Posoborowe struktury kontynuują zdradę misji Kościoła na Sri Lance
Portal Catholic News Agency (10 listopada 2025) relacjonuje wizytę "arcybiskupa" Paula Richarda Gallaghera na Sri Lance z okazji 50-lecia relacji dyplomatycznych między antykościołem a tym azjatyckim państwem. W serii spotkań z prezydentem Anurą Kumarą Dissanayake i innymi urzędnikami, przedstawiciel sekty watykańskiej zasugerował możliwość wizyty "papieża" Leona XIV, co rzekomo ma być nagrodą za "postępy w promowaniu pokoju i jedności". Całe przedsięwzięcie stanowi jaskrawą ilustrację całkowitego odwrócenia się posoborowej sekty od nadprzyrodzonej misji Kościoła.
Dyplomatyczne igrzyska zamiast głoszenia Ewangelii
Podczas konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Sri Lanki Vijithą Herathem, Gallagher deklarował:
"W intencji uczynienia świata bardziej sprawiedliwym i pokojowym miejscem, osiągnęliśmy konsensus co do znaczenia utrzymania naszej wspólnej ścieżki, wzmacniania naszej współpracy na skalę globalną i regionalną".
To czysto naturalistyczne sformułowanie obnaża całkowitą utratę nadprzyrodzonej perspektywy przez neo-kościół. Gdzież jest choćby ślad odniesienia do regnum Christi (królestwa Chrystusowego), obowiązku nawracania narodów czy choćby wzmianki o zbawieniu dusz? Pius XI w encyklice Quas primas stwierdzał nieodwołalnie: "Królestwo Zbawiciela naszego nowym jakimś zdało się zabłysnąć światłem wówczas, gdyśmy sześciu wyznawców i dziewic, po stwierdzeniu najznakomitszych ich cnót, zaliczyli w poczet Świętych". Tymczasem posoborowcy zamienili misję ewangelizacyjną w biuro dyplomacji humanitarnej.
Relatywizm religijny pod płaszczykiem "jedności"
Artykuł wielokrotnie podkreśla rzekome "postępy w promowaniu jedności między grupami religijnymi i etnicznymi". W rzeczywistości chodzi o promocję religijnego indyferentyzmu, potępionego już przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864):
"Człowiek może, w zachowaniu jakiejkolwiek religii, znaleźć drogę wiecznego zbawienia i osiągnąć wieczne zbawienie" (Błąd nr 16).
Fakt, że 70% mieszkańców Sri Lanki wyznaje buddyzm, 12,6% hinduizm, 9% islam, a jedynie 7% to nominalni chrześcijnie, powinien być dla prawdziwego Kościoła wezwaniem do nawracania, a nie powodem do radości z "wieloreligijnego społeczeństwa". Św. Pius X w Lamentabili sane potępił podobne błędy jako "przeciwne katolickiej doktrynie o sakramentach i jedności Kościoła".
Fałszywa eklezjologia w służbie globalizmu
Wspomnienie o współpracy w dziedzinie edukacji i pomocy po tsunami w 2004 roku służy jako przykrywka dla zdrady doktrynalnej. Jak zauważył "kardynał" Malcolm Ranjith (notabene współtwórca nowej mszy jako członek konsylium liturgicznego):
"To złote jubileusz jest okazją do refleksji nad naszą trwałą współpracą z Watykanem, opartą na pokoju, współczuciu i służbie ludzkości".
To czysto naturalistyczne ujęcie całkowicie pomija nadprzyrodzony cel Kościoła – zbawienie dusz. Św. Robert Bellarmin w De controversiis przypominał: "Pierwszą i najważniejszą funkcją Kościoła jest głoszenie Ewangelii wszystkim narodom i udzielanie sakramentów ku uświęceniu".
Kult człowieka zamiast kultu Boga
Proponowana wizyta "papieża" Leona XIV wpisuje się w logikę medialnego show, gdzie miejsce sacrum zajmuje polityczne pozowanie. Wspomniana w artykule wizyta "papieża" Franciszka w 2015 roku, podczas której "kanonizowano" Józefa Vaza, jest tego doskonałym przykładem. Jak zauważono w dokumencie Fałszywe objawienia fatimskie:
"Objawienia prywatne (nawet zatwierdzone) nie mają gwarancji nieomylności Kościoła".
Tym bardziej dotyczy to posoborowych pseudo-kanonizacji, które – pozbawione wymogów teologicznych – służą jedynie budowaniu kultu osobowości przywódców sekty.
Milczenie o prawdziwych problemach duchowych
Szokujące jest całkowite przemilczenie w artykule katastrofy duchowej Sri Lanki. W kraju, gdzie katolicy stanowią zaledwie 7% populacji, a islam dynamicznie rośnie, jedyną katolicką reakcją powinno być żarliwe głoszenie Ewangelii i ostrzeżenie przed wiecznym potępieniem. Tymczasem struktury posoborowe zajmują się budowaniem "partnerstwa strategicznego" z władzami państwa, które oficjalnie uznaje buddyzm za religię państwową (art. 9 konstytucji Sri Lanki). To jawna zdrada słów Chrystusa: "Idąc na cały świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,15).
Duchowa pustka pod pozorem troski o człowieka
Cała narracja artykułu koncentruje się na doczesnych "dobrach" – stabilizacji politycznej, gospodarczej, współpracy międzynarodowej. Brak najmniejszej wzmianki o:
- Stanie łaski uświęcającej mieszkańców Sri Lanki
- Konieczności nawrócenia z fałszywych religii
- Powszechnym obowiązku wyznawania wiary katolickiej
- Wiecznych konsekwencjach bałwochwalstwa
Ta duchowa pustka doskonale ilustruje prawdę zawartą w Syllabusie błędów Piusa IX: "Nauczanie Kościoła katolickiego jest wrogie dobru i interesom społeczeństwa" (Błąd nr 40). Dla posoborowców "dobro społeczeństwa" stało się bożkiem zastępującym Boga prawdziwego.
Kontynuacja apostazji zapoczątkowanej przez Vaticanum II
Opisywana wizyta jest logiczną konsekwencją herezji wolności religijnej głoszonej w soborowej deklaracji Dignitatis humanae. Jak trafnie zauważono w dokumencie Obrona sedewakantyzmu:
"Kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 stanowi: 'Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu […] jeśli duchowny publicznie odstępuje od wiary katolickiej'".
W tym kontekście cała "dyplomacja" neo-kościoła stanowi jedynie przejaw systematycznej apostazji od wiary katolickiej. Zamiast nawracać pogan, posoborowcy oddają im pokłon.
Za artykułem:
Pope Leo XIV may visit Sri Lanka, Vatican diplomat says (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 10.11.2025








