Portal Gość Niedzielny relacjonuje porozumienie Parlamentu Europejskiego z państwami członkowskimi w sprawie budżetu UE na 2026 rok, gdzie „zobowiązania budżetowe wyniosą 192,8 mld euro, a płatności 190,1 mld euro”. Przewodnicząca PE Roberta Metsola deklaruje, że budżet „odpowiada na obawy obywateli oraz wzmacnia kluczowe priorytety Wspólnoty”, koncentrując się na konkurencyjności, odporności i bezpieczeństwie. Komisarz ds. budżetu Piotr Serafin chwali „współpracę” pozwalającą na „inwestycje w bezpieczeństwo zewnętrzne, obronność, innowacje” oraz programy dla obywateli.
Kult Mammona zamiast Królestwa Chrystusowego
W całym tekście brak jakiegokolwiek odniesienia do ponadnaturalnego celu życia społecznego, co stanowi jawną apostazję od katolickiej zasady „Chrystus musi królować!” (Pius XI, Quas Primas). Redukcja polityki do kwestii technokratycznej alokacji środków finansowych odzwierciedla modernistyczne zawężenie rzeczywistości do wymiaru materialnego. Gdy Pius XI nauczał, że „nie masz pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12), eurokraci czynią bożka z budżetu, ignorując nakaz Chrystusa: „przede wszystkim szukajcie Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego” (Mt 6,33).
Fałszywa koncepcja „wspólnych priorytetów”
Wspomniane „kluczowe priorytety” UE – konkurencyjność, odporność, bezpieczeństwo – to heretycka substytucja nadprzyrodzonych celów Kościoła. Podczas gdy św. Augustyn wskazywał, że państwo pozbawione sprawiedliwości jest tylko wielką rozbójniczą bandą, unijni urzędnicy promują religijny relatywizm, finansując programy badawcze (Horizon Europe) i edukacyjne (Erasmus+) oderwane od prawa naturalnego. Brak jakiejkolwiek wzmianki o ochronie życia nienarodzonych czy rodziny opartej na nierozerwalnym małżeństwie dowodzi, że tzw. „mechanizm ochrony ludności” służy wyłącznie biologicznemu przetrwaniu, nie zaś zbawieniu dusz.
Ekonomiczny kolonializm pod płaszczykiem pomocy
Dodatkowe 35 mln euro na „kryzysy humanitarne i skutki zmian klimatu” oraz 60 mln dla sąsiedztwa południowego i wschodniego to narzucanie świeckiego modelu rozwoju, sprzecznego z encykliką Rerum novarum Leona XIII. Papież przestrzegał przed „jarzmem niewolnictwa” gospodarczego, podczas gdy UE eksportuje rewolucję obyczajową pod przykrywką pomocy. Finansowanie „mobilności wojskowej” (10 mln euro) bez wskazania moralnych kryteriów użycia siły łamie zasadę bellum iustum, sprowadzając obronę do technicznego zarządzania przemocą.
Milczenie o prawdziwych źródłach kryzysu
Artykuł bezkrytycznie powiela frazes o „globalnej niestabilności”, pomijając jej rzeczywistą przyczynę: odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla. Gdy Pius XI ogłaszał święto Chrystusa Króla, podkreślał, że „pokój domowy został zburzony zupełnie wskutek zapomnienia i zaniedbania obowiązków” wynikających z prawa Bożego. Tymczasem unijni urzędnicy, zwiększając wydatki na „promocję produktów rolnych” (105 mln euro), ignorują ostrzeżenie Quadragesimo anno przed „niepomiernym egoizmem” gospodarczym, prowadzącym do zniewolenia przez długi (4,2 mld euro na obsługę zadłużenia).
Technokracja jako narzędzie desakralizacji
Język artykułu – „zobowiązania budżetowe”, „płatności”, „efektywność kosztowa” – odsłania technokratyczną mentalność, która według Piusa X w encyklice Pascendi stanowi sedno modernizmu. Redukcja życia społecznego do mechanizmów finansowych to odrzucenie transcendentnego przeznaczenia człowieka. Brak choćby jednego odniesienia do katolickich zasad sprawiedliwości społecznej (np. płacy rodzinnej, prawa do własności) potwierdza, że UE realizuje program „zeświecczenia czasów obecnych” potępiony w Quas Primas.
Za artykułem:
PE i państwa członkowskie zawarły porozumienie ws. budżetu (gosc.pl)
Data artykułu: 15.11.2025
