Portal Gość.pl (17 listopada 2025) relacjonuje wyniki badania firmy Gallup, według którego 40% młodych Amerykanek w wieku 15-44 lata deklaruje chęć emigracji z USA, głównie do Kanady. Autorzy wskazują na „intensywną polaryzację” polityczną jako przyczynę tego zjawiska, podkreślając, że wśród młodych kobiet 59% identyfikuje się z Partią Demokratyczną. Artykuł pomija jednak zasadniczy wymiar moralny tej ucieczki, redukując głęboki kryzys cywilizacyjny do powierzchownej statystyki politycznych preferencji.
Demontarz katolickiej koncepcji ojczyzny
„Nawet 40 proc. młodych Amerykanek chce wyjechać z USA, a Kanada jest ich krajem pierwszego wyboru” – podaje portal, nie zauważając, że sama koncepcja dobrowolnego wykorzenienia stanowi jawną zdradę katolickiego pojmowania patriotyzmu. Pius XI w encyklice „Quas primas” nauczał: „ludzie w społeczeństwa zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”, zaś św. Tomasz z Akwinu w „Summie teologicznej” (II-II, q. 101, a. 1) precyzował: „Miłość ojczyzny wypływa z miłości rodziców i rodziny” (caritas patriae radicatur in caritate parentum et propinquorum). Tendencja do masowej emigracji młodych kobiet odsłania patologiczny indywidualizm, w którym „prawa kobiet” przedkłada się nad obowiązki wobec wspólnoty narodowej.
„Wśród młodszych kobiet 59 proc. określa się jako wyborczynie Demokratów; takie poglądy polityczne ma też 53 proc. kobiet w starszych grupach wiekowych”
To kluczowy symptom! Partia Demokratyczna od dziesięcioleci prowadzi wojnę z naturalnym porządkiem moralnym, promując aborcję aż do narodzin (co rok 900 000 ofiar w USA), „małżeństwa” homoseksualne i ideologię gender. Młode kobiety uciekające do Kanady – kraju o jeszcze bardziej libertyńskim prawie aborcyjnym (brak ograniczeń do 24. tygodnia) – nie szukają wolności, lecz potwierdzenia własnego moralnego bankructwa. Jak trafnie zauważył kard. Alfredo Ottaviani w „Il baluardo” (1953): „Liberalizm to duchowa ucieczka od odpowiedzialności przed Bogiem i ludźmi”.
Statystyczny fetyszyzm jako narzędzie dechrystianizacji
Artykuł operuje wyłącznie danymi socjologicznymi Gallupa, całkowicie pomijając nadprzyrodzoną perspektywę tego exodusu. Brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Katastrofalnym stanie życia religijnego w USA (tylko 20% katolików uczestniczy w niedzielnej Mszy)
- Demonicznej promocji kontrkultury przez Hollywood i media głównego nurtu
- Systemowej destrukcji rodziny (40% dzieci rodzi się poza małżeństwem)
Współczesna socjologia – będąca narzędziem rewolucji antychrześcijańskiej – celowo redukuje człowieka do zbioru preferencji politycznych. Tymczasem Sobór Watykański I (konst. „Dei Filius”, rozdz. 2) potępił: „tych, którzy przyjmują za pewne, że nie może być żadnej Bożej opatrzności”. Gallup, badając „chęć emigracji”, nie pyta o stan dusz tych kobiet, ich stosunek do łaski uświęcającej czy życie w grzechu ciężkim. To milczenie jest wymowne – współczesna nauka służy programowaniu buntu przeciw Bożemu porządkowi.
Kanadyjskie „eldorado” jako antyteza Królestwa Chrystusowego
Portal bezkrytycznie powiela mit Kanady jako „ziemi obiecanej”, podczas gdy ten kraj:
- Legalizuje eutanazję niepełnosprawnych (program MAiD obejmuje już depresję)
- Wprowadza prawo zakazujące „terapii konwersyjnej” (karające próby nawracania homoseksualistów)
- Promuje edukację seksualną LGBT od przedszkola (program „Rodzina życia” w Ontario)
Kard. József Mindszenty w „Pamiętnikach” (1957) ostrzegał: „Tam, gdzie Bóg jest wypędzony z życia publicznego, tam człowiek staje się niewolnikiem najgorszych instynktów”. Artykuł nie wspomina, że Kanada – podobnie jak USA – odrzuciła królowanie Chrystusa, co Pius XI w „Quas primas” nazwał „główną przyczyną niezgody społecznej”. Młode Amerykanki uciekają nie przed „polaryzacją”, lecz przed koniecznością nawrócenia, szukając w Kanadzie nowej Babilonii przyzwolenia na grzech.
Genderowy wymiar exodusu
Raport Gallupa ujawnia przerażającą dysproporcję: wśród młodych mężczyzn tylko 19% myśli o emigracji. Ta 20-procentowa różnica między płciami to owoc kilkudziesięciu lat feministycznej indoktrynacji. Encyklika „Pascendi” św. Piusa X demaskuje: „Moderniści dążą do zniszczenia trwałego porządku nadprzyrodzonego”. Kobiety – bardziej podatne na emocjonalną propagandę – stały się pierwszym celem rewolucji kulturowej. Efekt? Masowa ucieczka od:
- Powolania do macierzyństwa (współczynnik dzietności w USA: 1,64)
- Życia w czystości przedmałżeńskiej (70% młodych kobiet współżyje przed 18. rokiem życia)
- Więzi z rodziną i lokalną wspólnotą
Bł. Karl von Habsburg w „Listach o wychowaniu” (1917) pisał: „Naród, który traci swoje kobiety, traci duszę”. Ten exodus młodych Amerykanek to nie tylko problem demograficzny – to duchowe samobójstwo narodu.
Sedewakantystyczne wezwanie do opamiętania
W obliczu tej katastrofy „struktury posoborowe” milczą, zajęte „dialogiem” i ekumenizmem. Tymczasem jedyne rozwiązanie stanowi powrót do niezmiennej doktryny katolickiej:
- Publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami („Quas primas”, pkt 18)
- Natychmiastowy zakaz aborcji i demoralizującej edukacji
- Restauracja katolickiego porządku społecznego opartego na prawie naturalnym
Jak przypomina bulla Piusa IX „Quanta cura”: „Kościół zawsze potępiał i potępia główny błąd naszych czasów, tj. tzw. indyferentyzm religijny”. Dopóki USA i Kanada nie uklękną przed prawdziwym Królem, dopóty będą płonąć w ogniu własnych sprzeczności – a statystyki emigracji staną się tylko grobowym epitafium cywilizacji śmierci.
Za artykułem:
Młode Amerykanki chcą przeprowadzać się do Kanady (gosc.pl)
Data artykułu: 17.11.2025








