Rozkład modernistycznej wyobraźni: Eliza Kącka i duchowa pustka współczesnej literatury
Portal „Tygodnik Powszechny” (18 listopada 2025) prezentuje zbiór scenek autorstwa Elizy Kąckiej – rzekomo subtelnych obserwacji z życia „zwykłych ludzi”. W rzeczywistości mamy do czynienia z dokumentem duchowego bankructwa pokolenia odciętego od nadprzyrodzoności, gdzie lęk, dezorientacja i relatywizm moralny zastępują prawdy wiary.
Świat bez Boga: naturalizm jako wyznanie
W tekstach Kąckiej dominuje perspektywa czysto horyzontalna. Starzec na opolskiej ławce rozważa:
„Gada się o niebie, żeby się ludzie nie denerwowali i umierali grzecznie. Ale przecież nikt się tak daleko nie wynosi. Wszyscy się włóczymy gdzieś tu”.
To klasyczny przejaw naturalizmu potępionego w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 1, 3, 58). Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Scena rodzinnej kłótni o imię „Nadia” demaskuje relatywizm doktrynalny:
„»Ojcze«?! Człowieku, mamy XXI wiek! Co ty, papież jesteś?”
Wypowiedź ta – przedstawiona bez teologicznego komentarza – ujawnia zerwanie z zasadą extra Ecclesiam nulla salus. Sobór Florencki (1442) stanowczo potępił tych, którzy „poza Kościołem katolickim nie tylko poganie, lecz także żydzi, heretycy i schizmatycy uczestniczyć nie mogą w życiu wiecznym”.
Język jako symptom apostazji
Analiza lingwistyczna tekstu Kąckiej wykazuje wszystkie cechy modernistycznej infiltracji potępionej w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (pkt 5, 11, 22, 64):
1. Redukcja eschatologii do psychologii („lęk wszystko zeżre”) zamiast nauczania o Sądzie Ostatecznym
2. Milczenie o grzechu pierworodnym – konflikty rodzinne przedstawione jako efekt „braku charakteru”, nie zaś konsekwencja upadłej natury
3. Fałszywy ekumenizm w scenie wyboru ukraińskiego imienia, podczas gdy Mortalium animos Piusa XI zakazuje „braterskich stosunków z niekatolikami”
Ironia losu: jedyne nawiązanie do religii to bluźniercze porównanie:
„»Ojcze«?! Człowieku, mamy XXI wiek! Co ty, papież jesteś?”
Św. Pius X w Pascendi dominici gregis ostrzegał przed modernistami, którzy „w Kościele nie widzą już instytucji ustanowionej przez Boga, lecz twór ludzki”.
Teologiczne konsekwencje milczenia
Najcięższym zarzutem wobec autorki jest całkowite przemilczenie sakramentalnej rzeczywistości. W żadnej ze scen:
– Starzec nie rozważa spowiedzi przed śmiercią
– Rodzina nie szuka rozwiązania konfliktu w nauce Kościoła
– Ojciec dręczony obsesją nie otrzymuje zachęty do modlitwy
Jak przypomina Quas primas: „Chrystus panuje w umysłach ludzi nie tak dlatego, że posiada głęboki umysł i ogromną wiedzę, ile raczej dlatego, że On sam jest Prawdą”. Brak odniesienia do tej prawdy czyni z literatury Kąckiej manifest duchowej pustki.
Duchowy wymiar kryzysu
Opisywane postaci żyją w świecie pozbawionym:
– Nadziei na zbawienie („wszyscy się włóczymy gdzieś tu”)
– Obiektywnego systemu moralnego (spór o „Nadię”)
– Hierarchii wartości (porównanie ojcostwa do „bycia papieżem”)
To dokładnie owoc odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla. Pius XI nauczał, że gdy „usunięto Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”, następuje „wylew zła” niszczący podstawy cywilizacji.
Zakończenie: diagnoza upadku
Teksty Kąckiej są symbolem stanu współczesnej pseudokultury:
1. Antyteleologiczne – brak celu życia wykraczającego poza doczesność
2. Relatywistyczne – brak ocen moralnych w imię „empatii”
3. Autodestrukcyjne – gloryfikacja lęku i dezintegracji jako „autentyczności”
W świetle Lamentabili sane exitu (pkt 58, 65) jest to jawny przejaw modernizmu, gdzie „prawda zmienia się wraz z człowiekiem”. Jedynym ratunkiem pozostaje powrót do philosophia perennis i uznanie, że – jak głosi Pius XI – „cały rodzaj ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.
Za artykułem:
Rozmowa z tatą: „Ty nie wiesz, ciebie też wezmą. Za mnie” (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 18.11.2025








