Portal LifeSiteNews (20 listopada 2025) relacjonuje spotkanie „biskupa” Michaela Martina z diecezji Charlotte z uzurpatorem na Stolicy Piotrowej Leonem XIV. Martin podziękował antypapieżowi za „jasne przesłanie” wspierające nielegalnych imigrantów, równocześnie prowadząc systematyczną likwidację Mszy Trydenckiej w swojej diecezji. Według wycieku wewnętrznej korespondencji, „biskup” dąży do usunięcia balasek i ograniczenia tradycyjnych praktyk liturgicznych.
Apostazja przez uznanie fałszywego zwierzchnictwa
Sam fakt publicznego spotkania z antypapieżem i podziękowań za jego „posługę” stanowi akt jawną apostazję. Jak nauczał św. Robert Bellarmin: „Jawny heretyk automatycznie traci jurysdykcję i nie może być głową Kościoła” (De Romano Pontifice). Uznanie Leona XIV – który kontynuuje modernistyczną rewolucję Vaticanum II – za następcę św. Piotra jest współuczestnictwem w mysterium iniquitatis (tajemnicy nieprawości).
„Podziękowałem mu za przesłanie, które tak wyraźnie skierował w imieniu migrantów w naszym regionie, którzy przeżywają tak wielki niepokój”
Te słowa Martina demaskują naturalistyczne przesunięcie misji Kościoła z głoszenia Ewangelii na rzecz świeckiego aktywizmu. Pius XI w Quas Primas stanowczo przypominał: „Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata […] wymaga od swych zwolenników nie tylko, aby wyrzekłszy się bogactw i dóbr doczesnych, odznaczali się skromnością obyczajów i łaknęli sprawiedliwości, lecz także, aby zaparli się siebie samych i krzyż swój nieśli”.
Walka z Katolicką Liturgią jako symptom modernistycznej herezji
Martin zasłynął z likwidacji czterech ośrodków Mszy Trydenckiej, przenosząc wiernych do kaplicy celowo za małej, by pomieścić uczestników. To duszenie prawowitego kultu wiernych trwających przy niezmienionej doktrynie. Jak czytamy w Syllabusie Piusa IX (1864): „Wiara Chrystusowa jest w sprzeczności z dobrem społeczeństwa” (błąd 40) – co doskonale ilustruje postawa „duchownych” zwalczających tradycję.
Żądanie usunięcia balasek to atak na „godność Najświętszego Sakramentu, który domaga się najwyższych form adoracji” (Św. Pius X, Lamentabili Sane). Przyjmowanie Komunii Świętej na klęcząco i do ust jest praktyką potwierdzoną przez wieki świętości Kościoła, podczas gdy modernistyczne eksperymenty prowadzą do profanacji.
Fałszywa dyspensa jako zgorszenie moralne
„Biskup” Martin posunął się do wydania dyspensy od uczestnictwa we Mszy dla nielegalnych imigrantów „bojących się deportacji”. To jawna herezja przeciwko III przykazaniu. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 1248) wyraźnie stanowi, że tylko „niemożliwość moralna lub fizyczna” zwalnia z obowiązku. Strach przed konsekwencjami łamania prawa stanowionego nie może usprawiedliwiać zaniedbania prawa Bożego.
„Do tych z was, którzy boją się przyjść do kościoła, nie jesteście zobowiązani uczestniczyć we Mszy, gdy jesteście powstrzymani przez okoliczności od was niezależne”
Ta pseudo-dyspensa ujawnia relatywizację grzechu ciężkiego. Św. Alfons Liguori w Theologia Moralis podkreślał: „Brak uczestnictwa we Mszy niedzielnej bez prawdziwej niemożliwości jest grzechem śmiertelnym”. Tymczasem Martin zachęca do trwania w nielegalnym statusie, co dodatkowo narusza IV przykazanie nakazujące szacunek dla władzy świeckiej (Rz 13,1-2).
Polityczny aktywizm zamiast ewangelizacji
Cała narracja o „solidarności z migrantami” pomija fundamentalny obowiązek Kościoła: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15). Zamiast nawracać dusze zagrożone wiecznym potępieniem, struktury posoborowe promują bałwochwalczy kult praw człowieka. Jak ostrzegał Pius IX: „Wolność sumienia i wyznania jest prawem właściwym każdemu człowiekowi” to błąd potępiony w Syllabusie (błąd 15).
Wspomniane „modlitwy wiernych zachodniej Karoliny Północnej” za antypapieża są aktem komunii w herezji. Św. Paweł nakazuje: „Heretyka po pierwszym i drugim upomnieniu odrzuć, wiedząc, że jest przewrotny” (Tt 3,10-11). Tymczasem Martin utwierdza wiernych w błędach Vaticanum II, współpracując z antychrystową strukturą okupującą Watykan.
Logika rewolucji soborowej w działaniu
Postawa Martina stanowi logiczną konsekwencję soborowej rewolucji. Gdy „Kościół” porzuca nadprzyrodzony cel zbawienia dusz, staje się politycznym NGO. Jak przepowiedział św. Pius X w Pascendi: „Moderniści dążą do zniszczenia Kościoła przez podporządkowanie go demokratycznym ideologiom”. „Duszpasterstwo” ograniczone do walki z deportacjami potwierdza, że posoborowie jest sekta głosząca „inną ewangelię” (Gal 1,8).
Jedyną odpowiedzią katolików może być całkowite odcięcie się od tych struktur i trwanie przy „depozycie wiary raz przekazanym świętym” (Jud 1,3). Jak nauczał Pius XII: „Nie może być prawdziwa miłość bez sprawiedliwości, która skłania do oddania każdemu tego, co mu się należy”. Wobec nielegalnych imigrantów prawdziwe miłosierdzie polega na głoszeniu Chrystusa Króla i pomocy w powrocie do ojczyzny, by tam budowali społeczeństwa zgodne z prawem Bożym.
Za artykułem:
Charlotte Bishop Martin meets with Pope Leo, thanks him for illegal immigrant advocacy (lifesitenews.com)
Data artykułu: 20.11.2025








