Portal eKAI (16 listopada 2025) relacjonuje dzień skupienia Apostolatu Margaretka w bydgoskim kościele garnizonowym Matki Bożej Królowej Pokoju. Podczas wydarzenia „bp” Krzysztof Włodarczyk podkreślał, że „ideałem modlitwy jest więź z Bogiem”, zaś małżonkowie Andrzejewscy – koordynatorzy apostolatu – dziękowali „księżom” za „piękne posługi”. Synodalne konferencje miały odpowiedzieć na pytania o wzajemne oczekiwania między duchowieństwem a wiernymi.
Naturalistyczna redukcja modlitwy
„Ideałem modlitwy jest więź z Bogiem” – podkreślił „bp” Włodarczyk.
To zdanie, pozornie niewinne, odsłania modernistyczną redukcję nadprzyrodzonego celu modlitwy. Sanctus Thomas Aquinas (Święty Tomasz z Akwinu) w Summa Theologiae (II-II, q. 83, a. 13) definiuje modlitwę jako „actus religionis per quem homo ordinat mentem suam in Deum” (akt religijny, przez który człowiek kieruje swój umysł ku Bogu). Tymczasem współczesne struktury, odcinając modlitwę od jej kultowego i ekspiacyjnego charakteru, sprowadzają ją do psychologicznego „doświadczenia więzi”. Gdzie tu wspomnienie o zadośćuczynieniu za grzechy kapłanów, o wynagradzaniu za świętokradztwa posoborowej liturgii? Gdzie nawiązanie do słów Chrystusa: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” (Mt 26,41 Wlg)?
Kapłaństwo bez Ofiary
Andrzejewscy dziękują „księżom” za „każdy sakrament”, lecz pomijają kluczowy fakt: w strukturach posoborowych większość „sakramentów” jest nieważna lub wątpliwa. Jak przypomina Sacrosanctum Concilium Soboru Trydenckiego: „Ofiara Mszy św. jest prawdziwą i właściwą Ofiarą przebłagalną, którą składa się Bogu za żywych i umarłych”. Tymczasem Novus Ordo Missae, jak wykazał kard. Alfredo Ottaviani w Interventionem z 1969 r., usuwa ofiarniczy charakter Eucharystii, redukując ją do „uczty”. Gdy nie ma Ofiary – nie ma kapłaństwa. Apostolat modlący się za „księży”, którzy sprawują niekatolickie obrzędy, przypomina strażaków gaszących wyimaginowany pożar w domu już strawionym przez płomienie.
Synodalna rewolucja w działaniu
„Co możemy dać księdzu i czego od niego oczekujemy?” – pytano podczas konferencji.
To typowe dla soborowej „wspólnoty ludu Bożego” przewartościowanie ról. W prawdziwym Kościele katolickim kapłan jest alter Christus (drugim Chrystusem), a nie „człowiekiem z krwi i kości”, któremu wierni stawiają oczekiwania. Św. Jan Maria Vianney przypominał: „Kapłaństwo to miłość Serca Jezusowego”, a nie zawód wymagający „zrozumienia dla błędów”. „Ks. Paweł Białczyk” (wicerektor poznańskiego „seminarium”) posuwa się dalej, głosząc relatywizację urzędu: „Ksiądz to człowiek, który ma prawo do błędu”. Lecz Codex Iuris Canonici z 1917 r. (kan. 214) stanowi wyraźnie: „Klericy obowiązani są prowadzić życie świętsze wewnętrznie i zewnętrznie niż świeccy”.
Apostolat Margaretka – duchowa atrapa
Ruch powstały w 1981 r. – a więc w pełni zanurzony w posoborowej rzeczywistości – propaguje iluzoryczną „duchową adopcję kapłanów”. Problem w tym, że według doktryny katolickiej modlitwa za heretyków i schizmatyków (jakimi są kapłani nowego rytu) ma charakter wyłącznie ex caritate (z miłosierdzia), nigdy zaś ex communione (w łączności). Co więcej, sama nazwa „Margaretka” budzi wątpliwości – czy chodzi o św. Małgorzatę Marię Alacoque, której kult został wypaczony przez posoborowe „nabożeństwo” do „Serca Jezusa” pozbawione elementu ekspiacji? Brak tu jasnego odcięcia od fałszywych objawień typu Fatima, które Kongregacja Świętego Oficjum w niepublikowanych dekretach uznała za podejrzane.
Milczenie o królewskim prawie Chrystusa
Najjaskrawszą apostazją całego wydarzenia jest całkowite pominięcie społecznego panowania Chrystusa Króla. Gdy Pius XI w encyklice Quas Primas ogłaszał: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi”, bydlęcka mentalność „ducha synodalnego” ogranicza relację do poziomu wzajemnych oczekiwań między „księdzem” a „zespołem parafialnym”. Gdzie wezwanie do publicznego pokuty za apostazję hierarchów? Gdzie napomnienie, by „księża” porzucili nową Mszę i wrócili do jedynej prawowitej Ofiary?
Podsumowując: Apostolat Margaretka to kolejny przejaw teologicznego bankructwa posoborowia. Zamiast wołać o nawrócenie modernistów i przywrócenie prawowitej liturgii, proponuje się tu „wsparcie” duchowych kolaborantów. Prawdziwy katolik zaś wie, że – jak uczył św. Hilary z Poitiers – „Gdy wiara jest zagrożona, milczenie jest zbrodnią” (PL 10, 579).
Za artykułem:
16 listopada 2025 | 15:12Najważniejsza pomoc księdzu to modlitwa. Dzień skupienia Apostolatu Margaretka w Bydgoszczy (ekai.pl)
Data artykułu: 16.11.2025








