Portal eKAI (6 listopada 2025) relacjonuje comiesięczne modły w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, gdzie „biskup” Jan Glapiak wygłosił homilię o rzekomo „dobrej śmierci”, pomijając całkowicie nadprzyrodzony wymiar przejścia wiecznego. W wydarzeniu uczestniczyli inni „biskupi” posoborowej struktury, w tym „biskup kaliski” Damian Bryl, oraz przedstawiciele fundacji „Donum Vitae” oferującej „wsparcie” rodzicom po stracie dzieci. Całość stanowi klasyczny przykład redukcji katolickiej eschatologii do płytkiego humanitaryzmu.
Fałszywy patronat św. Józefa jako pretekst do relatywizacji śmierci
„Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej” – jak określa go portal – sięgnął po postać św. Józefa w sposób całkowicie sprzeczny z tradycją Kościoła:
Św. Józef wzywany jest jako patron dobrej śmierci, ponieważ w momencie swojego przejścia do wieczności był otoczony przez najbliższych z rodziny, czyli Maryję i Jezusa
To jaskrawa manipulacja teologiczna. Patronus agonizantium (patron konających) nie jest czczony z powodu „towarzyszenia bliskich”, lecz jako wzór doskonałego przygotowania na Sąd Boży poprzez życie w łasce uświęcającej. Św. Alfons Liguori w Uwielbieniach św. Józefa podkreśla: „Naucz nas, o Józefie, jak umierać – nie w poczuciu ludzkiego komfortu, lecz w stanie łaski pojednany z Bogiem”.
Modernistyczna redukcja śmierci do „przejścia”
Kaznodzieja posoborowy uprawia niebezpieczną grę semantyczną:
Wiara chrześcijańska zaś pomaga nam się ze śmiercią zmierzyć. Wcześniej czy później przecież wszyscy przejdziemy przez tę bramę
Termin „przejście” (gr. metábasis) został celowo wybrany dla zatarcia absolutnej dychotomii między zbawieniem a potępieniem. Prawowierna teologia, jak w Summie teologicznej (Suppl., q. 69), przypomina: „Śmierć jest bramą do wieczności, gdzie nie ma już czasu na nawrócenie, lecz tylko na odpłatę”. Brak jakiegokolwiek nawiązania do konieczności sakramentu pokuty, stanu łaski oraz realności czyśćca zdradza całkowite zerwanie z doktryną.
Cytowanie uzurpatora jako narzędzie dezorientacji
W homilii padają bluźniercze słowa przypisywane „papieżowi” Leonowi XIV (Bergoglio):
„Tym, co powinniśmy gromadzić jest miłość, jest zdolność do dzielenia się, zdolność nie pozostawania obojętnym wobec potrzeb innych”
To czysty naturalismus theologicus (naturalizm teologiczny)! Św. Pius X w encyklice Pascendi demaskował taką postawę: „Moderniści zastępują zasługę nadprzyrodzoną czysto ludzkim altruizmem, odzierając śmierć z jej charakteru sądu”. Gdzie jest wezwanie do vanitas vanitatum (marność nad marnościami) z Księgi Koheleta? Gdzie nawiązanie do słów Chrystusa: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16:26)?
Psychologizacja żałoby jako substytut modlitwy przebłagalnej
Wspomniana fundacja „Donum Vitae” reprezentuje typowo posoborowe podejście:
Zapewnia pomoc prawną, psychologiczną i duchową
Przy całej szlachetności pomocy ludzkiej, zabrakło fundamentalnego – modlitwy o łaskę chrztu dla dzieci zmarłych przed narodzeniem oraz Mszy Świętych w ich intencji. Pius XII w przemówieniu do położnych (29 października 1951) przypominał: „Dusze dzieci zmarłych bez chrztu pozostają poza wizją uszczęśliwiającą, stąd obowiązek modlitwy i pokuty w ich intencji”.
Ceremoniał bez teologii: pusta inscenizacja
Opisana liturgia to modelowy przykład „sacrum” pozbawionego transcendencji:
Po komunii św. w Kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa Kaliskiego bp Jan Glapiak zawierzył św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone
Jakie „zawierzenie”, skoro ex opere operato</i (z samego wykonania czynności) nie ma tu mowy o ważności sakramentów w posoborowej strukturze? „Biskup” Damian Bryl ogranicza się do banalnego stwierdzenia: „Niech to będzie czas pięknej modlitwy w intencji naszych zmarłych” – bez wzmianki o konieczności zadośćuczynienia za grzechy czy odpustach.
Kryzys kapłaństwa jako źródło dezintegracji
Obecność kleryków z roku propedeutycznego różnych diecezji to dramatyczne świadectwo formacji oderwanej od tradycji. Św. Pius X w Vehementer nos ostrzegał: „Kapłan pozbawiony prawdziwej doktryny staje się głuchym przewodnikiem, który wiedzie ślepych na zatracenie”. Gdzie w tym zgromadzeniu modus agendi (sposób działania) wskazujący na walkę z duchem świata? Gdzie nawoływanie do pokuty i umartwienia?
Św. Józef jako milczący oskarżyciel
Ironią jest odwoływanie się do Opiekuna Kościoła Świętego w kontekście całkowitego zanegowania jego roli. Leon XIII w encyklice Quamquam pluries nauczał: „Święty Józef strzeże i broni Kościoła jak niegdyś Świętej Rodziny”. Tymczasem kaliskie sanktuarium, podobnie jak inne posoborowe ośrodki, stało się miejscem propagandy religijnego synkretyzmu, gdzie kult prawdziwego pośrednika został zastąpiony psychologizującymi pogadankami.
W obliczu tej duchowej ruiny jedyną odpowiedzią wiernych winno być korzystanie z sakramentów w tradycyjnej formie oraz modlitwa o nawrócenie tych, którzy – być może w dobrej wierze – stali się funkcjonariuszami struktury sprzeciwiającej się Królestwu Chrystusowemu.
Za artykułem:
06 listopada 2025 | 21:44Bp Glapiak: wszyscy przejdziemy przez bramę śmierci (ekai.pl)
Data artykułu: 06.11.2025








