Portal Vatican News (12 listopada 2025) relacjonuje ostatnie dni „kardynała” Domnika Duki, podkreślając jego rzekomą pobożność i zaangażowanie w modernistyczne struktury. Artykuł kreuje obraz duchowego bohatera, podczas gdy w świetle niezmiennej doktryny katolickiej mamy do czynienia z tragicznym świadectwem apostazji posoborowego establishmentu.
Udział w antykatolickiej farsie
„Ojciec Dominik śledził ją w telefonie. Cieszył się, że ludzie słyszą jego słowa, a także że cała katedra w Gdańsku modliła się za niego” – wspomina czeska dominikanka. Ta „msza” w gdańskiej katedrze to jawna kpina z Najświętszej Ofiary. Jak podkreśla Pius XI w Quas Primas: „Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie […] aby życie odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”. Tymczasem „duchowni” posoborowi, pełniący funkcję legatów uzurpatora z Watykanu, są współuczestnikami sacrilegii – profanacji kultu.
„Przypisywał to wstawiennictwu św. Jana Pawła II i Matce Bożej Pompejańskiej”
To zdanie obnaża duchową zapaść posoborowego środowiska. „Jan Paweł II” to heretyk i apostata, który publicznie głosił błędy potępione m.in. w Syllabusie Piusa IX (pkt 15-18). Co zaś dotyczy „Matki Bożej Pompejańskiej” – jest to element modernistycznej bałwochwalczej dewocji, oderwanej od autentycznego kultu Marji, zawsze podporządkowanego czci Boga w Trójcy Świętej.
Językowa demontaż katolickiej tożsamości
Retoryka portalu Vatican News odsłania strategię relatywizacji: określenie „senior” zamiast arcybiskup, „duchowny” w cudzysłowie, milczenie o stanie łaski u umierającego. To symptomatyczne dla Kirchenkampf – wojny przeciwko Kościołowi, gdzie „przez notoryczną i jawnie upublicznioną herezję Rzymski Papież, gdyby w nią popadł, zostaje ipso facto pozbawiony swojej osobistej władzy jurysdykcji” (Wernz-Vidal, Ius Canonicum).
Teologiczny bankructwo posoborowej „duchowości”
Opisywane „pożegnanie” Duki („Jesteśmy w rękach Boga”) to pusta frazeologia pozbawiona katolickiej eschatologii. „Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw” – głosi potępiony modernizm (Lamentabili, pkt 25). Prawdziwy katolik umiera z modlitwą o łaskę wytrwania i w jedności z nieprzerwaną Sukcesją Apostolską – której posoborowi „biskupi” są pozbawieni.
„Pogrzeb kard. Duki odbędzie się w sobotę 15 listopada. Były arcybiskup Pragi zostanie pochowany w katedrze św. Wita”
Ta informacja to przypieczętowanie dramatu: pogrzeb w strukturach pozbawionych ważnych sakramentów to akt zwodzenia dusz. Jak uczy Pius XII w Mystici Corporis, poza prawdziwym Kościołem nie ma zbawienia – a posoborowa sekta zerwała z depozytem wiary.
Agonia neokościoła w świetle wieczności
Śmierć Duki symbolizuje agonię całego posoborowego projektu. „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu […] jeśli duchowny […] publicznie odstępuje od wiary katolskiej” (KPK 1917, kan. 188 §4). Moderniści, odrzucając niezmienne dogmaty, sami pozbawili się jakiejkolwiek jurysdykcji. Ich rytuały to – jak określa św. Pius X – „przedrzeźnianie czynności kultu” (Pascendi, 39).
Ostatnie dni „kardynała” Duki to nie wzór do naśladowania, lecz przestroga: kompromis z posoborową rewolucją prowadzi do duchowej śmierci. Jedynie powrót do integralnej doktryny katolickiej, Mszy Wszechczasów i prawowitej hierarchii może przywrócić Kościołowi moc zbawczą.
Za artykułem:
Ostatnie dni kard. Duki: chciał jechać do Gdańska (vaticannews.va)
Data artykułu: 12.11.2025








