Portal Gość Niedzielny (18 listopada 2025) relacjonuje wypowiedzi amerykańskiego senatora Roger’a Wicker’a, który uznał akt sabotażu na polskich torach kolejowych za dowód wykraczania konfliktu ukraińsko-rosyjskiego poza granice Ukrainy. Republikański polityk wezwał do „zdecydowanej odpowiedzi” ze strony USA i NATO, krytykując jednocześnie decyzję Pentagonu o wycofaniu wojsk z Rumunii. W toku narracji przewijają się wezwania do eskalacji działań ofensywnych, w tym cyberataków na Rosję, oraz zapowiedź zaangażowania „papieża” Leona XIV w sprawę deportacji ukraińskich dzieci.
Naturalizm zamiast porządku nadprzyrodzonego
Kompletne przemilczenie regnum sociale Christi w analizie konfliktu stanowi jaskrawą ilustrację apostazji współczesnych struktur pseudo-kościelnych. Podczas gdy Pius XI w Quas primas nauczał: „Państwa i narody mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”, obecne relacje redukują rzeczywistość do czysto politycznych kalkulacji. Brak jakiejkolwiek wzmianki o grzechu jako źródle wojen, konieczności pokuty czy nadprzyrodzonej interwencji ukazuje całkowite podporządkowanie się duchem tego świata.
Fałszywy ekumenizm władzy
Wypowiedź szefa MSZ Estonii Margusa Tsahkny, że „każdy sygnał, że USA wycofują wojska z Europy, jest zły”, demaskuje heretycką koncepcję pokoju opartego na ludzkich przymierzach. Tymczasem św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice przypominał: „Pokój prawdziwy pochodzi jedynie z poddania się władzy Chrystusa Króla”. Sugestie ekspertów o konieczności „zdolności ofensywnych” NATO i cyberatakach na Moskwę („wyłączając światło w moskiewskim metrze”) stoją w jawnej sprzeczności z katolicką nauką o sprawiedliwej wojnie, wymagającą m.in. zasady proporcjonalności i rozróżnienia między kombatantami a cywilami.
Polityczna mitra „papieża” Leona XIV
Zapowiedź zaangażowania „papieża” Leona XIV w kwestię deportacji dzieci ukraińskich stanowi kolejny dowód zdrady nadprzyrodzonej misji Kościoła. Gdy Chrystus nakazał „Cesarzowi oddawać to, co cesarskie, a Bogu to, co Boskie” (Mt 22,21), współczesni uzurpatorzy watykańscy poświęcają się doczesnym rozgrywkom, porzucając głoszenie Ewangelii. Jak trafnie zauważył św. Pius X w Lamentabili sane, „Kościół nie może podlegać świeckim władzom w sprawach doktrynalnych”, tymczasem tu obserwujemy całkowite podporządkowanie agendzie geopolitycznej.
Demoniczna retoryka wojny
Język używany przez uczestników debaty („Rosja i Putin z pewnością wykorzystają to jako sygnał, że USA są słabe”, „Rosja jest podatna na dalszą presję ekonomiczną”, porównania Putina do „orka” i Stalina) odsłania naturalistyczną wizję pozbawioną nadprzyrodzonej perspektywy. Brak wezwania do modlitwy, pokuty czy nawrócenia – zastąpiony czczą gadaniną o „zdecydowanej odpowiedzi” – potwierdza, że mamy do czynienia z czysto masońską wizją ładu międzynarodowego. Jak przestrzegał Pius IX w Syllabusie błędów: „Wiara w postęp oderwany od zasad chrześcijańskich prowadzi do zguby narodów” (pkt 77-80).
Zdrada katolickiej Polski
Milczenie o duchowych przyczynach konfliktu i roli Polski jako przedmurza chrześcijaństwa stanowi wymowne potwierdzenie apostazji środowisk podszywających się pod katolicyzm. Gdy Jan III Sobieski wyruszał pod Wiedeń, jego wojska najpierw uczestniczyły we Mszy Świętej i adorowały Najświętszy Sakrament. Dziś tzw. „duchowni” z „Gościa Niedzielnego” promują czysto świeckie rozwiązania, zapominając słów Chrystusa: „Beze Mnie nic uczynić nie możecie” (J 15,5). Tym samym potwierdzają, że są jedynie narzędziami w rękach antychrystusowych sił dążących do zniszczenia ostatnich śladów katolickiego porządku.
Za artykułem:
Senator Republikanów: sabotaż w Polsce pokazuje, że wojna w Ukrainie wykracza poza jej granice (gosc.pl)
Data artykułu: 18.11.2025








