Portal eKAI (11 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie „biskupa” pomocniczego Jana Glapiaka podczas uroczystości w poznańskim kościele pw. św. Marcina. W homilii miał on zachęcać do „zauważania okazji do czynienia dobra” na wzór legendarnego gestu rzymskiego legionisty, który podzielił się płaszczem z żebrakiem. Całość przemówienia stanowi jednak klasyczny przykład redukcji katolickiej duchowości do naturalistycznego humanitaryzmu, gdzie zbawcza misja Kościoła zostaje zastąpiona społeczną filantropią.
Teologiczna amputacja świętości
W komentowanym tekście czytamy: „Wystarczy, że będziemy żyć Bogiem tu na ziemi, by mieć nadzieję życia w niebie”. To zdanie – pozornie niewinne – ukazuje rdzeń modernistycznej herezji potępionej już przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili (propozycja 22, 26, 58). Świętość sprowadzona zostaje do mglistego „życia Bogiem”, podczas gdy Kościół zawsze nauczał, że:
„Bez Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15,5 Wlg)
Prawdziwa świętość wymaga łaski uświęcającej, dostępnej wyłącznie przez sakramenty ważnie sprawowane w jedynym Kościele Chrystusowym. Tymczasem „bp” Glapiak przemilcza kluczowe elementy: konieczność stanu łaski, praktyki pokutne, nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa czy kult Matki Bożej.
Ewangelia bez Krzyża
Szczególnie wymowne jest pominięcie w całym wystąpieniu ofiary przebłagalnej Chrystusa jako źródła wszelkiego dobra. Gdy portal pisze o „pielgrzymach nadziei”, należy przypomnieć słowa Piusa XI:
„Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – to hasło, które daliśmy na początku Naszego Pontyfikatu” (Quas Primas)
Tymczasem w relacji z Poznania nie znajdziemy ani jednego odniesienia do Chrystusa Króla, któremu św. Marcin zawdzięczał swe nawrócenie. To nie przypadek – cała narracja koncentruje się na człowieku jako sprawcy dobra, co stanowi jawną negację dogmatu o grzechu pierworodnym i konieczności Odkupienia.
Caritas bez zasług nadprzyrodzonych
Opis akcji rozdawania rogali marcińskich przez „Caritas” zasługuje na szczególną uwagę:
„Dochód z akcji zostanie przeznaczony na organizację Wigilii Caritas dla 1200 osób samotnych i ubogich”
Choć pomoc potrzebującym jest chrześcijańskim obowiązkiem, to w strukturach posoborowych została ona odarta z nadprzyrodzonej perspektywy. Gdzie wzmianka o modlitwie za przyjmujących jałmużnę? O Mszy Świętej w ich intencji? O zasłudze wiecznej, jaką mogliby zyskać ofiarodawcy? Zamiast tego mamy czysto socjalną inicjatywę, nie różniącą się zasadniczo od działań świeckich NGO-sów.
Święty Marcin jako pretekst
Przytoczona legenda o podzieleniu płaszcza została wykorzystana do przemycenia pelagiańskiej wizji świętości. Gdy portal cytuje słowa:
„Nie naprawimy całego świata […] ale to jeszcze nie powód, by nie robić nic”
widzimy klasyczne przesunięcie akcentów: zamiast naśladowania cnót św. Marcina (pokory, umartwienia, wierności powołaniu kapłańskiemu) – promuje się bezradną aktywność „na miarę możliwości”. Tymczasem prawdziwy uczeń Chrystusa wie, że:
„U Boga nie ma nic niemożliwego” (Łk 1,37 Wlg)
i że największym dziełem miłosierdzia jest doprowadzenie dusz do stanu łaski uświęcającej poprzez głoszenie niezmiennej doktryny katolickiej.
Kult świętych w służbie synkretyzmu
Niepokojący jest fragment o „bogatej ikonografii” świętego, gdyż w kontekście posoborowym oznacza to zwykle redukcję kultu świętych do funkcji folklorystycznej. Wspomnienie o unijnym certyfikacie dla rogali marcińskich („chroniona nazwa pochodzenia”) doskonale ilustruje tę degradację: dziedzictwo wiary sprowadzone do regionalnego produktu turystycznego.
Komentarz o „pierwszym świętym wyznawcy” również wprowadza w błąd. Jak przypomina kardynał Prospero Lambertini (późniejszy Benedykt XIV) w dziele De Servorum Dei beatificatione, Kościół już w pierwszych wiekach czcił wyznawców wiary, nie tylko męczenników. To kolejny przykład posoborowego rewizjonizmu historycznego.
Prawdziwa odpowiedź na nędzę czasów
W miejsce tego modernizującego spektaklu potrzebne jest odnowienie publicznego panowania Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI:
„Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi. […] Jeżeliby kiedy prywatnie i publicznie uznali ludzie nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa” (Quas Primas)
Tylko powrót do niezmiennej doktryny katolickiej, odrzucenie fałszywego ekumenizmu i przywrócenie Najświętszej Ofiary mogą stanowić fundament prawdziwego miłosierdzia. Wszelkie inne działania – jak poznańska „Wigilia Caritas” – pozostaną jedynie jałmużną dla ciała, podczas gdy dusze umierają z głodu łaski.
Za artykułem:
11 listopada 2025 | 13:23Bp Glapiak: trzeba zauważać okazje do czynienia dobraBp Glapiak: trzeba zauważać okazje do czynienia dobra„Nie trzeba szukać okazji do czynienia dobra. Trzeba tylko te okazje … (ekai.pl)
Data artykułu: 11.11.2025







