„Biskupi” USA relatywizują prawo Boże w służbie globalistycznej utopii
Portal Catholic News Agency (14 listopada 2025) relacjonuje spór między przedstawicielami administracji Trumpa a Konferencją „Biskupów” USA (USCCB) ws. masowych deportacji nielegalnych imigrantów. „Człowiek do spraw granic” Tom Homan zarzucił hierarchom, iż „Kościół katolicki się myli”, sprzeciwiając się deportacjom. W odpowiedzi „biskupi” Alberto Rojas i inni powoływali się na rzekomo ewangeliczne podstawy swego stanowiska, udzielając nawet dyspens od uczestnictwa w Mszy św. osobom „obawiającym się deportacji”.
Ideologiczne nadużycie Pisma Świętego
„Widzimy Jednego, który objawia się w najmniejszych z tych” – twierdzili „biskupi” podczas dyskusji, odwołując się do Mt 25 i przypowieści o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37).
To jawne przeinaczenie sensu Objawienia. Chrystus nakazuje miłosierdzie indywidualne, nie zaś systemowe unieważnianie prawa. Jak przypomina papież Pius XI w Quas primas (1925): „Władcy państw niech nie wzbraniają się wyznać publicznie posłuszeństwa i czci królującemu Chrystusowi”. Tymczasem USCCB usiłuje zastąpić królewską władę Zbawiciela utopijnym projektem zniesienia granic – co stanowi zdradę zarówno wobec prawa naturalnego, jak i nadprzyrodzonego porządku.
Fałszywy dychotomizm: albo chaos, albo „niechrześcijańska surowość”
Retoryka „biskupów” buduje sztuczny kontrast między „miłosierdziem” a „przestrzeganiem prawa”. Tymczasem Summa Theologica (II-II, q. 66, a. 8) jasno naucza: „Rządzący mają obowiązek strzec dobra wspólnego przed obcymi niszczycielami”. Homan słusznie wskazuje, że brak egzekucji prawa zachęca do niebezpiecznych podróży, których ofiarą padają sami migranci (4000 zmarłych za kadencji Bidena) oraz mieszkańcy USA (40 tys. zgonów od fentanylu).
Modernistyczna negacja porządku nadprzyrodzonego
Szokuje całkowite pominięcie w orędziu USCCB kluczowych zasad katolickiej nauki społecznej:
- Państwo jako emanacja woli Bożej (Rz 13,1-4) – władza ma moralny obowiązek deportować przestępców, by chronić obywateli.
- Pierwszeństwo ewangelizacji nad działalnością społeczną – żaden dokument nie wspomina o nawracaniu imigrantów, tylko o ich „integracji” wbrew Immortale Dei Leona XIII.
- Zakaz relatywizacji grzechu – nielegalne przekroczenie granicy pozostaje wykroczeniem wobec prawa naturalnego, co hierarchowie całkowicie bagatelizują.
„Duchowy” sabotaż katolickiej doktryny
Szczególnie oburzające są działania „biskupa” Rojasa z San Bernardino, który udzielił dyspensy od uczestnictwa w Mszy św. ze względu na „strach przed deportacją”. To jawna kpina z kanonu 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który za ważny powód nieobecności uznaje jedynie „chorobę, opiekę nad chorym lub inną poważną przeszkodę, za zezwoleniem proboszcza”. Równocześnie żaden hierarcha nie nałożył sankcji na polityków popierających aborcję – co dobitnie pokazuje ideologiczne uwikłanie posoborowej struktury.
„Antypapież” Leon XIV jako duchowy inspirator zamętu
„Wielu ludzi żyło przez lata, nie sprawiając problemów, a teraz są głęboko dotknięci obecną sytuacją” – stwierdził uzurpator z Watykanu 4 listopada, wzywając do „głębokiej refleksji” nad traktowaniem imigrantów.
Ten rewolucyjny dyskurs całkowicie ignoruje nauczanie Piusa XII w Exsul Familia (1952), gdzie czytamy: „Państwo ma niezbywalne prawo do podejmowania środków przeciwko nielegalnym imigrantom zagrażającym dobru wspólnemu”. Co więcej, „anty-papieskie” apele o „duszpasterstwo dla zatrzymanych” służą de facto legitymizacji struktur okupujących Kościół, nie zaś zbawieniu dusz.
Sedewakantystyczna alternatywa: powrót do lex aeterna
W obliczu tej doktrynalnej katastrofy, jedyną drogą pozostaje „powrót do niezmiennej Tradycji” (jak głosi dokument Fałszywe objawienia fatimskie). Prawdziwi katolicy:
- Odrzucają modernistyczną dialektykę, przeciwstawiającą miłosierdzie sprawiedliwości
- Domagają się deportacji nielegalnych imigrantów jako moralnego obowiązku władz
- Modlą się o nawrócenie uzurpatorów i powrót do katolickich zasad rządzenia narodami
Jak nauczał Pius XI: „Czyż można zatem dziwić się, iż poszczególni ludzie i rodziny i państwa pozwoliły się rządzić Chrystusowi?” (Quas primas). Dopóki USA nie uzna publicznie królewskiej władzy Zbawiciela, żadna polityka imigracyjna nie przyniesie trwałego pokoju.
Za artykułem:
Border czar Homan says ‘Catholic Church is wrong’ on immigration (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 14.11.2025








