Portal Opoka informuje o zwolnieniu z białoruskich więzień Henrycha Akałatowicza i Andrzeja Juchniewicza – dwóch „księży” skazanych za rzekomą „zdradę państwa” i „działalność wywrotową”. Decyzja dyktatora Alaksandra Łukaszenki nastąpiła po interwencji kard. Claudio Gugerottiego, prefekta watykańskiej Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich. W całej sprawie uderza całkowita instrumentalizacja posoborowych struktur pseudokościelnych przez reżim totalitarny, przy równoczesnym braku jakiegokolwiek oporu doktrynalnego ze strony modernistycznych hierarchyów.
Teologia uległości wobec cezara
Fakt, że uwolnienie duchownych nastąpiło na skutek rokowań między reżimem Łukaszenki a funkcjonariuszami watykańskiej sekty, demaskuje fundamentalną apostazję posoborowia. Jak przypomina Pius XI w encyklice Quas primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa, ponieważ ludzie w społeczeństwa zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”. Tymczasem obecna sytuacja pokazuje:
„Duchowni, którzy byli oskarżeni o ciężkie przestępstwa przeciwko państwu, zostali zwolnieni z kolonii karnej po ułaskawieniu przez Alaksandra Łukaszenkę”
Już samo uznanie prawa świeckiego tyrana do ferowania wyroków w sprawach duchownych stanowi zdradę katolickiej eklezjologii. Jak nauczał Pius IX w Syllabusie: „Kościół nie jest prawdziwym i doskonałym społeczeństwem, całkowicie wolnym, ani nie jest obdarzony właściwymi i wiecznymi prawami, nadanymi jej przez Boskiego Założyciela” (błąd 19). W analizowanym przypadku mamy do czynienia z podwójną kompromitacją:
- Uznanie jurysdykcji antychrześcijańskiego reżimu nad sługami ołtarza
- Bierna akceptacja narracji o „przestępstwach przeciwko państwu” jako podstawie do więzienia kapłanów
Duchowa pustka posoborowych „męczenników”
Portal powołuje się na informację, iż ks. Juchniewicz jest „proboszczem parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie”. Już ten fakt rzuca ponure światło na duchową kondycję uwięzionych. Jak wykazano w dokumencie Fałszywe objawienia fatimskie:
„Przesłanie fatimskie to narzędzie odwrócenia uwagi od modernizmu. Potencjalna 'operacja psychologiczna’ masonerii przeciw Kościołowi”
Promowanie tego typu fałszywych kultów przez białoruskich „duchownych” wskazuje na ich głębokie uwikłanie w posoborową rewolucję. Co więcej, fakt że:
„Ks. Akałatowicz to znany na Białorusi duchowny, który jeszcze w czasach ZSRS pomagał w odrodzeniu Kościoła katolickiego”
powinien budzić najwyższą czujność. Wszelkie „odrodzenie” w czasach sowieckich mogło odbywać się wyłącznie za przyzwoleniem i pod kontrolą organów bezpieczeństwa. Brak w artykule jakichkolwiek informacji o realnej opozycji wobec komunizmu (np. potajemne udzielanie sakramentów, głoszenie niezmiennej doktryny) sugeruje współpracę z reżimem.
Watykańska zdrada wobec prześladowanych
Szczególnie oburzający jest fragment o rzekomej roli kardynała Gugerottiego:
„Do uwolnienia Akałatowicza i Juchniewicza przyczynił się m.in. kardynał Claudio Gugerotti (…) Ta wizyta nadała pozytywny impuls dalszym kontaktom”
Jest to klasyczny przykład kolaboracji z prześladowcami Kościoła. Zamiast potępiać reżim Łukaszenki za bezprawne uwięzienie kapłanów, watykański funkcjonariusz prowadzi z dyktatorem przyjacielskie rozmowy „nadające pozytywny impuls”. Tymczasem św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice precyzyjnie określa:
„Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”
Co w prostym przełożeniu oznacza, że wszelkie działania obecnych watykańskich uzurpatorów nie mają nic wspólnego z autentycznym Magisterium Kościoła.
Proceduralne nieprawidłowości i milczące założenia
Artykuł zawiera szereg znaczących przemilczeń:
- Brak informacji o ważności święceń wymienionych „księży” (czy przyjęli je przed czy po modernistycznej reformie z 1968 r.)
- Brak ostrzeżenia przed uczestnictwem w posoborowych pseudo-sakramentach
- Akceptacja sowieckiej narracji o „tajnych święceniach” bez krytycznej analizy (w realiach ZSRS każda działalność kościelna wymagała zgody KGB)
Jak trafnie zauważono w Lamentabili sane exitu:
„Interpretacja Pisma Świętego, jaką daje Kościół, nie jest ostateczna – podlega dokładniejszym osądom i poprawkom egzegetów” (potępiony błąd 2)
Ta modernistyczna zasada doskonale tłumaczy dlaczego posoborowi dziennikarze bezkrytycznie powtarzają kłamliwe tezy reżimu – w ich systemie nie istnieje już pojęcie obiektywnej prawdy.
Katolicka alternatywa wobec kolaboracji
Autentyczna reakcja katolika na prześladowania braci w wierze powinna obejmować:
- Publiczne napiętnowanie reżimu Łukaszenki jako bezbożnej tyranii
- Wezwanie do nieuczestniczenia w strukturach pseudokościelnych współpracujących z dyktaturą
- Modlitwę o łaskę nawrócenia dla prześladowców i siłę dla prześladowanych
- Odrzucenie fałszywych objawień i innych posoborowych nowinek
Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12). Tymczasem analizowany artykuł promuje synkretyczną wizję Kościoła jako jednej z wielu organizacji pozarządowych, zabiegających o przychylność ziemskich władców.
Za artykułem:
Białoruś: dwaj księża ułaskawieni i zwolnieni z więzienia (opoka.org.pl)
Data artykułu: 20.11.2025








