Instytut Yad Vashem nagrodzony w Warszawie: Triumf świeckiej martyrologii nad katolicką pamięcią
Portal eKAI (19 listopada 2025) relacjonuje uroczystość wręczenia Nagrody Orła Jana Karskiego Instytutowi Yad Vashem, organizowaną przez Towarzystwo Jana Karskiego w Teatrze Polskim. Wydarzenie, odbywające się pod patronatem marszałek Senatu i „prymasa Polski” Wojciecha Polaka, zgromadziło przedstawicieli żydowskich organizacji, byłych prezydentów oraz modernistycznych „duchownych”.
„Jan Karski. Dziedzictwo pamięci” – pod takim hasłem odbywa się tegoroczna gala, mająca upamiętnić 25. rocznicę śmierci emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego oraz 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu KL Auschwitz.
Redukcja pamięci historycznej do judaistycznej martyrologii
Kapituła nagrody uzasadnia wybór Yad Vashem trojgiem rocznic, z których żadna nie obejmuje katolickiego wymiaru cierpienia pod okupacją niemiecką. „Instytucja zajmująca się wyłącznie żydowską martyrologią otrzymuje katolicką nagrodę w katolickim kraju, podczas gdy pamięć o 2,5 milionach polskich męczenników – w tym tysięcy duchownych zamordowanych w Dachau – zostaje zepchnięta na margines” – komentuje się w kręgach wiernych Tradycji.
Współorganizator Waldemar Piasecki stwierdza: „lekcji Karskiego nie odrobiliśmy za dokładnie”, nie precyzując jednak, że chodzi o lekcję wierności Christus Rex (Chrystusowi Królowi), której Karski – działający w ramach masońskich struktur rządu londyńskiego – ewidentnie nie odrobił.
Synkretyzm religijny pod patronatem „prymasa”
Obecność naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha oraz przewodniczącego Yad Vashem Daniego Dayana w katolickim teatrze, z błogosławieństwem „prymasa” Polaka, stanowi jawną manifestację potępionego przez św. Piusa X modernizmu:
„Kościół, ustanowiony przez Chrystusa jako społeczność doskonała, żąda dla siebie z prawa mu przysługującego pełnej wolności i niezależności od władzy świeckiej” – nauczał Pius XI w encyklice Quas primas (1925), potępiając mieszanie porządku nadprzyrodzonego z doczesnym.
Laudacja wygłoszona przez „ks. prof.” Alfreda Wierzbickiego – teologa zaangażowanego w dialog z judaizmem – to kolejny przykład apostazji posoborowych struktur. Jak przypomina dekret Lamentabili sane exitu (1907): „interpretacją Pisma Świętego, jaką daje Kościół, nie należy co prawda pogardzać, ale podlega ona dokładniejszym osądom i poprawkom egzegetów” – co w praktyce oznaczało odrzucenie Magisterium na rzecz „postępu” interpretacji.
Fałszywa ekumenia w służbie rewizjonizmu historycznego
Wybór Yad Vashem – instytucji promującej wyłącznie żydowską perspektywę martyrologii – demaskuje prawdziwy cel nagrody: budowanie narracji o „wyjątkowości” Holokaustu przy równoczesnym przemilczaniu eksterminacji katolików. Podczas gdy Instytut Yad Vashem przyznaje odznaczenia „Sprawiedliwym wśród Narodów Świata”, Kościół katolicki miał własnych świętych męczenników – jak św. Maksymilian Kolbe, którego heroiczne poświęcenie zostało zredukowane do „aktu humanitarnego” w oficjalnej narracji.
Recital pianisty Yehudy Prokopowicza – przedstawianego jako „polsko-izraelski artysta” – wieńczący uroczystość, to symboliczne przypieczętowanie synkretyzmu: muzyka Chopina, katolickiego kompozytora, wykorzystana zostaje do legitymizacji antychrześcijańskiej narracji.
Bankructwo doktrynalne tzw. Nagrody Karskiego
Nagroda ustanowiona w 2000 roku przez Jana Karskiego – emisariusza o powiązaniach z wolnomularskim rządem Sikorskiego – od początku służyła budowie mitu „polskiego antysemityzmu”. W gronie laureatów znajdują się postacie jawnie wrogie Kościołowi:
- Jacek Kuroń – komunistyczny dysydent zwalczający katolicką edukację
- Tadeusz Mazowiecki – współautor porozumień Okrągłego Stołu, które otworzyły drogę laicyzacji Polski
- Elie Wiesel – pisarz negujący mesjańską misję Chrystusa
Jak zauważa się w kręgach tradycjonalistycznych: „Honorowanie takich postaci pod pretekstem ‘walki o prawa człowieka’ stanowi jawne pogwałcenie zasad katolickiej nauki społecznej, która prawa Boskie stawia ponad ludzkimi uroszczeniami”.
Organizatorzy podkreślają rolę młodzieży w uroczystości, przyznając jednocześnie: „wciąż brakuje jej solidnej znajomości postaci i przesłania Jana Karskiego”. To symptomatyczne dla całego przedsięwzięcia – zamiast uczyć młodych katolików o św. Maksymilianie Kolbem czy bł. Karolinie Kózkównie, wpaja się im kult świeckiego emisariusza, którego misja służyła interesom obcych mocarstw.
Antykatolicka agenda pod płaszczykiem „dialogu”
Patronat Katolickiej Agencji Informacyjnej nad tym wydarzeniem demaskuje prawdziwe oblicze posoborowego „katolicyzmu” – podporządkowanego żydowskiej narracji historycznej i laickiemu modelowi pamięci. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX (1864):
„Kościół nie może pogodzić się czy zawierać układów z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (punkt 80).
Tymczasem uroczystość w Teatrze Polskim stanowi klasyczny przykład „pojednania” prowadzącego do apostazji – gdzie katolicka przestrzeń kulturowa zostaje oddana na służbę religii starotestamentalnej.
Za artykułem:
Wydarzenia Warszawa, 20 listopadaWręczenie Nagrody Orła Jana Karskiego Instytutowi Yad VashemW Teatrze Polskim w Warszawie odbędzie się 20 listopada uroczystość „Jan Karski. Dziedzictwo pamięci”, połą… (ekai.pl)
Data artykułu: 18.11.2025








