Biskup katolicki w tradycyjnych szatach modli się w ciemnym kościele przed ołtarzem z krzyżem, symbolizując moralne upadki współczesnej dyplomacji i zagrożenie dla Ukrainy.

Kijów wobec masońskiego planu: apostazja godności czy niewola Moskwy

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (21 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego, który – wobec propozycji amerykańsko-rosyjskich negocjacji – deklaruje „spokojną współpracę” z Waszyngtonem, jednocześnie zapewniając, że „nie zdradzi Ukrainy”. Prezydent zapowiada przedstawianie „argumentów i alternatyw”, by nie dać Rosji pretekstu do oskarżeń o brak woli pokojowej. Już sam fakt potraktowania tych negocjacji jako realnej opcji politycznej odsłania bankructwo moralne współczesnej dyplomacji, zbudowanej na grodzieńskiej zasadzie „cel uświęca środki”.


Kapitulacja pod płaszczykiem „odpowiedzialności”

„Spokojnie i odpowiedzialnie współpracujemy ze Stanami Zjednoczonymi i wszystkimi partnerami. Dalej będziemy tylko konstruktywnie szukać rozwiązań z naszym głównym sojusznikiem”

Retoryka „odpowiedzialności” i „konstruktywnych rozwiązań” to klasyczny leksykon modernistycznej dyplomacji, która – wbrew Quas Primas Piusa XI – odrzuca panowanie Chrystusa Króla nad narodami. Gdy Zełenski mówi o „najtrudniejszym momencie naszej historii” i wyborze między „utratą godności” a „ryzykiem utraty partnera”, dokonuje bluźnierczego zawężenia pola moralnego. Pax Christi in regno Christi – prawdziwy pokój może zapanować jedynie pod berłem Zbawiciela, nie zaś w wyniku targów między masonerią amerykańską a moskiewskim cezaryzmem.

28 punktów niewoli: polityczny synkretyzm

Propozycje ujawnione przez Axios – rezygnacja z NATO, redukcja armii, cesja terytoriów – to nie „plan pokojowy”, lecz rytuał inicjacyjny Nowego Porządku Świata. Jak nauczał św. Augustyn w De Civitate Dei, „pokój występnych to jedynie zmowa zbrodni”. Cóż bowiem wart jest pokój oparty na zdradzie zobowiązań sojuszniczych (art. 5 NATO) i wydaniu ludności okupowanych terenów na pastwę rosyjskiego reżimu? Pius XI w Quas primas stanowczo przypominał: „Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12). Tymczasem plan waszyngtoński to kwintesencja indifferentizmu religijnego potępionego w Syllabusie Piusa IX (punkty 15-18).

Europa jako Judasz narodów

„Liczymy na europejskich przyjaciół, którzy doskonale rozumieją, że Rosja nie jest gdzieś daleko, że znajduje się tuż przy granicach UE”

Apel do „europejskich przyjaciół” to wołanie na puszczy. Unia Europejska – masoński twór zbudowany na ruinach Christianitas – od dawna realizuje plan „wielkiej resetacji” przewidującej likwidację państw narodowych. Gdy Zełenski mówi o Ukrainie jako „jedyną tarczą” chroniącą europę, zapomina, że prawdziwą tarczą był zawsze Kościół Katolicki z jego nauczaniem społeczno-politycznym. Tymczasem UE – zgodnie z przepowiednią Piusa IX – stała się „synagogą szatana”, gdzie laickie „wartości” zastąpiły Dekalog.

Teologia wyzwolenia… spod jarzma prawdy

Retoryka „godności” i „wolności” używana przez Zełenskiego pozbawiona jest metafizycznych fundamentów. Jak przypominał Pius XI, wolność bez Chrystusa to „jarzmo grzechu”. Gdy prezydent Ukrainy mówi: „Życie bez wolności, godności i sprawiedliwości”, pomija, że te wartości – oderwane od Źródła – stają się narzędziem neomarksistowskiej inżynierii społecznej. Prawdziwa godność płynie z bycia dzieckiem Bożym, nie zaś z politycznych gier.

Koniec gry: między młotem Scylli a Charybdą

Sytuacja Ukrainy jest wymowną ilustracją słów Piusa IX z Quanta cura: „Błądzą ci, którzy sądzą, iż można osiągnąć zbawienie w jakiejkolwiek religii”. Wybór między amerykańskim globalizmem a rosyjskim imperializmem to wybór między duo pestes (dwoma zarazami) – obie bowiem siły odrzucają społeczne panowanie Chrystusa Króla. Jedynie powrót do zasady Ubi Christus, ibi libertas (Gdzie Chrystus, tam wolność) może przynieść prawdziwe wyzwolenie.

W świetle niezmiennej doktryny katolickiej zarówno amerykańska „pomoc”, jak i rosyjska „propozycja” to narzędzia tej samej antychrześcijańskiej rewolucji. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane, „dogmaty […] są tylko interpretacją faktów religijnych” (punkt 22) – dziś zaś faktem jest zdrada Zachodu. Jedynym rozwiązaniem pozostaje akt poświęcenia Rosji i świata Niepokalanemu Sercu Maryi – lecz nie w fałszywej fatimskiej wersji, lecz według tradycyjnej teologii zadośćuczynienia.


Za artykułem:
Zełenski: będziemy spokojnie współpracować z Ameryką i proponować alternatywy
  (gosc.pl)
Data artykułu: 21.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.