Usuwanie Dekalogu – kolejny krok w apostazji współczesnego świata
Portal Gość Niedzielny informuje o decyzji federalnego sędziego nakazującej usunięcie plakatów z dziesięcioma przykazaniami z teksańskich szkół publicznych. Orzeczenie to uzasadniono rzekomym naruszeniem konstytucyjnej zasady rozdziału „Kościoła” od państwa, co stanowi jawny przejaw systemowej walki z porządkiem nadprzyrodzonym.
Naturalistyczna tyrania masońskiego prawodawstwa
Decyzja sądu federalnego stanowi realizację błędów potępionych w Syllabusie Piusa IX, zwłaszcza tezy 55: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła”. Jak trafnie zauważył święty Pius X w encyklice Pascendi, współczesny liberalizm to „wynalazek szatański mający na celu zburzenie Królestwa Chrystusowego”.
„Skarżący nie chcą, by ich dzieci były zmuszane do przestrzegania, czczenia lub przyjmowania doktryny religijnej zawartej w dziesięciu przykazaniach”
Stwierdzenie to demaskuje prawdziwy cel tej batalii – nie chodzi o ochronę „mniejszości”, lecz o całkowite wyrugowanie prawa Bożego z życia publicznego. Pius XI w Quas primas nauczał: „Nie może być trwałego pokoju pomiędzy narodami, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Fałszywa tolerancja jako narzędzie prześladowania
Argument o „ochronie” ateistów, bahaistów czy hinduistów przed Dekalogiem to klasyczny przykład modernistycznej sofistyki. Jak głosi kanon 1374 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.: „Wszyscy wierni powinni zabiegać, aby społeczne pojęcia i prawa nie były sprzeczne z prawem Bożym”. Tymczasem obecna decyzja:
- Przedkłada chore roszczenia sekt nad obowiązek czci wobec prawdziwego Boga
- Stanowi realizację masońskiego planu budowy „świeckiego humanitaryzmu” (potępionego w Syllabusie, błąd 77)
- Jawnie narusza zasadę św. Tomasza z Akwinu: „Lex iniusta non est lex” (Prawo niesprawiedliwe nie jest prawem)
Bankructwo „chrześcijańskiego” establishmentu
Fakt, że 67% mieszkańców Teksasu deklaruje się jako „chrześcijanie”, przy jednoczesnej bierności wobec tej jawej apostazji, dowodzi głębokiego kryzysu w strukturach posoborowych. Zamiast stanowczej obrony praw Bożych, obserwujemy jedynie płytkie „ubolewania” i pozorowane sprzeciwy.
Prawdziwy katolik powinien pamiętać słowa św. Pawła: „Nie dajcie się uwieść: Zły współżycia nie utrzyma ze świętym” (2 Kor 6,14-15 Wlg). Kompromis z rewolucyjnym duchem czasów jest zdradą Chrystusa Króla.
Dekalog jako fundament cywilizacji łacińskiej
Usunięcie tablic z przykazaniami nie jest aktem neutralnym światopoglądowo, lecz symbolicznym wyrzeczeniem się fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej. Jak nauczał Pius XI: „Władza naszej Stolicy postanowiła, że biskup, duchowny lub chrześcijanin z prostego wyznania, który został złożony z urzędu lub ekskomunikowany przez heretyka, nie będzie uważany za złożonego z urzędu” (list do duchowieństwa Konstantynopola). Analogicznie – wyroki sędziów odrzucających prawo Boże są nieważne ex opere operato.
W obliczu takich prześladowań obowiązkiem katolików jest nieugięte trwanie przy zasadzie: Non possumus! – gdy chodzi o naruszenie praw Bożych. Tylko całkowite poddanie narodów pod panowanie Chrystusa Króla może odwrócić tę apostazję.
Za artykułem:
Teksas: Dekalog zniknie ze szkół (gosc.pl)
Data artykułu: 20.11.2025








