Uroczysty widok przedstawiający Natanaela Maddena z DHS i przedstawicieli USCCB w dyskusji na temat polityki migracyjnej z tłem starej katedry symbolizującej boskie prawo.

Modernistyczna instrumentalizacja św. Augustyna w służbie laickiego państwa

Podziel się tym:

Portal Catholic News Agency (19 listopada 2025) relacjonuje spór między strukturami posoborowymi w USA a Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) w kwestii polityki migracyjnej. Nathaniel Madden z DHS, określający się jako katolik, „powołał się na pisma św. Augustyna w »Państwie Bożym« o zgodności sprawiedliwości i miłosierdzia”, by uzasadnić deportacje. Tzw. konferencja biskupów USA (USCCB) w specjalnym orędziu sprzeciwiła się „bezładnym masowym deportacjom”, cytując Mt 25 i domagając się „poszanowania godności” migrantów. Antypapież Leon XIV (Bergoglio) wezwał do „ludzkiego traktowania imigrantów”, powołując się na swe ekshortacje. Cała dyskusja odsłania gruntowny rozbrat ze społecznym panowaniem Chrystusa Króla.


Fałszywa dychotomia „sprawiedliwość vs. miłosierdzie”

Madden, próbując pogodzić laickie prawo z rzekomo katolickimi zasadami, popełnia błąd typowy dla modernistycznej dialektyki: traktuje sprawiedliwość i miłosierdzie jako autonomiczne wartości, a nie atrybuty tego samego Boga. Nawet jeśli słusznie wskazuje, że „nielegalna imigracja jest sama w sobie nielegalna”, to już sama próba „uzgodnienia” tego z Ewangelią przy pomocy św. Augustyna to nadużycie. De Civitate Dei nie stanowi bowiem legitymizacji dla współczesnych państw narodowych, które odrzuciły Boskie źródło swej władzy. Jak uczy Pius XI w Quas primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] tak jednostki, jak i państwa, gdyż ludzie w społeczeństwa zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”.

„Czyż nie czytamy na wielu miejscach Pisma św., iż Chrystus jest Królem? Nazwany On tam był Panem, który z Jakuba będzie […] i otrzyma narody dziedzictwo swoje i posiadłość swoją, kraje ziemi” (Quas primas).

Tzw. biskupi USCCB, głosząc, że „godność ludzka i bezpieczeństwo narodowe nie są w konflikcie”, pomijają fundamentalną prawdę: w państwie odrzucającym panowanie Chrystusa żadne „bezpieczeństwo” nie ma legitymizacji moralnej. Ich odwołanie do Mt 25 („cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych…”) jest wybiórcze – nie wspominają, że Chrystus mówił o uczynkach miłosierdzia wobec współwyznawców („braci”), nie zaś o polityce państwowej. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX: „Kościół nie może zatwierdzić wolności sumienia i wyznania jako praw przyrodzonych człowieka” (potępienie błędu nr 15).

„Duszpasterstwo” w służbie globalistycznej anarchii

Rzekomy brak „dostępu do opieki duszpasterskiej” w ośrodkach detencyjnych służy tu jako pretekst do ataku na porządek prawny. W rzeczywistości, jak przyznaje sam Madden, „zasoby duszpasterskie są dostępne we wszystkich ośrodkach zatrzymań, gdzie migranci są przetrzymywani dłużej niż 72 godziny”. Spór o Komunię św. dla zatrzymanych w Broadview (Illinois) odsłania głębszy problem: sakramentalizacja bałwochwalstwa praw człowieka. Gdy „bp” John Stowe z Lexington domaga się rozdawania Eucharystii nielegalnym imigrantom, czyni z Najświętszego Sakramentu narzędzie politycznej agitacji, co stanowi świętokradztwo.

Antypapież Leon XIV, wtrącając się w sprawy suwerennego państwa, powtarza swe ulubione kłamstwo, jakoby „wielu [migrantów] żyło dobrym życiem przez 10, 15, 20 lat”. Tymczasem „Dekret o komunizmie” Świętego Oficjum z 1949 r. stanowi jasno: „Nikt nie może przyjąć do wiadomości, że partia komunistyczna głosi lub broni prawdziwego dobra wspólnego”. Masowa migracja z krajów zdominowanych przez marksistowskie guerille (jak Kolumbia) to inwazja rewolucyjnej zarazy, którą państwo katolickie ma nie tylko prawo, ale obowiązek odeprzeć.

Upadła teologia „godności” bez Boga

Kluczowy błąd całej dyskusji leży w przyjęciu fałszywej antropologii. Gdy Madden mówi, że „administracja głęboko troszczy się o wewnętrzną godność człowieka każdego, z kim się styka”, a USCCB powtarza mantrę o „bogato-danej godności człowieka”, obie strony pomijają fakt, że prawdziwa godność pochodzi wyłącznie z przynależności do Mistycznego Ciała Chrystusa. Jak nauczał Pius XII w Mystici Corporis Christi: „Tylko ci są rzeczywiście włączonymi w członki Kościoła, którzy przyjęli chrzest odrodzenia i wyznają prawdziwą wiarę”. „Godność” heretyków, schizmatyków i niewiernych pozostaje nieurzeczywistniona dopóki nie nawrócą się do jedynego Kościoła.

„Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4, 12).

Rzekomo „katolickie” zaangażowanie w debatę imigracyjną to w istocie przejaw teologii wyzwolenia w nowym przebraniu. Gdy tzw. biskupi domagają się „reformy praw imigracyjnych”, a antypapież płacze nad „nieposzanowaniem” migrantów, żaden nie przypomina słów Piusa X: „Społeczeństwo ludzkie zbudowane jest takim porządkiem, jakim je Bóg ustanowił – porządkiem, który wymaga rządów i posłuszeństwa” (List o Sillon). W świecie, który odrzucił Chrystusa Króla, nawet najlepsze prawa będą tylko karykaturą prawdziwego ładu.


Za artykułem:
DHS official justifies immigration enforcement, cites St. Augustine’s ‘City of God’
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 19.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.