Portal Gość Niedzielny (13 listopada 2025) relacjonuje szczegółowo sytuację polskiej reprezentacji piłkarskiej w eliminacjach do mistrzostw świata, analizując matematyczne szanse na awans i potencjalne scenariusze barażowe. W centrum narracji znajdują się takie pojęcia jak „grupa G”, „bilans bramkowy”, „koszyki barażowe” czy „ranking FIFA”, przy całkowitym pominięciu jakiejkolwiek perspektywy nadprzyrodzonej.
Kult bożka sportu
„Przed losowaniem tzw. ścieżek znalazłaby się w pierwszym, teoretycznie najsilniejszym koszyku” – czytamy w materiale, który z religijną wręcz dokładnością eksponuje technokratyczne kalkulacje mające przesądzić o uczestnictwie w ziemskim spektaklu. Tymczasem „wszystko jest marnością i gonieniem za wiatrem” (Koh 2,11 Wlg), a narody zapomniały, że „bez Boga ani do proga” (Prz 3,6 Wlg).
Teologia futbolowego absurdu
Analizowane doniesienie stanowi klasyczny przykład zeświecczonej mentalności, gdzie:
„O cztery ostatnie przepustki do MŚ z Europy powalczy w nich 16 drużyn. 12 miejsc zarezerwowanych jest dla zespołów, które zajmą drugie pozycje w swoich grupach eliminacyjnych”.
W tym zdaniu – niczym w modernistycznej teologii – objawia się kult ludzkich osiągnięć oderwanych od celu ostatecznego. Jak przypominał Pius XI w Quas primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” to jedyna trwała wartość, podczas gdy „mocarnicy tego świata” (1 Kor 2,6 Wlg) organizują igrzyska odwracające uwagę od wieczności.
Grzzech zaniechania
Najcięższym zarzutem wobec materiału jest całkowita amputacja porządku nadprzyrodzonego. W 725 słowach analizy nie znajdziemy:
– Nawiązania do moralnego wymiaru sportu (czystość intencji, umiar, unikanie zgorszenia)
– Przestrogi przed idolatrią pseudobohaterów („Robert Lewandowski” wymieniony jako centralna postać)
– Nawet pobożnego życzenia „Bóg zapłać” dla piłkarzy
Ta „mowa milczenia” potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi, gdzie wskazywał, że moderniści „sprowadzają religię do czystego humanitaryzmu”.
Symptom apostazji cywilizacyjnej
Futbolowe pasje wpisują się w szerszy projekt destrukcji chrześcijańskiego ładu:
1. Przeniesienie świąt – mecze w piątki (dni pokuty) i niedziele (czas Mszy Świętej)
2. Kult ciała – gloryfikacja fizyczności sprzeczna z duchem umartwienia
3. Bałwochwalcza rywalizacja – zaprzeczenie ewangelicznej pokory
Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie (pkt 40): „Nauka Kościoła katolickiego jest wroga prawdziwemu dobru i interesom społeczeństwa” – ale tylko wtedy, gdy społeczeństwo odrzuca jej nadprzyrodzone fundamenty.
Katolicka alternatywa
W miejsce tej „gonitwy za wiatrem” (Koh 1,14 Wlg) prawowierni katolicy powinni:
– Organizować pielgrzymki zamiast „wyjazdów kibicowskich”
– Czytać żywoty świętych zamiast statystyk FIFA
– Ofiarować Różaniec w intencji nawrócenia sportowców
Bo jak przypomina Dekret Świętego Oficjum z 1907 r. (Lamentabili sane): „Wiara jako przyzwolenie umysłu ostatecznie opiera się na sumie prawdopodobieństw” (pkt 25) – a nie na kaprysach piłkarskich losowań.
Za artykułem:
Dziś mecz Polska-Holandia. Co potem? W grze wciąż są różne scenariusze (gosc.pl)
Data artykułu: 13.11.2025








