Portal Opoka publikuje rozważanie ks. Mariana Machinka MSF pt. „Jeśli Ty jesteś Królem”, rzekomo komentujące scenę ukrzyżowania z Ewangelii św. Łukasza. Autor stara się przedstawić królewską godność Chrystusa jako całkowicie oderwaną od doczesnego wymiaru władzy, redukując ją do sfery czysto duchowej. Tymczasem analiza tekstu demaskuje typowo modernistyczne zniekształcenie katolickiej doktryny o społecznej władzy Chrystusa Króla.
Żołnierze powtarzają po prostu pokusę szatańską: „Jeśli jesteś…”. W chwili największego cierpienia i opuszczenia, Jezus jest kuszony po raz ostatni, by wreszcie użył środków, jakich używają ziemscy władcy do utrwalenia swojej władzy
W tym fragmencie ujawnia się fundamentalna herezja artykułu: fałszywe przeciwstawienie królestwa duchowego doczesnemu panowaniu Chrystusa. Św. Pius XI w encyklice Quas Primas nauczał nieomylnie: „Królestwo naszego Zbawiciela obejmuje wszystkich ludzi. […] Nie tylko jednostki, ale i władze, panujący i rządzący winni słuchać przykazań Chrystusowych i szanować je w rządach i zarządzeniach swoich” (QS 18). Tymczasem autor sugeruje, że jakiekolwiek przejawy doczesnej władzy Chrystusa byłyby rodzajem szatańskiej pokusy – co stanowi jawne zaprzeczenie dogmatu.
Demontaż katolickiej nauki o królowaniu Chrystusa
Tekst posługuje się charakterystycznym dla modernizmu zabiegiem redukcji prawdy objawionej do subiektywnego doświadczenia: „Jego rzeczywista królewska władza […] staje się widoczna w rozmowie ze współukrzyżowanym”. To klasyczny przykład herezji immanentyzmu religijnego potępionej w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (pkt 6, 22, 58). Królowanie Chrystusa nie jest „widoczne” jedynie w indywidualnych aktach wiary, lecz stanowi obiektywny fakt doktrynalny i prawny, jak nauczał papież Pius IX w Syllabusie: „Kościół nie jest prawdziwym i doskonałym, całkowicie wolnym społeczeństwem. Nie posiada własnych i stałych praw nadanych jej przez Boskiego Założyciela” (pkt 19).
Autor całkowicie przemilcza obowiązek uznania społecznego panowania Chrystusa przez państwa, który stanowił oś nauczania papieskiego od Piusa IX do Piusa XII. W zamian proponuje relatywistyczną wizję: „Fakt, że nie Jezus spełnia kryteriów stawianych ziemskim władcom świadczy jedynie o tym, jak ograniczone i śmiesznie małe jest to doczesne królowanie”. To jawne zaprzeczenie słowom Chrystusa: „Danomi jest wszelka władza na niebie i na ziemi” (Mt 28,18 Wlg).
Modernistyczna instrumentalizacja Pisma Świętego
Wykładnia biblijna prezentowana w artykule stanowi przykład krytyki wyższej wszczepionej w duszę modernistycznej egzegezy. Autor posługuje się metodą porównawczą (scena kuszenia i szyderstw pod krzyżem), by zasugerować, że jakiekolwiek oczekiwanie doczesnego triumfu Kościoła ma charakter szatański. Tymczasem Ojcowie Kościoła jednoznacznie interpretowali napis INRI jako prorocze objawienie prawdziwej godności Chrystusa. Św. Augustyn komentuje: „To, co żołnierze napisali w niewiedzy, Kościół czyta w świetle wiary” (Mowy 218).
Komentarz całkowicie pomija eschatologiczny wymiar królowania Chrystusa, który obejmuje nie tylko „duszę grzesznika”, ale cały stworzony porządek. Jak przypominał papież Pius XI w Quas Primas: „Jeżeli więc teraz nakazaliśmy czcić Chrystusa – Króla całemu światu katolickiemu, pragniemy przez to zaradzić potrzebom czasów obecnych i podać szczególne lekarstwo przeciwko zarazie, która zatruwa społeczeństwo ludzkie. A zarazą tą jest zeświecczenie”.
Duchowa zapaść posoborowego „duchowieństwa”
Publikacja tego tekstu w przededniu uroczystości Chrystusa Króla ukazuje głębię apostazji struktur posoborowych. Podczas gdy Pius XI ustanawiał święto właśnie jako broń przeciw laicyzmowi państw, współcześni „kapłani” redukują królestwo do sfery prywatnych dewocji.
Nie przypadkiem tekst wspomina o rzekomej wizycie „Leona XIV” w Asyżu – miejscu skandalicznych ekumenicznych zgromadzeń zapoczątkowanych przez Jana Pawła II w 1986 roku. To milczące przyzwolenie na synkretyzm religijny, który Pius XI potępił jako „relatywizm otwierający drogę do fałszywego ekumenizmu”.
Katastrofalne w skutkach pominięcie stanowi brak jakiegokolwiek odniesienia do obowiązku katolickich monarchii i podporządkowania prawa świeckiego prawu Bożemu. Artykuł przemilcza całą naukę społeczną Kościoła od „Immortale Dei” Leona XIII po „Quas Primas” Piusa XI, zastępując ją sentymentalną opowiastką o „przemianie złoczyńcy”.
Teologia krzyża bez chwały zmartwychwstania
Najbardziej jaskrawym przejawem modernistycznej deformacji jest przedstawienie królowania Chrystusa wyłącznie w kontekście męki, przy całkowitym pominięciu Jego triumfalnego panowania jako Zmartwychwstałego Pana. Jak zauważa św. Tomasz z Akwinu: „Chrystus przez mękę zasłużył sobie królestwo nie tylko duchowe, ale i doczesne nad wszystkimi narodami” (Summa Theologiae III, q. 59, a. 4).
Tekst kończy się zdaniem pełnym teologicznego absurdum: „Wraz z Nim wstępują do Jego królestwa wszyscy, którzy z nadzieją się ku Niemu zwracają”. To czysty pelagianizm, sprzeczny z nauką o konieczności łaski i przynależności do prawdziwego Kościoła katolickiego dla zbawienia, jak przypominał Pius IX w Syllabusie (pkt 17) i św. Pius X w „Lamentabili” (pkt 22).
Za artykułem:
Jeśli Ty jesteś Królem (opoka.org.pl)
Data artykułu: 20.11.2025








