Usurpator Robert Prevost ("Papież" Leon XIV) na konferencji medycznej o sztucznej inteligencji w medycynie.

„Papież” Leon XIV i utopijna wiara w technikę jako narzędzie „humanizacji” medycyny

Podziel się tym:

Watykańska apoteoza technokratycznej utopii pod płaszczykiem troski o „godność”

Portal eKAI (10 listopada 2025) relacjonuje przesłanie uzurpatora watykańskiego Roberta Prevosta („Leona XIV”) do uczestników Kongresu Międzynarodowego Papieskiej Akademii „Życia” nt. sztucznej inteligencji w medycynie. Antypapież miał stwierdzić:

„Jeśli sztuczna inteligencja ma służyć godności ludzkiej i skutecznej opiece zdrowotnej, musimy zapewnić, aby rzeczywiście poprawiała zarówno relacje międzyludzkie, jak i jakość świadczonego leczenia”.

Naturalistyczne zawłaszczenie pojęcia godności człowieka

W całym tekście absolutnie brakuje odniesienia do nadprzyrodzonego celu człowieka – zbawienia duszy oraz konieczności życia w stanie łaski uświęcającej. „Godność ontologiczna” (termin użyty przez Prevosta) zostaje sprowadzona do czysto naturalistycznej kategorii:

„odnosi się do osoby jako takiej przez sam fakt jej istnienia oraz bycia chcianą, stworzoną i kochaną przez Boga”.

To jawne odejście od katolickiego nauczania o dignitas supernaturalis (godności nadprzyrodzonej) wynikającej z przybrania za dzieci Boże przez chrzest św. (Sobór Trydencki, sesja VI, kan. 3-4). Pius XII w encyklice Mystici Corporis (1943) przypominał: „Tylko ci są rzeczywiście włączonymi w członki Kościoła, którzy przyjęli chrzest odrodzenia i wyznają prawdziwą wiarę”.

Technokracja jako narzędzie dechrystianizacji

„Leon XIV” porównuje rewolucję technologiczną do przemysłowej, ostrzegając przed utratą zdolności rozpoznawania „tego, co prawdziwie ludzkie”. Ta retoryka to klasyczny modernistyczny manewr – pod płaszczykiem troski o humanizm kryje się akceptacja homo technologicus jako nowego paradygmatu antropologicznego.

Gdy Prevost mówi o „transformacyjnym i korzystnym wpływie” technologii, milczy o zasadniczej kwestii: czy narzędzia te służą salus animarum (zbawieniu dusz), czy też – jak przewidywał Pius IX w Syllabusie (1864) – stają się środkiem do „oddzielenia społeczeństwa od Kościoła i jego praw” (prop. 39-40).

Medycyna bez Krzyża – czyli redukcja misji Kościoła

Szczególnie jaskrawy jest passus o „powołaniu pracowników służby zdrowia do strzeżenia ludzkiego życia”. W katolickiej nauce prawdziwe powołanie zakłada służbę Chrystusowi Królowi – co Prevost systematycznie pomija.

Gdy mówi się o „kruchości życia”, nie wspomina się ani słowem o konieczności sakramentów dla chorych, dostępu do ważnej Mszy św. czy modlitwy o dobrą śmierć. Medycyna zostaje zredukowana do „rozwiązywania problemów” technicznych – co Pius XI potępił w Quas Primas (1925) jako „odwrócenie uwagi od panowania Chrystusa nad wszelkimi dziedzinami życia”.

Relacje międzyludzkie jako substytut łaski

Najbardziej zwodnicza jest teza, jakoby AI miała „poprawiać relacje międzyludzkie”. To czysto socjologiczne ujęcie neguje nadprzyrodzony charakter caritas (miłości chrześcijańskiej), której źródłem jest łaska płynąca z Krzyża.

W świetle encykliki Lamentabili sane exitu (1907) to błąd modernizmu: „Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (prop. 20). Dla katolika relacja z bliźnim ma sens tylko jako droga do Boga – o czym Prevost nie wspomina, mieszając porządek naturalny z nadprzyrodzonym.

Struktura apostazji: od Chrystusa Króla do homo technicus

Całość przesłania to klasyczny przykład posoborowej apostazji w działaniu:

  1. Pominięcie Chrystusa jako Króla – ani razu nie pada Jego Imię w kontekście władzy nad światem
  2. Zastąpienie łaski „technologicznym humanizmem” – brak wezwania do modlitwy, pokuty, ofiary Mszy św.
  3. Akceptacja antropocentrycznej utopii – wiara w „transformacyjny wpływ” techniki zamiast w Odkupienie
  4. Redukcja Kościoła do NGO – Papieska Akademia „Życia” jako think-tank, nie strażnica depozytu wiary

Św. Pius X w Pascendi (1907) demaskował takich mówców: „Moderniści […] Kościół czynią instytucją społeczną, a nie nadprzyrodzoną”.

Niemy krzyk nieobecnego Boga

Podsumowując – tekst jest manifestem technokratycznej religii, gdzie:

  • Bóg staje się mglistym „Stwórcą” bez praw do panowania
  • Człowiek jest „godny” z natury, nie dzięki łasce
  • Technika zastępuje duchowe środki zbawienia

Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie: „Nie ma zbawienia poza Kościołem” (prop. 17) – a nie w „współpracy wykraczającej poza granice państwowe” z masonerią i apostatami.

W czasach ostatecznej apostazji to przesłanie nie jest krokiem naprzód, ale dalszym etapem budowy globalnej antycywilizacji – gdzie człowiek techniki ma zastąpić człowieka Krzyża.


Za artykułem:
Leon XIV: sztuczna inteligencja w medycynie ma nie tylko poprawić jakość leczenia, lecz także relacje międzyludzkie
  (ekai.pl)
Data artykułu: 10.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.