Portret "kardynała" Pierbattisty Pizzaballi przed tłem Ziemi Świętej

Relatywizm i naturalizm w przesłaniu „patriarchy” Jerozolimy

Podziel się tym:

Relatywizm i naturalizm w przesłaniu „patriarchy” Jerozolimy

Portal eKAI (21 listopada 2025) relacjonuje wypowiedzi „kardynała” Pierbattisty Pizzaballi, łacińskiego „patriarchy” Jerozolimy, który w rozmowie z mediami watykańskimi nawołuje do realizacji amerykańskiego planu pokojowego, pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków oraz wznowienia dialogu międzyreligijnego. „Patriarcha” podkreśla konieczność „wsłuchania się w cierpienie innych”, postulując jednocześnie powrót pielgrzymów do Ziemi Świętej ze względów ekonomicznych. Całość przesiąknięta jest naturalistyczną wizją pokoju opartą na relatywizmie doktrynalnym i negacji nadprzyrodzonego porządku.


Pokój bez Chrystusa Króla: rewolucja modernistyczna w działaniu

Centralną herezją prezentowaną przez „kardynała” Pizzaballę jest całkowite pominięcie socialis Regni Christi (społecznego Królestwa Chrystusa) jako jedynego źródła trwałego pokoju. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem „patriarcha” redukuje problem wojny do kwestii technicznej realizacji planu politycznego Stanów Zjednoczonych, całkowicie ignorując obowiązek poddania narodów pod berło Chrystusa.

„Trzeba nalegać. Tylko Stany Zjednoczone wraz z krajami arabskimi i Turcją są w stanie narzucić rozwiązania”

To zdanie demaskuje zdradę misji Kościoła, który – zgodnie z niezmienną doktryną – ma być „solą ziemi” (Mt 5,13) i „światłem świata” (Mt 5,14), a nie żebrakiem o łaskę u masonicznym mocarstw. Kościół katolicki nie potrzebuje „narzucać rozwiązań” przez świeckie reżimy, gdyż sam posiada pełnię władzy duchowej i doczesnej od Chrystusa Króla (Quas primas).

Dialog międzyreligijny jako narzędzie apostazji

Szczególnie jaskrawym przejawem modernizmu są apele o „wznowienie dialogu między przywódcami religijnymi judaizmu, islamu i chrześcijaństwa”. „Kardynał” Pizzaballa stwierdza:

„żadna religia nie jest samotną wyspą. (…) Szczególnie na Bliskim Wschodzie, gdzie religia odgrywa fundamentalną rolę tożsamościową i wspólnotową – w życiu cywilnym, społecznym, a także politycznym”

To czysty relatywizm religijny, potępiony przez Piusa IX w Syllabusie błędów (punkty 15-18). Kościół naucza, że „poza Kościołem nie ma zbawienia” (Dekret dla Jakobitów, Sobór Florencki) i że „fałszywe religie nie mają żadnych praw” (Leon XIII, Immortale Dei). Dialog prowadzony na zasadzie równości między prawdą a błędem jest zdradą ewangelicznego nakazu: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15).

Humanitaryzm zamiast nadprzyrodzoności

W całej wypowiedzi „patriarchy” dominuje redukcja chrześcijaństwa do naturalistycznego aktywizmu. Mówiąc o Gazie, koncentruje się wyłącznie na pomocy materialnej:

„potrzebne są m.in. namioty i koce. Pomoc humanitarna dociera w większym stopniu i bardziej regularnie, ale potrzeby nadal są ogromne, brakuje leków i wody”

Zabrakło natomiast jakiegokolwiek wezwania do modlitwy, pokuty czy ofiary wynagradzającej – fundamentalnych środków zaradczych w obliczu kryzysów. To efekt posoborowej herezji, która oddzieliła miłosierdzie od sprawiedliwości, zapominając słowa św. Pawła: „Jeśli tylko dla tej nadziei jesteśmy w Chrystusie, to jesteśmy najbardziej ze wszystkich godni politowania” (1 Kor 15,19).

Pielgrzymka jako narzędzie ekonomiczne

Szokujący jest instrumentalny charakter apelu o powrót pielgrzymów:

„ich obecność, oprócz dobra, jakie przynosi osobie odbywającej pielgrzymkę, niesie także uśmiech wielu rodzinom, które potrzebują nie tylko wsparcia ekonomicznego”

Święta Ziemia jest przede wszystkim „piątą Ewangelią” – miejscem zbawczych tajemnic. Pielgrzymowanie ma charakter pokutny i umacniający wiarę, nie zaś turystyczną podróż mającą „przynosić uśmiech” czy wspierać lokalną gospodarkę. Ta perspektywa odbiera pielgrzymce jej nadprzyrodzony wymiar, sprowadzając ją do poziomu świeckiego „ruchu turystycznego”.

Milczenie o prawdziwych źródłach przemocy

Opisując sytuację na Zachodnim Brzegu, „kardynał” ogranicza się do potępienia przemocy osadników, całkowicie pomijając teologiczną analizę konfliktu. Nie wspomina, że Ziemia Święta należy do Chrystusa Króla, a jedynym rozwiązaniem jest nawrócenie żydów i mahometan na katolicyzm. Brakuje też odniesienia do prawa naturalnego, które jednoznacznie potępia zarówno terroryzm, jak i niesprawiedliwą okupację.

Podsumowując, wypowiedź „patriarchy” Pizzaballi jest klasycznym przejawem posoborowej apostazji: redukcja wiary do humanitaryzmu, relatywizacja doktryny, instrumentalizacja praktyk religijnych i całkowite zapomnienie o Regno Sociale di Cristo Re. Jak ostrzegał św. Pius X w dekrecie Lamentabili: „Kościół musi być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (punkt 55 Syllabusu błędów) to zdanie heretyckie, które dziś stało się programem działania hierarchy pretendującego do sukcesji apostolskiej.


Za artykułem:
21 listopada 2025 | 05:00Kard. Pizzaballa: aby osiągnąć pokój, trzeba wsłuchać się w cierpienie innych
  (ekai.pl)
Data artykułu: 21.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.