Portal eKAI (16 listopada 2025) relacjonuje uroczystości w Katowicach związane z prezentacją rękopisu tzw. orędzia biskupów polskich do niemieckich z 1965 roku. Wydarzenie przedstawiane jest jako „pojednanie dla Europy”, podczas gdy w istocie stanowi ono jawną manifestację apostazji modernistycznej, sprzeczną z odwieczną nauką Kościoła katolickiego.
„Uczestnicy wydarzenia mieli okazję zobaczyć odnaleziony w 2019 roku rękopis autorstwa kard. Bolesława Kominka, uznawany za pierwotną wersję historycznego listu z 1965 roku”
Sam fakt celebrowania tego dokumentu przez struktury posoborowe dowodzi ich totalnego zerwania z misją Kościoła Militans. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas: „Państwa i narody winny pamiętać, że królem jest Chrystus Pan i że jak w życiu prywatnym, tak i w publicznym i państwowem trzeba prawa Jego uznać i im się poddać”. Tymczasem owo „orędzie” – powstałe w przededniu soborowego przewrotu – stanowi klasyczny przykład:
Naturalistycznej redukcji nadprzyrodzonej misji Kościoła
Rzekome „pojednanie” proponowane przez „biskupów” nie ma nic wspólnego z katolickim pojęciem conversio hereticorum. Brak jakiegokolwiek wezwania do nawrócenia z protestanckich i schizmatyckich błędów, co było nieodłącznym elementem prawdziwej działalności misyjnej Kościoła. Zamiast tego mamy do czynienia z:
- Zastąpieniem dogmatycznej wierności relatywizmem „wzajemnego wybaczenia”
- Przemilczeniem obowiązku reparacji za heresiarchów typu Lutra
- Fałszywą eklezjologią zakładającą równość „Kościołów”
Jak trafnie zauważył św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Dopóki heretycy trwają w swoich błędach, nie możemy się z nimi jednoczyć, gdyż stanowią część synagogi szatana”. Tymczasem dokument Kominka otwarcie łamie kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zabraniający udziału w akcjach ekumenicznych.
Teologiczne bankructwo „listu pojednania”
Propagowana narracja o „wzajemnym wybaczaniu krzywd” stanowi zdradę męczeństwa tysięcy katolików zamordowanych przez protestanckich prześladowców. Wystarczy przypomnieć:
„Ambasador RP w Berlinie Jan Tombiński zwrócił uwagę na potrzebę pielęgnowania pamięci historycznej wobec narastającej postpamięci”
To właśnie „postpamięć” okazuje się narzędziem fałszowania historii. Gdzie wspomnienie o:
- Rzezi 40 000 katolików w Magdeburgu podczas wojny szmalkaldzkiej?
- Systematycznym niszczeniu świątyń katolickich na Śląsku przez protestantów?
- Prześladowaniach unitów pruskich w XIX wieku?
Jak czytamy w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 18): „Protestantyzm jest niczym więcej niż inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej”. Potępienie tej herezji czyni z całej akcji „pojednawczej” akt apostazji.
Masońskie korzenie ekumenicznej utopii
Scenografia całego wydarzenia – organizowanego w gmachu świeckiej władzy (Sejm Śląski) – odsłania prawdziwy charakter tego przedsięwzięcia. Jak trafnie ujął to Pius IX w Syllabusie (pkt 80): „Rzymski papież może i powinien pogodzić się i dojść do porozumienia z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją”. To właśnie owo „porozumienie” stanowi istotę:
- Budowy międzywyznaniowej „Europy” jako antytezy królestwa Chrystusowego
- Zamiany misji ewangelizacyjnej na humanitarny dialog
- Redukcji Krzyża do „symbolu pojednania” między narodami
Nie przypadkiem kard. Kominek współpracował z ośrodkami typu Światowa Rada Kościołów czy wspólnota Taizé – organizacjami jawnie promującymi synkretyzm religijny. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia […] są tylko interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (pkt 22).
Duchowa pustka współczesnych celebracji
Wypowiedź „arcybiskupa” Andrzeja Przybylskiego o „chrześcijańskiej woli przebaczenia” to klasyczny przykład modernistycznej equivoce:
„Orędzie nie przemilczało krzywd, lecz wyrażało chrześcijańską wolę przebaczenia”
Gdzie jednak:
- Wezwanie do ekspiacji za świętokradztwa protestanckich najeźdźców?
- Modlitwa o nawrócenie heretyków?
- Przypomnienie o obowiązku restytucji katolickich świątyń?
Brak tych elementów demaskuje prawdziwy charakter dokumentu jako narzędzia dechrystianizacji. Jak nauczał Pius XI: „Pokój Chrystusowy możliwy jest tylko w królestwie Chrystusowym” – nie zaś w dialogu ze schizmatykami.
Sedewakantystyczne ostrzeżenie
Odkryty rękopis nie jest „kamieniem milowym pojednania”, lecz dokumentem zdrady katolickiej tożsamości. Jego teologiczna treść:
- Kwestionuje wyłączność Kościoła katolickiego na zbawienie (contra Extra Ecclesiam nulla salus)
- Promuje indyferentyzm religijny potępiony w Syllabusie (pkt 15-18)
- Przygotowuje grunt dla soborowej dekretacji o „duchowej pełni” wspólnot protestanckich (Lumen Gentium)
Prawdziwi katolicy powinni widzieć w tej uroczystości jedynie kolejny przejaw apostasiae a fide struktur posoborowych. Jak pisał św. Pawle: „Quae conventio Christi ad Belial? – Cóż wspólnego ma Chrystus z Belialem?” (2 Kor 6,15). Odpowiedź jest tylko jedna: żadnej wspólnoty z heretyckimi „braćmi” z Niemiec – dopóki nie powrócą do jedynego Owczarni Chrystusowej.
W obliczu tej hańby pozostańmy wierni niezmiennej nauce Kościoła, odrzucając diaboliczny ekumenizm i modląc się o nawrócenie wszystkich heretyków i schizmatyków. Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!
Za artykułem:
16 listopada 2025 | 08:16Prezentacja rękopisu orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich w Katowicach (ekai.pl)
Data artykułu: 16.11.2025








