Scena katolicka przedstawiająca apostazję "Tygodnik Powszechny" i International Classical Music Awards (ICMA)

„Tygodnik Powszechny” w służbie kulturowego modernizmu: nominacje ICMA jako przejaw apostazji

Podziel się tym:

„Tygodnik Powszechny” w służbie kulturowego modernizmu: nominacje ICMA jako przejaw apostazji

Portal „Tygodnik Powszechny” (14 listopada 2025) z dumą informuje o swoim włączeniu do gremium jurorów International Classical Music Awards (ICMA), przedstawiając to jako „docenienie obecności muzyki klasycznej na naszych łamach”. Wśród nominowanych wymienia się polskich wykonawców, w tym Konrada Skolarskiego z utworami Fryderyka Chopina oraz Agnieszkę Budzińską-Bennett z interpretacją średniowiecznego Kodeksu Krasińskich. Artykuł pełni funkcję reklamową dla świeckiego establishmentu kulturowego, całkowicie pomijając nadprzyrodzony wymiar sztuki, który stanowił fundament katolickiej refleksji o muzyce od czasów De musica św. Augustyna po encyklikę Musicae sacrae disciplina Piusa XII.


Redukcja sztuki do poziomu czystej rozrywki

Przedstawienie muzyki klasycznej jako autonomicznej dziedziny, oderwanej od służby Bożej i wychowania moralnego, stanowi jawny przejaw naturalistycznej herezji potępionej w Syllabusie bł. Piusa IX (pkt 56-64). Portal entuzjastycznie cytuje:

„ICMA jest organizacją zrzeszającą obecnie 20 redakcji i instytucji muzycznych z Europy – od Londynu po Stambuł – przyznającą co roku nagrody płytowe oraz nadzwyczajne nagrody za dokonania artystyczne”

, całkowicie ignorując fakt, że żadna sztuka nie może być neutralna światopoglądowo. Jak przypominał Pius XI w Quas primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa, które ludzie w społeczeństwa zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”. Tymczasem promocja twórców takich jak Arvo Pärt – znany z synkretyzmu religijnego łączącego prawosławie z okultyzmem – ujawnia duchowe bankructwo środowiska skupionego wokół ICMA.

Kult człowieka zamiast chwały Bożej

Wymienienie wśród laureatów Gidona Kremera czy Adama Fischera – postaci otwarcie wspierających środowiska LGBT i promujących rewolucyjną agendę obyczajową – dowodzi, że nagroda ta służy promocji antychrześcijańskich ideologii. Artykuł z satysfakcją odnotowuje, że

„galowy koncert z 2023 r., odbywająca się we wrocławskim NFM, uzyskała do tej pory 1 mln 700 tys. widzów”

, co ukazuje typowo modernistyczne utożsamianie wartości artystycznej z popularnością i komercjalizacją. W kontekście nauczania Leona XIII z Humanum genus (1884) o destrukcyjnym wpływie masonerii na kulturę, kolaboracja z Deutsche Welle (publicznym nadawcą promującym gender i aborcję) powinna budzić odrazę, nie zaś dumę.

Zdrada katolickiej misji sztuki

Najjaskrawszym przejawem apostazji jest całkowite przemilczenie liturgicznego wymiaru muzyki, który przez wieki stanowił jej istotę. Wymienienie zespołów specjalizujących się w muzyce średniowiecznej (Peregrina, Dragma) przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek wzmianki o repertuarze stricte sakralnym (chorał gregoriański, polifonia Palestriny) odsłania prawdziwe oblicze tego przedsięwzięcia – jest to instrumentalizacja dziedzictwa dla celów czysto świeckich. Jak pisał św. Pius X w motu proprio Tra le sollecitudini (1903): „Muzyka kościelna musi przede wszystkim posiadać w wysokim stopniu przymioty właściwe liturgii, a mianowicie: świętość i piękno formy, z których wypływa z konieczności inna jej cecha – powszechność”.

Struktury posoborowe w służbie rewolucji

Fakt, że „Tygodnik Powszechny” – od dziesięcioleci będący tubą liberalno-masońskich środowisk – został dopuszczony do gremium jurorów, stanowi logiczną konsekwencję systemowej destrukcji katolickiej kultury zapoczątkowanej przez soborową rewolucję. Warto przypomnieć, że jeszcze w 1954 r. Święte Oficjum potępiło w dekrecie Lamentabili sane exitu pogląd, jakoby „Kościół słuchający współpracował w taki sposób z nauczającym w określaniu prawd wiary, iż Kościół nauczający powinien tylko zatwierdzać powszechne opinie Kościoła słuchającego” (pkt 6). Tymczasem współczesne „nagrody kulturowe” budują właśnie taki model – gdzie o wartości sztuki decyduje nie wierność Objawieniu, lecz kaprys zlaicyzowanych elit.

W świetle niezmiennego nauczania Kościoła katolickiego, całe to przedsięwzięcie należy ocenić jako kolejną odsłonę kulturowej rewolucji, która – jak ostrzegał Pius XI – „zaczęła się od tego, że przeczono panowaniu Chrystusa Pana nad wszystkimi narodami; odmawiano Kościołowi władzy nauczania ludzi, wydawania praw, rządzenia narodami” (enc. Quas primas). Dopóki sztuka nie powróci na swoje właściwe miejsce – jako ancilla theologiae (służebnica teologii) – wszystkie podobne inicjatywy będą jedynie przejawem zbiorowego bałwochwalstwa.


Za artykułem:
„Tygodnik Powszechny” ogłasza nominacje do International Classical Music Awards
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 14.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.