Pielgrzymka tradycyjnych katolików do kościoła podczas Mszy św. zorientowanej na wschód

Diecezja Greensburg: zakaz ad orientem jako symptom modernistycznej rewolty przeciw sacrum

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (7 listopada 2025) relacjonuje spór w diecezji Greensburg (Pensylwania) dotyczący rzekomego zakazu odprawiania Mszy posoborowej w formie zwróconej ku ołtarzowi (ad orientem). Dwie anonimowe osoby twierdzą, że miejscowy „biskup” Larry Kulick w praktyce zabronił tej formy celebracji, podczas gdy oficjalny rzecznik diecezji zaprzecza istnieniu pisemnego zarządzenia. W tle pozostaje fakt ograniczenia tradycyjnej Mszy św. do jednej lokalizacji (kościół Holy Family w Latrobe) oraz analogiczne działania innych amerykańskich „ordynariuszy” – np. „kardynała” Blase Cupicha w Chicago czy „arcybiskupa” Edwarda Weisenburgera w Detroit.


Naturalistyczna destrukcja liturgii jako narzędzie apostazji

Spór o dopuszczalność orientacji kapłana podczas Novus Ordo ujawnia fundamentalną sprzeczność pomiędzy modernistyczną „reformą” a katolicką teologią kultu. Jak przypomina dokument Kongregacji Kultu Bożego z 2000 roku (zacytowany w artykule), „poważnym błędem byłoby wyobrażać sobie, że główny kierunek czynności ofiarniczej jest zwrócony ku wspólnocie”. Tymczasem posoborowa praktyka celebracji versus populum (twarzą do ludu) stanowi radykalne zerwanie z dwutysiącletnią tradycją wyrażającą ofiarny charakter Eucharystii.

„Kapłan może celebrować versus populum lub ad orientem zgodnie z miejscowym zwyczajem i roztropnością duszpasterską” – podkreśla LifeSiteNews, powołując się na instrukcję Liturgiam authenticam (2001).

Paradoksalnie, sama możliwość wyboru orientacji w ramach Novus Ordo dowodzi teologicznego bankructwa posoborowej „reformy”. W tradycyjnej liturgii rzymskiej kapłan nigdy nie staje twarzą do ludu, gdyż jego rolą jest przewodniczenie modlitwie skierowanej ku Bogu – nos pro vobis fratribus, sed cum vobis oramus („zwróceni ku wam, bracia, lecz z wami się modlimy”). Jak nauczał Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947): „Liturgia jest przede wszystkim kultem Bożego Majestatu”.

„Zakaz bez zakazu” jako metoda inwigilacji sumień

Doniesienia o nieformalnym zakazie ad orientem w Greensburgu wpisują się w szerszy wzorzec prześladowań wewnątrz struktur posoborowych:

„Najpierw przyszli po Mszę łacińską, teraz zakazują ad orientem w Novus Ordo” – komentuje anonimowy źródło LifeSiteNews.

Taka taktyka – stosowanie pozaprawnych nacisków zamiast oficjalnych dekretów – służy unikaniu odpowiedzialności kanonicznej i medialnej. W rzeczywistości mamy do czynienia z gradualizmem rewolucyjnym („powolna rewolucja” potępiona przez Piusa VI w konstytucji Auctorem fidei, 1794), którego celem jest całkowita eliminacja jakichkolwiek przejawów sacrum w liturgii.

Warto przypomnieć, że sam Novus Ordo Missae – wprowadzony w 1969 roku przez modernistycznego „arcybiskupa” Annibale Bugniniego – od początku budził poważne wątpliwości co do ważności. Jak podkreślał kard. Alfredo Ottaviani w Krytycznym Studium Nowego Mszału (1969): „Nowy ryt wyraża heretycką koncepcję Eucharystii jako zwykłej uczty, a nie ofiary przebłagalnej”.

„Biskupi” jako urzędnicy antykościoła

Wymienieni w artykule „ordynariusze” – Kulick, Cupich, Stowe, Weisenburger – uosabiają apostazję hierarchiczną potępioną już przez Piusa X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907). Ich działania nie są odosobnione, lecz stanowią realizację planu opisanego w masonerii jako „zniszczenie Kościoła od wewnątrz poprzez jego własnych kapłanów” (instrukcja Alta Vendita, XIX w.).

Szczególnie wymowny jest przypadek „biskupa” Johna Stowe z Lexington – otwartego propagatora ideologii LGBT, który jednocześnie zwalcza klękanie przy przyjmowaniu Komunii. To jaskrawy przykład perwersji władzy kościelnej opisanej przez Leona XIII w encyklice Humanum genus (1884): „Ci, którzy przejęli ster Kościoła, kierują go ku przepaści”.

Sedewakantystyczne rozwiązanie: powrót do źródła

Opisywane konflikty liturgiczne są nieuchronnym owocem przyjęcia zasady „wolność religijna jako podstawowe prawo człowieka” – potępionej przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864) i przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907). W obliczu całkowitej degradacji kultu w strukturach posoborowych, jedynym rozwiązaniem pozostaje całkowite odrzucenie Novus Ordo i powrót do tradycyjnej liturgii rzymskiej – tej samej, o której Pius V w bulli Quo primum (1570) deklarował: „Nie wolno nikomu zmieniać tego naszego wydania Missału ani uchybiać mu zuchwałą śmiałością”.

Wierni katolicy nie mogą uczestniczyć w żadnej formie posoborowego pseudo-kultu, gdyż – jak przypomina św. Robert Bellarmin – „heretycki papież automatycznie traci jurysdykcję” (De Romano Pontifice, II, 30). Dopóki trwa okres pustego tronu Piotrowego (sedewakantyzm), prawowity kult może się odbywać jedynie poza strukturami neo-kościoła, pod przewodnictwem kapłanów zachowujących nienaruszoną wiarę i ważne święcenia.


Za artykułem:
Pennsylvania diocese denies officially prohibiting ad orientem Masses
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 07.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.