Portal Vatican News informuje (15 listopada 2025), że „kardynał” Pierbattista Pizzaballa wraz z kustoszem Ziemi Świętej zachęcają pielgrzymów do odwiedzania miejsc związanych z życiem Chrystusa. Deklarują „całkowite bezpieczeństwo” i podkreślają potrzebę „wsparcia materialnego” miejscowej wspólnoty chrześcijańskiej, która „wiele wycierpiała”.
Naturalistyczna redukcja pielgrzymki
Przedstawione wezwanie stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji sakralnego wymiaru pielgrzymki do poziomu turystyki religijnej połączonej z działalnością charytatywną. „Pielgrzymowanie jest bezpieczne” – zapewnia Pizzaballa, jakby głównym problemem wiernych były względy logistyczne, a nie stan łaski uświęcającej konieczny do owocnego nawiedzenia miejsc uświęconych Krwią Zbawiciela.
„Jest to spotkanie z Jezusem, z Jego człowieczeństwem, Jego historią, która tutaj jest rzeczywistością konkretną. Ponad wszystko tu są miejsca święte, kamienie, po których chodził”
To zdanie demaskuje fundamentalny błąd christologiczny: oddzielenie człowieczeństwa Chrystusa od Jego Bóstwa. Verbum caro factum est (Słowo ciałem się stało) nie oznacza redukcji Wcielenia do poziomu „konkretnej historii”, lecz objawienie się Boga-Człowieka w pełni Jego natury. Niewspomniane zostaje, że prawdziwe spotkanie z Chrystusem dokonuje się w sakramentalnej rzeczywistości Kościoła, a nie poprzez fetyszyzację kamieni. „Kto nie spożywa ciała Syna Człowieczego i nie pije krwi Jego, nie ma życia w sobie” (J 6,53) – przypominał Pius XII w encyklice Mediator Dei, potępiając naturalistyczne podejście do kultu.
Modernistyczna instrumentalizacja miejsc świętych
Kustosz Ziemi Świętej oświadcza: „Chrześcijanie potrzebują odwiedzin, potrzebują poczuć się znów głównymi bohaterami ziemi, gdzie ich obecność jest znacząca”. Ta retoryka odsłania rewolucyjną zmianę paradygmatu: zamiast adoracji Misterium proponuje się „bycie bohaterem” w duchu egalitarnego aktywizmu. Sanktuaria stają się sceną dla ludzkich aspiracji, a nie loci theologici prowadzących do kontemplacji.
Milczenie o konieczności godnego przyjmowania sakramentów w rycie trydenckim (jedynej gwarancji ważności) oraz brak ostrzeżenia przed uczestnictwem w posoborowych pseudo-mszach na terenach Ziemi Świętej stanowią zdradę duszpasterską. Jak przypomina dekret Lamentabili św. Piusa X: „Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, trwając przy poglądach niezgodnych z prawdą” (propozycja 63).
Polityczny kamuflaż duchowej pustki
Cała narracja skupia się na „cierpieniach wspólnoty” i „materialnym przetrwaniu”, całkowicie pomijając:
- Stan apostazji większości chrześcijan w Ziemi Świętej uczestniczących w protestantyzujących obrzędach
- Skandaliczne ekumeniczne gesty wobec żydów i muzułmanów
- Braku publicznego pokuty za współpracę z syjonistycznymi władzami
Wezwanie do „okazania bliskości” jest parodią katolickiej caritas, która zawsze wymaga uprzedniego nawrócenia. „Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów” (1 Kor 10,21) – napominał św. Paweł, tymczasem Pizzaballa zachęca do finansowego wspierania struktur jawnie kolaborujących z antychrześcijańskimi reżimami.
Teologiczne bankructwo posoborowej hierarchii
Cała inicjatywa stanowi potwierdzenie diagnozy Piusa XI z encykliki Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, zburzone zostały fundamenty władzy, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać”. Wzywając do pielgrzymowania bez uprzedniego publicznego uznania Królewskiej Godności Chrystusa nad Izraelem, „kardynał” działa jak urzędnik turystyczny, nie zaś jak następca Apostołów.
Zamiast wezwania do pokuty i zadośćuczynienia za grzechy narodów deptających Ziemię Uświęconą Krwią Zbawiciela, otrzymujemy propagandowy slogan. „Pokój możliwy jest jedynie w królestwie Chrystusa” – nauczał Pius XI, podczas gdy posoborowcy głoszą „bezpieczeństwo” oparte na kruchych rozejmach politycznych.
Za artykułem:
Kard. Pizzaballa do pielgrzymów: Czas wrócić do Ziemi Świętej (vaticannews.va)
Data artykułu: 15.11.2025








