Badanie IBRiS dla portalu Politykazdrowotna.com (październik 2025) ujawnia zatrważające tendencje wśród Polaków. Aż 71% respondentów traktuje piwo bezalkoholowe jako zwykły napój gazowany, podczas gdy 49% widzi w nim alternatywę dla coli. „Połowa badanych (50%) w ogóle po nie nie sięga, a 28% robi to rzadziej niż raz w miesiącu” – podają autorzy, próbując bagatelizować problem. Tymczasem Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom alarmuje:
„Piwo 'zero’, poprzez wizerunek 'dorosłego napoju’, może oswajać młodzież ze smakiem piwa i budować lojalność wobec marki jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności”
Naturalizm zamiast nadprzyrodzonej perspektywy
Cała narracja artykułu zbudowana jest na modernistycznym założeniu, że problem alkoholizmu to wyłącznie kwestia zdrowotna, a nie moralna. Brak jakiegokolwiek odniesienia do katolickiej nauki o trzeźwości jako cnocie moralnej (Katechizm Rzymski, III, VI) czy grzechu pijaństwa (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, II-II, q. 150). Autorzy całkowicie pomijają fakt, że sobór trydencki w dekrecie o sakramencie bierzmowania wyraźnie zobowiązuje katolików do świadczenia o wierze przez życie w trzeźwości.
Relatywizm moralny w służbie konsumpcjonizmu
Statystyki mówiące, że „66% osób regularnie pijących alkohol deklaruje, że sięga także po wersje bezalkoholowe” obnażają hipokryzję społeczeństwa pogrążonego w duchowym letargu. Już Pius XI w encyklice Quadragesimo anno potępił „niepohamowany żąd zysku” jako źródło demoralizacji mas. Marketingowe sztuczki producentów piwa, którzy pod płaszczykiem „zdrowej alternatywy” wprowadzają młodzież w kulturę alkoholową, stanowią jawne pogwałcenie zasad sprawiedliwości społecznej.
Milczenie o grzechu społecznych skutkach alkoholizmu
Artykuł całkowicie pomija dramatyczne konsekwencje alkoholizmu dla życia rodzinnego i religijnego. Nie ma ani słowa o:
- Rozpadzie sakramentalnych małżeństw z powodu nałogu (Kan. 1013 KPK 1917)
- Utrudnianiu dostępu do łaski uświęcającej przez częste występowanie w stanie nietrzeźwości
- Skandalicznym przykładzie dla dzieci (Mt 18,6: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych…”)
Apologetyka neopogańskiego stylu życia
Stwierdzenie, że „piwo 'zero’ pełni ważną funkcję społeczną” (69% badanych) to jawna promocja pogańskiego modelu relacji międzyludzkich. Św. Paweł wyraźnie naucza:
„Nie przystawajcie w cudzym jarzmie z niewiernymi. Albowie co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością? Albo jaka społeczność światłości z ciemnościami?”
(2 Kor 6,14). Katolicka nauka społeczna zawsze podkreślała, że prawdziwa wspólnota buduje się wokół Chrystusa, a nie wokół stołu z napojami – nawet bezalkoholowymi.
Fałszywa statystyka vs. moralna rzeczywistość
Podawane dane o 28% abstynentów w Polsce należy traktować jako propagandową manipulację. W świetle doktryny katolickiej abstynencja to nie tylko niepicie alkoholu, ale stałe panowanie nad zmysłami przez cnotę umiarkowania (Św. Augustyn, De moribus Ecclesiae catholicae, I, 25). Tymczasem artykuł gloryfikuje postawę 66% alkoholików sięgających po „zera” jako rzekomo odpowiedzialną, podczas gdy prawdziwe rozwiązanie wskazuje św. Piotr: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie!” (1 P 5,8).
Duchowa pustka współczesnych „rozwiązań”
Propozycja KCPU, by „zakazać sprzedaży piwa bezalkoholowego nieletnim” to kolejny przejaw modernistycznej wiary w zbawienie przez legislację. Tymczasem już Leon XIII w Rerum novarum nauczał, że „żadne ludzkie prawa nie mogą zastąpić prawa naturalnego i Bożego”. Prawdziwa przemiana społeczeństwa wymaga nie zakazów, ale powrotu do praktyki sakramentów, czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy – patronki trzeźwości – oraz nauczania ostatecznych celów człowieka.
Za artykułem:
Piwo bezalkoholowe to nie rewolucja obyczajowa. Polacy piją je jak colę (opoka.org.pl)
Data artykułu: 08.11.2025








