Ksiądz w tradycyjnym ornaty modli się przed zniszczonym kościołem w Ukrainie podczas rosyjskiego ataku.

Krwawa farsa Putina i milczenie neo-kościoła Antychrysta

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (19 listopada 2025) relacjonuje rosyjskie ataki rakietowe na zachodnią Ukrainę, podając szczegóły o dwóch ofiarach śmiertelnych w Tarnopolu i trzech rannych w Iwano-Frankiwsku. Artykuł koncentruje się na opisie zniszczeń infrastruktury energetycznej oraz reakcji władz lokalnych, całkowicie pomijając duchowy wymiar konfliktu i obowiązek publicznego potępienia zła w imię panowania Chrystusa Króla.


Humanitarna mistyfikacja bez teologii krzyża

„Zabójcy uderzyli w nasze miasto rakietami i Shahedami. Uszkodzono budynki i domy mieszkalne. Są poszkodowani” – cytuje portal słowa mera Tarnopola. Ta czysto naturalistyczna narracja redukuje tragedię do poziomu technicznego raportu, nie wskazując na źródło zła w apostazji narodów od prawa Bożego. Brak choćby jednego wezwania do modlitwy przebłagalnej czy nawrócenia – co demaskuje sekularystyczne credo redaktorów, dla których wojna jest wyłącznie „problemem geopolitycznym”.

„Według wstępnych danych nie ma ofiar ani rannych” (o ostrzale obwodu lwowskiego)

To zdanie obnaża filozoficzny materializm autorów. Dla katolika każda dusza zagrożona śmiercią bez sakramentów to najwyższa katastrofa! Gdzie ostrzeżenie o niebezpieczeństwie wiecznego potępienia dla agresorów? Gdzie wezwanie do modlitwy o łaskę nawrócenia dla Putina? Milczenie o tych kwestiach jest ciężkim grzechem zaniedbania wobec dusz zagubionych w mrokach wojny.

Kult człowieka zamiast Królestwa Chrystusowego

Artykuł powtarza mantrę o „zbrodniach wojennych”, ignorując nauczanie Piusa XII, który w przemówieniu do prawników katolickich (6 października 1953) podkreślał, że żadne ludzkie prawo nie może zastąpić prawa naturalnego wypływającego z władzy Boga. Tymczasem:

  • Brak odniesienia do Quas Primas Piusa XI, gdzie papież nauczał: „nie masz w żadnym innym zbawienia… nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12)
  • Żadnej wzmianki o obowiązku poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla jako jedynej drogi do trwałego pokoju
  • Fałszywe skupienie na „obiektach energetycznych” zamiast na zniszczeniu świątyń i profanacji miejsc kultu

To perfidne przemilczenie świadczy o przyjęciu przez redakcję herezji indyferentyzmu religijnego potępionej w Syllabusie Piusa IX (punkty 15-18). Jeśli agresja jest złem, to właśnie dlatego, że narusza porządek ustanowiony przez Boga – a nie jakieś abstrakcyjne „standardy międzynarodowe”.

Technokracja zamiast modlitwy

Portal donosi: „Ministerstwo energetyki w Kijowie podało, że w związku z atakami na obiekty energetyczne w wielu obwodach ukraińskich wprowadzono grafiki odłączeń dostaw prądu”. To kwintesencja modernistycznej mentalności – wiara w technokratyczne rozwiązania zamiast w zadośćuczynienie i pokutę. Gdzie nawoływanie do publicznych różańców, procesji błagalnych, wynagradzających Komunii św.?

„Struktury posoborowe” okupujące Watykan nie potępiłyby tego tekstu – wręcz przeciwnie: ich ekumeniczna kapitulacja wobec świata znalazła odzwierciedlenie w redukcji religii do humanitarnego gadulstwa. Jakże różni się to od stanowczego głosu św. Piusa X, który w Notre charge apostolique demaskował „fałszywy humanitaryzm odwracający porządek ustanowiony przez Boga”!

Wołanie o pomstę do nieba

Najjaskrawszą zdradą jest przemilczenie obowiązku publicznego wynagrodzenia za grzechy prowadzące do wojny: aborcję, sodomię, profanację małżeństwa, usunięcie Chrystusa z życia publicznego. Krew niewinnych woła o pomstę do nieba (Rdz 4,10), ale redaktorzy wolą politycznie poprawne frazesy o „prawach człowieka”.

Gdyby autorzy kierowali się katolicką recta ratio, napisaliby: „Każda ofiara tej wojny stanowi straszliwe memento dla narodów, które odrzuciły berło Chrystusa Króla. Dopóki Rosja i Ukraina nie poświęcą się Najświętszemu Sercu przez prawowitych pasterzy, dopóty nie zaznają pokoju”. Brak takiego wezwania to zdrada ewangelicznego mandatu.

Epilog: Memento mori

Przed 1958 rokiem każdy katolicki dziennikarz wiedział, że donosząc o wojnie, musi przypomnieć słowa „Memento homo, quia pulvis es et in pulverem reverteris”. Dziś „portal katolicki” bełkoce o „grafiki odłączeń prądu”. Czyż nie jest to namacalny dowód triumfu modernizmu – religii bez krzyża, bez sądu, bez wieczności?

Na koniec warto przypomnieć słowa Piusa XI z Divini Redemptoris: „Żaden autorytet ludzki nie może zabronić Bogu Najwyższemu, Stwórcy i Panu wszechrzeczy, pełni praw przysługujących Mu nad jednostkami i narodami”. Dopóki „duchowni” neo-kościoła nie głoszą tej prawdy ex cathedra – ich płytkie komentarze wojenne będą tylko szatańską parodią prawdziwego Magisterium.


Za artykułem:
Zmasowany rosyjski atak na zachód kraju
  (gosc.pl)
Data artykułu: 19.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.