Pogardliwy widok na XXV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo jako symbol apostazji współczesnego świata.

Olimpijskie bałwochwalstwo: XXV Zimowe Igrzyska jako pomnik apostazji współczesnego świata

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (10 listopada 2025), powołując się na komunikat PAP, relacjonuje przygotowania do XXV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo jako wydarzenie „jakiego jeszcze nie było”. Wychwalane są „rozproszona formuła”, „równość płci” i ekonomiczne korzyści, przy całkowitym przemilczeniu bałwochwalczego charakteru kultu sportu, który zastąpił w nowoczesnym społeczeństwie cześć należną jedynie Bogu.


Sportowa apoteoza neopogaństwa

„Zorganizujemy zimowe igrzyska olimpijskie, jakich jeszcze nie było” – chełpią się organizatorzy. Ten przechwałkowy ton odsłania istotę przedsięwzięcia: współczesne igrzyska to nie rycerskie zmagania ku chwale cnót, lecz globalne misterium świeckiej religii, gdzie ołtarzem są lodowiska i skocznie narciarskie, hostią – medale, a kapłanami – komentatorzy sportowi. Pius XI w encyklice Quas primas (1925) stanowczo przypominał: „Państwo szczęśliwe […] nie przez co innego, jak przez to samo, przez co człowiek. Państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”. Tymczasem „rozproszona formuła” igrzysk (400 km między Mediolanem a Cortiną) symbolizuje duchowe rozbicie społeczeństwa odrzucającego jedyną Prawdę.

„Ceremonia otwarcia 6 lutego odbędzie się na stadionie San Siro w Mediolanie, a zamknięcia 22 lutego – w starożytnej Arenie w Weronie”.

Wybór pogańskich aren – futbolowego przybytku San Siro i rzymskiej areny w Weronie – to nie przypadek. To rytualne odnowienie przymierza z demonami sportu i masowej rozrywki, gdzie trybuny zastępują ławki kościelne, a doping – modlitwę. Jakże wymowne, że ceremonia zamknięcia w antycznej arenie – miejscu męczeństw chrześcijan – stanie się współczesnym odpowiednikiem igrzysk gladiatorów, gdzie ofiarą składaną bożkom jest dusza człowieka.

Ekonomiczne bożyszcze i genderowe herezje

Artykuł z lubością wymienia liczby: „22 tysiące kilometrów obszaru”, „2900 sportowców z 90 krajów”, „3 miliardy euro inwestycji”. To język bankierów i ekonomistów, nie zaś moralistów. Kult mammony przebija ze słów o prognozowanych zyskach (5,3 mld euro) i pakietach turystycznych dla „3 milionów kibiców”. Tymczasem już św. Paweł ostrzegał: „Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6,10 Wlg).

Szczególnie obrzydliwym przejawem modernizmu jest chełpienie się „niemal pełną równością płci” (47% kobiet vs. 53% mężczyzn). To jawna herezja przeciwko „prawu naturalnemu” potępionemu w Syllabusie błędów Piusa IX (1864), który odrzucał „moralność oderwaną od Bożych przykazań”. Propagowanie genderowej utopii w miejscu, gdzie powinno się czcić „Stwórcę różnorodności”, to akt duchowego samobójstwa cywilizacji.

„Tor powstał, a na jego budowę wydano o 42 miliony euro mniej niż przewidywano. Niech ten przykład będzie symbolem tego, że to, co niemożliwe, realizujemy w krótkim czasie”.

Ten tryumfalizm przypomina biblijnych budowniczych wieży Babel: „A wieżę wysoką, której wierzch nieba dosięże” (Rdz 11,4 Wlg). Kiedy człowiek odrzuca Boga, zaczyna wierzyć, że własnymi siłami pokona prawa natury i moralności. Tymczasem prawdziwe „niemożliwe” – nawrócenie dusz – pozostaje dla nich niedostępne.

Śmiertelna pułapka „turystyki dusz”

Szczególnie obłudnie brzmią zapewnienia, że dla Polaków przyjeżdżających „na narty do Trentino i ośrodków górskich w Lombardii” igrzyska stanowią „wyjątkową okazję”. To zachęta do grzechu próżności i utraty czasu, który należałoby poświęcić modlitwie i uczynkom miłosierdzia. Jakże wymowny jest kontrast między tłumami na stokach a pustymi kościołami!

Zamiast przypomnieć katolikom o obowiązku „czynienia sobie ziemi poddaną” (Rdz 1,28 Wlg) w duchu Chrystusa Króla, organizatorzy bezwstydnie promują bałwochwalczą fuzję sportu i konsumpcjonizmu. W encyklice Quas primas Pius XI jednoznacznie stwierdzał: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. XXV Zimowe Igrzyska to właśnie pomnik tego odrzucenia.


Za artykułem:
Igrzyska 2026 – Włosi zorganizują zimową olimpiadę, jakiej jeszcze nie było
  (gosc.pl)
Data artykułu: 10.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.