przebywał w niebie”
Jak pogodzić to z faktem, że sam „bp” Mazur należy do konferencji episkopatu promującej „Kościół synodalny” – protestancką strukturę sprzeczną z monarchicznym ustrojem Kościoła Chrystusowego?
Kapituły bez kapitału łaski
Statutowe zadanie kapituł o „rozwijaniu współczesnej myśli teologicznej” to jawna zdrada wobec nakazu św. Pawła: „Abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki” (Ef 4,14). Jak podkreślał Pius X w Pascendi: „Moderniści systematycznie niszczą wszystkie instytucje katolickie”. Nadawanie „kanonikowi honorowemu” godności „gremialnego” przy dźwiękach posoborowych pieśni to widowisko godne masonerii, nie zaś Kościoła.
Gdy „kanclerz” Maczan mówi o „zbliżaniu się do Chrystusa”, konsekwentnie pomija, że jedyną drogą jest Ofiara Kalwarii uobecniana w prawdziwej Mszy Świętej – czego Novus Ordo świadomie nie czyni, zastępując konsekrację wspólnotową ucztą. „Bp” Mazur wzrusza się widokiem kobiety modlącej się przy grobach kapłanów: „Oni dawali nam Jezusa”. Lecz jakiego „jezusa” rozdają ci kapłani? Czczego znaku w postaci opłatka, czy Ciała Pańskiego konsekrowanego w tradycyjnym rycie?
Duchowa pustka w szatach liturgicznych
Wspomniane „stroje chórowe” i „kapitulne dystynktoria” to tylko teatralne rekwizyty w sekcie, która odrzuciła prawdziwą sukcesję apostolską. Jak przypomina bulla Piusa XII Sacramentum Ordinis, ważność święceń wymaga nie tylko materii i formy, ale i intencji odpowiadającej nauce Kościoła – czego po 1968 roku nie sposób udowodnić. „Kanonicy” bez kapłańskiej mocy ofiarowania stają się jedynie funkcjonariuszami religijnej korporacji.
Całe to przedstawienie – pod płaszczykiem modlitwy za zmarłych – służy umocnieniu iluzji ciągłości z Kościołem przedsoborowym. Tymczasem, jak pisał św. Robert Bellarmin: „Herezjarcha przestaje być członkiem Kościoła i traci wszelką jurysdykcję” (De Romano Pontifice). Dopóki struktury posoborowe nie odrzucą Vaticanum II i nowej mszy, ich „modlitwy” pozostaną wołaniem na puszczy.
Za artykułem:
05 listopada 2025 | 15:15Ełk – zakończyły się modlitwy za zmarłych kapłanów Kapituł diecezji ełckiejW środę, 5 listopada 2025 r. w ełckiej katedrze modlono się za biskupów diecezji ełckiej oraz kanoni… (ekai.pl)
Data artykułu: 06.11.2025








