Ekologiczne i ekumeniczne wypaczenia duchowości św. Franciszka z Asyżu
Portal eKAI (16 listopada 2025) relacjonuje sympozjum poświęcone „Pieśni słonecznej” św. Franciszka z Asyżu, zorganizowane przez Franciszkańskie Towarzystwo Naukowe. Według o. dr. Zbigniewa Wójcika OFMConv, cel spotkania stanowiło „pogłębienie i docenienie bogactwa teologicznego i artystycznego tego głębokiego dzieła”, które rzekomo ukazuje „otaczający nas świat jako miejsce piękne i dobre, jako obraz dobroci samego Stworzyciela”. Już w tym sformułowaniu uwidacznia się fundamentalne wypaczenie doktrynalne: redukcja katolickiej duchowości do naturalistycznej ekologii.
„Biedaczyna z Asyżu podkreśla w nim nie tylko więź człowieka z Bogiem, ale ukazuje otaczający nas świat jako miejsce piękne i dobre”
Fałszywy obraz świętego jako prekursora ekologii
Przedstawienie św. Franciszka jako patrona ekologów to rażące nadużycie. Prawdziwy Biedaczyna z Asyżu – jak naucza Kościół – był przede wszystkim heroicznym naśladowcą Chrystusa Ukrzyżowanego, a nie piewcą przyrody. Jego reguła zakonna wyraźnie nakazuje: „Bracia niech się wystrzegają przyjmowania jakichkolwiek monet lub pieniędzy” (Reguła niezatwierdzona, rozdz. VIII). Tymczasem współcześni „franciszkanie” organizujący sympozja w kapitularzach zajmują się estetyzacją stworzenia, zapominając o naśladowaniu ubóstwa.
Szczególnie wymowne było wystąpienie o. dr. hab. Jerzego Brusiły OFMConv pt. „Czy ‘Pieśń słoneczna’ jest utworem ekologicznym?”. To pytanie samo w sobie stanowi heretycką próbę wtłoczenia średniowiecznej duchowości w modernistyczne ramy laudato si. Św. Franciszek wielbił Stworzyciela poprzez umartwienie ciała, a nie przez aktywizm klimatyczny – „Bracia niech się starają więcej podobać się przez życie święte niż przez słowa” (Reguła zatwierdzona, rozdz. XII).
Modernistyczna relatywizacja doktryny
W całym sympozjum zabrakło fundamentalnego wątku właściwego duchowości franciszkańskiej: pokuty za grzechy i konieczności nawrócenia. Św. Franciszek w Testamencie wyznaje: „Pan dał mi tak wielką wiarę w kościoły, że modliłem się w prostocie i mówiłem: ‘Uwielbiam Cię, Panie Boże mój, w kościołach Twoich’. Tymczasem prelegenci przemilczeli fakt, że prawdziwe uwielbienie Boga dokonuje się wyłącznie w katolickiej Ofierze Mszy Świętej, a nie przez ekologiczne uniesienia.
Wspomnienie o „reminiscencjach biblijnych” (o. Piotr R. Gryziec OFMConv) i „aspektach literackich” (o. Andrzej Zając OFMConv) ukazuje typowo modernistyczne podejście do tekstu – traktowanie pism świętego jako literackiej inspiracji, a nie duchowego przewodnika. Jak ostrzegał św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis: „Moderniści w Piśmie Świętym szukają nie tego, co Boże, lecz tego, co ludzkie, i to w samym człowieku”.
Synkretyzm artystyczny i duchowy
Nieprzypadkowy jest wybór fresków Stanisława Wyspiańskiego jako punktu odniesienia (o. Rafał Antoszczuk OFMConv). Ten modernistyczny artysta, inspirowany okultyzmem i wolnomularstwem, symbolizuje duchową degrengoladę posoborowego „Kościoła”. Św. Franciszek w Liście do całego zakonu nakazywał: „Bracia niech unikają wszelkiej pychy, próżnej chwały, zazdrości, skąpstwa, troskliwości i starania o ten świat”. Tymczasem współcześni „bracia mniejsi” zajmują się estetyzacją modernistycznej sztuki, która prowadzi duszę ku nieuporządkowanym uczuciom.
Zwieńczenie sympozjum występem zespołu Fioretti to kolejny przejaw zeświecczenia. Prawdziwa duchowość franciszkańska wyrażała się w umartwieniu i modlitwie brewiarzowej, nie zaś w koncertach. Św. Bonawentura w Żywocie św. Franciszka podkreśla: „Całą nadzieję pokładał w Bogu, całą miłość ku Niemu zwracał, całą ufność w Nim zakładał”.
Odcięcie od katolickich korzeni
Franciszkańskie Towarzystwo Naukowe deklaruje, że „stara się śledzić życie Kościoła i społeczności wierzącej w kraju”. W rzeczywistości promuje ono antykościelną rewolucję pod płaszczykiem akademickiej debaty. Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności posłuszeństwa Magisterium (quod semper, quod ubique, quod ab omnibus creditum est) czy o obowiązującym do końca świata charakterze Reguły św. Franciszka dowodzi całkowitego zerwania z doktryną katolicką.
Prawdziwy duch franciszkański streszcza się w słowach Testamentu św. Franciszka: „Nikogo nie sądźcie, nikogo nie potępiajcie. Pan objawił mi, że mamy mówić: ‘Pozdrowienie pokój wam!’. Ten pokój pochodzi jednak wyłącznie z zachowania katolickiej wiary – pax in virtute, a nie z ekumenicznych kompromisów. Św. Franciszek nakazywał kardynałowi Hugolinowi: „Nie pozwól, by zniesławiano Kościół Święty, by zmniejszano jego powagę”. Tymczasem współcześni „franciszkanie” w Krakowie zniesławiają go ekologicznymi i ekumenicznymi nowinkami.
Duchowa katastrofa tego sympozjum ukazuje głębię apostazji struktury zwanej posoborowym „zakonem franciszkanów”. Jak pisał św. Franciszek do św. Antoniego: „Podoba mi się, że wykładasz świętą teologię braciom, byleby przy tym studium nie gasili ducha świętej modlitwy i pobożności”. W klasztorze przy Franciszkańskiej 1 w Krakowie zagasł zarówno duch modlitwy, jak i światło prawdziwej teologii.
Za artykułem:
16 listopada 2025 | 04:00Echa „Pieśni słonecznej” św. Franciszka z Asyżu w teologii i sztuce (ekai.pl)
Data artykułu: 16.11.2025








