Portal eKAI (12 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie „biskupa” Rudolfa Pierskały podczas Mszy św. w Opolu z okazji Święta Niepodległości. W homilii podkreślił on, że „miłość do Ojczyzny wyraża się w pamięci i modlitwie za tych, którym tak wiele zawdzięczamy”, wskazując na konieczność troski o „dobro i sprawiedliwość w naszym ojczystym domu”. „Hierarcha” odwołał się do fragmentu Ewangelii o monecie podatkowej, interpretując go jako przestrogę przed „debatami publicznymi” prowadzonymi w duchu walki. Całość przemówienia stanowi klasyczny przykład posoborowej redukcji katolickiego pojęcia ojczyzny do świeckiego patriotyzmu, całkowicie pomijającego obowiązek publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami.
Naturalistyczna koncepcja ojczyzny jako zdrada katolickiego universalizmu
Przemówienie „bp.” Pierskały opiera się na fundamencie czysto naturalistycznym, gdzie ojczyzna przedstawiona jest jako autonomiczny byt oderwany od nadprzyrodzonego porządku łaski. Stwierdzenie, że „wolność wymaga troski i odpowiedzialności”, pomija kluczową prawdę wyrażoną w encyklice Quas primas Piusa XI:
„Państwa nie mogą się obyć bez Boga, tak samo jak jednostki; bez Boga albo rządzą przemocą, albo stają się pastwą najgorszej tyranii”
.
Katolicka koncepcja patriotyzmu zawsze podkreślała, że nie ma prawdziwej wolności poza Chrystusem Królem, co wyrażają słowa św. Pawła: „gdzie jest Duch Pański, tam wolność” (2 Kor 3,17). Tymczasem posoborowy „duchowny” redukuje miłość do ojczyzny do horyzontalnej „odpowiedzialności za jej obecny i przyszły kształt”, co stanowi jawne zaprzeczenie nauczania Piusa IX z Syllabus errorum, potępiającego tezę, że „państwa mogą się obyć bez religii katolickiej” (pkt 77).
Ewangelia zinstrumentalizowana dla celów politycznego kompromisu
Szczególnie wymowne jest wykorzystanie perykopy o monecie podatkowej (Mt 22,15-22) jako rzekomej przestrogi przed „debatami publicznymi”. „Bp.” Pierskała całkowicie zniekształca sens Chrystusowego nauczania, które nie było wezwaniem do „poszukiwania dobra wspólnego” w liberalnym rozumieniu, lecz radykalnym potwierdzeniem prymatu praw Boskich nad ludzkimi. Jak przypominał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Władza świecka podlega duchowej jak ciało duszy”.
Wykładnia posoborowego „duchownego” stanowi klasyczny przykład modernistycznej hermeneutyki, potępionej w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (pkt 63):
„Interpretacją Pisma Świętego, jaką daje Kościół, nie należy co prawda pogardzać, ale podlega ona dokładniejszym osądom i poprawkom egzegetów”
.
Fałszywy ekumenizm w służbie rewolucji
Milczenie o obowiązku uznania Polski za królestwo Marji i Chrystusa nie jest przypadkowe. Wynika z przyjętej przez posoborowie zasady wolności religijnej, potępionej przez Piusa IX jako „szaleństwo” (encyklika Quanta cura). Gdy „hierarcha” mówi o „dziedzictwie wiary, kultury i tradycji”, celowo unika jednoznacznego określenia tego dziedzictwa jako wyłącznie katolickiego, co otwiera furtkę dla relatywizmu i synkretyzmu.
Ojcowie Kościoła nie pozostawiają wątpliwości: św. Augustyn w Państwie Bożym nauczał, że „państwo pozbawione sprawiedliwości jest tylko wielką bandą rozbójników”. Tymczasem współcześni „biskupi” z uporem przemilczają fakt, że prawdziwa wolność narodu możliwa jest jedynie poprzez poddanie się pod panowanie Chrystusa Króla – czego potwierdzeniem były śluby Jana Kazimierza w 1656 roku.
Ofiara bezkrwawa zastąpiona świeckim patriotyzmem
Najcięższym zarzutem wobec posoborowej celebracji jest pominięcie nadprzyrodzonego charakteru Eucharystii jako przebłagalnej Ofiary. Współczesne „msze” stały się jedynie narzędziem legitymizacji świeckich uroczystości, co stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1256 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., określającego Mszę jako „prawdziwą i właściwą Ofiarę Nowego Testamentu”.
Gdy „duchowny” zachęca do „wdzięcznej pamięci o przeszłości”, całkowicie pomija obowiązek wynagrodzenia Bogu za grzechy narodowe i apostazję władz. Prawdziwy katolicki patriotyzm wyrażał się w modlitwach ekspiacyjnych i procesjach błagalnych – nie zaś w świeckich apelach o „troskę o młode pokolenie”.
„Jeśliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”
(Pius XI, Quas primas).
Dopóki „duchowni” posoborowi odmawiają głoszenia tej prawdy, ich słowa o patriotyzmie pozostają jedynie pustą retoryką w służbie rewolucji antychrysta.
Za artykułem:
12 listopada 2025 | 16:21Bp Pierskała: miłość do Ojczyzny wyraża się w pamięci i modlitwie (ekai.pl)
Data artykułu: 12.11.2025








