Ksiądz w tradycyjnych szatach liturgicznych stoi na rafie koralowej, trzymając krzyż. Rafa pokazuje oznaki degradacji, co symbolizuje katolicką odpowiedzialność za stworzenie.

Ekologistyczna histeria czy katolicka odpowiedzialność za stworzenie?

Podziel się tym:

Ekologistyczna histeria czy katolicka odpowiedzialność za stworzenie?

Portal Tygodnik Powszechny (12 listopada 2025) alarmuje o „czwartym globalnym zjawisku bielenia koralowców”, przedstawiając katastroficzną wizję wymierania raf koralowych jako „przekroczenie punktu krytycznego klimatu”. Pod płaszczykiem troski o przyrodę autorzy – Agata Kaźmierska i Wojciech Brzeziński – lansują naturalistyczną narrację oderwaną od katolickiej doktryny o stworzeniu.


„Gdy znika koralowiec, znika fundament całego ekosystemu. To on budował trójwymiarową strukturę rafy – sieć szczelin, jaskiń i zakamarków, w których tysiące gatunków znajdują schronienie”

Choć opisywana dewastacja morskich ekosystemów budzi słuszny niepokój, cała argumentacja sprowadza się do bałwochwalczego kultu „Matki Ziemi”, całkowicie pomijając nadprzyrodzony porządek. Jak stwierdza Pius XI w encyklice Quas primas: „Wszystko jest poddane władzy Jezusa Chrystusa (…) nie tylko narody katolickie, ale i wszyscy ludzie”. Tymczasem artykuł utrwala modernistyczny błąd przeciwko któremu już Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, że „Kościół nie może potępiać błędów filozoficznych” (pkt 13).

Naturalizm zamiast teocentrycznej ekologii

Autorzy powołują się na raport „Global Tipping Points 2025”, który – jak twierdzą – dowodzi, że „Ziemia przekroczyła pierwszy katastrofalny punkt krytyczny klimatu”. To czysto naturalistyczne ujęcie, sprzeczne z katolicką nauką o Opatrzności Bożej kierującej światem. Brak jakiegokolwiek odniesienia do lex aeterna (prawa wiecznego) stanowi tu zdradę chrześcijańskiego rozumienia stworzenia.

Prof. Jarosław Stolarski z PAN stwierdza: „Dla nich milion lat to tylko epizod. Dla nas to horyzont niewyobrażalny”. Tym samym utrwala fałszywą dychotomię między „geologiczną perspektywą” a ludzką odpowiedzialnością, podczas gdy Księga Rodzaju jednoznacznie nakazuje człowiekowi „czynić sobie ziemię poddaną” (Rdz 1,28) w duchu mądrego zarządcy, nie niszczyciela.

Ekologistyczne utopie vs katolicki realizm

Artykuł bezkrytycznie powtarza postulaty moratorium na podwodne górnictwo i wezwania do „reformy banków rozwoju” na szczycie COP30. To przejaw modernistycznej ułudy, która – jak ostrzega św. Pius X w Lamentabili sane„próbuje dostosować Kościół do wymogów współczesności” (pkt 22). Tymczasem prawdziwe rozwiązanie kryje się w encyklice Quas primas:

„Jeżeli królowie i książęta prywatnie i publicznie uznaliby panowanie Chrystusa, wtedy naprawdę zajaśniałyby w społeczeństwie niewysłowione dobrodziejstwa”

Katastrofa raf koralowych jest konsekwencją zbiorowego apostazji od prawa Bożego. Gdy ludzkość odrzuciła władzę Chrystusa Króla, zamieniając kult Boga w Trójcy Jedynego na kult „bioróżnorodności”, nieuchronnie doprowadziła do degradacji swego królestwa – ziemi powierzonej jej w zarząd.

Posoborowe wypaczenie odpowiedzialności

Autorzy cytują Światowy Fundusz Przyrody (WWF), który wycenia „usługi ekosystemowe” raf na „setki miliardów dolarów rocznie”. To jawny przejaw materialistycznej redukcji stworzenia do towaru, sprzecznej z katolicką nauką o godności przyrody jako dzieła Bożego. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX: „Filozofia winna być traktowana bez uwzględnienia nadprzyrodzonego objawienia” (pkt 14) – co dokładnie widać w tym utylitarystycznym podejściu.

Brak jakiegokolwiek wezwania do nawrócenia, pokuty czy modlitwy w obliczu ekologicznego kryzysu ujawnia teologiczną pustkę współczesnego dyskursu. Prawdziwie katolicka odpowiedź brzmiałaby: tylko przez przywrócenie publicznego panowania Chrystusa Króla możliwe jest ocalenie Jego stworzenia.

Podsumowując, artykuł Tygodnika Powszechnego to kolejny przejaw posoborowej herezji ekologistycznej, która – pod pozorem troski o planetę – odbiera Bogu chwałę należną Stwórcy, oddając ją w ręce klimatycznych panicarzy i międzynarodowych biurokratów. Jak ostrzegał Pius XI: „Gdy usunięto Jezusa Chrystusa (…) nieszczęścia zaczęły spadać na świat”.


Za artykułem:
Koralowce przetrwały pięć masowych wymierań. Tym razem mogą mieć trudniej
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 12.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.