Portal eKAI (8 listopada 2025) relacjonuje diecezjalną „pielgrzymkę kapłanów” do sandomierskiej pseudokatedry, wydarzenie będące jawną profanacją pojęcia świętości kapłaństwa i demonstracją zerwania z katolicką Tradycją.
Naturalistyczna parodia katolickiego duchowieństwa
W zgromadzeniu uczestniczyli wyłącznie funkcjonariusze sekty posoborowej: „kapłani diecezjalni i zakonni” oraz „alumni” instytucji zwanej niewłaściwie seminarium duchownym. Jak odnotowuje portal, centralnym punktem spotkania była „Eucharystia koncelebrowana pod przewodnictwem «biskupa» Krzysztofa Nitkiewicza” – uzurpatora pozbawionego ważnych święceń biskupich, gdyż konsekrowanego w Novus Ordo po 1968 roku.
„Waszą nagrodą jest Bóg. On was utrzyma, On jest waszym szczęściem” – miał przekonywać uczestników redemptorysta o. Jacek Zdrzałek CSsR.
To stwierdzenie, pozornie pobożne, stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji kapłaństwa do funkcji psychospołecznej. Prawdziwy kapłan katolicki nie szuka „szczęścia” w antropocentrycznym ujęciu, lecz oddaje się bez reszty służbie Bożemu Majestatowi przez sprawowanie Ofiary przebłagalnej – czego żaden z uczestników tego zgromadzenia nie czyni, odprawiając protestancką pamiątkę Wieczerzy Pańskiej.
Teologiczne bankructwo „konferencji ascetycznej”
Rzekomo formacyjne spotkanie rozpoczęło się w modernistycznej instytucji zwanej „Katolickim Domem Kultury” – co samo w sobie demaskuje zerwanie z katolickim pojęciem sacrum. „Konferencję ascetyczną” wygłosił heretycki redemptorysta, którego tezy stanowią jawne zaprzeczenie doktryny o kapłaństwie:
„Można czasami pracować dla Boga, ale nie z Bogiem”
To typowe dla modernizmu przeciwstawienie działania ad extra i życia wewnętrznego, podczas gdy recta doctrina głosi nierozerwalną jedność czynności kapłańskich i stanu łaski uświęcającej (Sobór Trydencki, sesja XXIII, kan. 1). Kapłan prawdziwy nie „pracuje dla Boga” jak urzędnik, lecz działa in persona Christi, co jest możliwe wyłącznie w łączności z nieprzerwaną sukcesją apostolską – której uczestnicy tej parodii pielgrzymki są świadomie pozbawieni.
Procesja jako akt schizmy
Rzekomo pobożna procesja z litanią do „Wszystkich Świętych” stanowi akt agresywnej schizmy wobec rzeczywistego Kościoła Katolickiego. Uczestnictwo w tym bluźnierczym pochodzie:
- Umacnia w wiernych fałszywe przekonanie o ważności struktur posoborowych
- Zatwierdza apostazję poprzez uczestnictwo w czynnościach religijnych pod przewodnictwem nieważnie „wyświęconych”
- Stanowi publiczne odrzucenie jedynej ważnej Ofiary Mszy Świętej Wszechczasów
Jak trafnie zauważył św. Robert Bellarmin: „Heretyccy duchowni, choćby zachowywali materię i formę sakramentów, działają poza Kościołem i nie mogą być narzędziami łaski” (De Sacramento Ordinis, III).
„Rok Jubileuszowy” jako narzędzie dechrystianizacji
Wspomniany „Rok Jubileuszowy” – jak wszystkie inicjatywy neo-kościoła po 1958 roku – służy wyłącznie:
- Zastąpieniu nadprzyrodzonej łaski naturalistycznymi „doświadczeniami wspólnotowymi”
- Zniszczeniu pojęcia odpustów poprzez ich egalitaryzację
- Legitymizacji antykapłańskiej rewolucji posoborowej
Prawdziwy Jubileusz katolicki, jak nauczał Pius XI w Quas Primas, ma na celu „przywrócenie panowania Chrystusa Króla nad jednostkami i narodami”, a nie – jak tu – celebrację apostazji duchowieństwa.
Agapa jako szczyt obłudy
Zakończenie spotkania „agapą” w budynku modernistycznej kurii doskonale symbolizuje całkowite odwrócenie hierarchii wartości: braterska wspólnota zastępuje kult Boga, naturalne więzi wypierają nadprzyrodzone powołanie, a ludzka życzliwość eliminuje potrzebę sakramentalnego rozgrzeszenia.
Ta neo-kościelna „pielgrzymka” stanowi żywą ilustrację proroctwa Leona XIII z modlitwy do św. Michała Archanioła: „Zstąpili do głębi otchłani duchowieństwa”. Jedyną właściwą reakcją wiernych katolików pozostaje całkowite odcięcie się od tych struktur i modlitwa o nawrócenie tych, którzy – być może w dobrej wierze – uczestniczą w tej bluźnierczej farsie.
Za artykułem:
08 listopada 2025 | 20:13Duchowni dziękowali za dar powołania (ekai.pl)
Data artykułu: 08.11.2025








