Portal Gość Niedzielny (21 listopada 2025) relacjonuje ogłoszenie Suwerennej Rady Sudanu o gotowości współpracy militarnej z USA i Arabią Saudyjską w celu zakończenia konfliktu zbrojnego. Wśród podmiotów zaangażowanych w „stabilizację” regionu wymienia się również Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt. Tekst koncentruje się na geopolitycznych układach, migracjach ludności i doniesieniach o okrucieństwach Sił Szybkiego Wsparcia (RSF), całkowicie pomijając źródło prawdziwego pokoju – uznanie społecznego panowania Chrystusa Króla. Głoszenie królestwa ludzkich technokratów jako remedium na wojnę stanowi jawną apostazję od zasady „Jezusowi Chrystusowi królować!” (1 Kor 15,25).
Pomijanie prawa naturalnego w analizie konfliktu
„Przedstawiciele Arabii Saudyjskiej ostrzegają, że niestabilność w Sudanie może zagrozić regionowi Morza Czerwonego i sąsiednim krajom w Afryce, umożliwiając zarazem ekspansję grup ekstremistycznych”.
Artykuł bezkrytycznie powiela świecką narrację o „ekstremizmie” jako głównej przeszkodzie dla pokoju, nie wskazując, że prawdziwym jądrem konfliktu jest odrzucenie prawa naturalnego i Boskiego porządku. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o prześladowaniach chrześcijan w Sudanie (gdzie ponad 1,5 mln wiernych cierpi z powodu czystek religijnych) demaskuje humanitarną fasadę tej relacji.
Polityczny pragmatyzm jako idolatria
Współpraca USA z islamskimi monarchiami w „ustabilizowaniu” Sudanu stanowi klasyczny przykład religii humanitarnej potępionej już w Syllabusie błędów Piusa IX (1864): „Polityczny pragmatyzm zastępuje dziś kult prawdziwego Boga. Pod pozorem zaprowadzenia pokoju, mocarstwa sankcjonują panowanie Mahometa, podczas gdy jedyne lekarstwo – nawrócenie narodów na katolicyzm – zostaje wyśmiane jako ‘ekstremizm’”. Tymczasem Sobór Laterański IV (1215) wyraźnie nauczał: „Jedna jest powszechna społeczność wiernych, poza którą nikt nie może dostąpić zbawienia” (DH 802).
Fałszywa koncepcja wolności religijnej
Milczenie na temat obowiązku głoszenia Ewangelii w Sudanie stanowi ciche przyzwolenie na błędną doktrynę wolności religijnej z soborowej deklaracji Dignitatis humanae. „W sytuacji, gdzie islamskie milicje mordują chrześcijan, ‘dialog’ i ‘współpraca międzykulturowa’ okazują się zdradą Krzyża” – przypominał św. Pius X w liście apostolskim Notre charge (1910). Kard. Alfredo Ottaviani w Relatione na Sobór przestrzegał: „Państwo nie ma prawa przyznawać równych praw prawdzie i błędowi”.
Brak rozeznania duchowych przyczyn wojny
Analiza koncentrująca się na militarnych i ekonomicznych aspektach konfliktu („brak dostępu do żywności i opieki medycznej”) ignoruje jego wymiar metafizyczny. Jak wskazywał Leon XIII w Humanum genus (1884): „Wojny i rewolucje są karą Bożą za odstępstwo narodów od wiary”. Tekst nie wspomina o masowym niszczeniu kościołów w Darfurze, ani o męczeństwie sudańskich katolików, którzy – zgodnie z relacjami misjonarzy – umierają z imieniem Jezus na ustach. To milczenie jest współudziałem w „kulturze śmierci” (Jan Paweł II, Evangelium vitae).
Geopolityka zamiast ewangelizacji
Proponowane rozwiązania („współpraca z partnerami na Bliskim Wschodzie”) stanowią karykaturę katolickiej koncepcji pokoju. „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” (Pius XI, Ubi arcano) wymaga podporządkowania państw prawu Bożemu, nie zaś układów z wyznawcami fałszywych religii. Jak przypominał św. Robert Bellarmin: „Papież ma pośrednią władzę nad władcami świeckimi w sprawach dotyczących zbawienia dusz” (De Romano Pontifice, V,6). Tymczasem „stabilizacja” proponowana przez USA i Arabię Saudyjską oznacza de facto islamizację regionu.
W świetle niezmiennej doktryki katolickiej, każda próba rozwiązania konfliktu w Sudanie bez nawrócenia narodów na wiarę prawdziwą stanowi budowanie na piasku (Mt 7,26). „Albowiem nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12) – jak przypominał Pius IX w Syllabusie (pkt 21). Dopóki mocarstwa będą negować społeczne panowanie Chrystusa Króla, ich działania pozostaną jedynie „przemijającą karykaturą prawdziwego ładu” (kard. Józef Mindszenty).
Za artykułem:
Sudańska armia gotowa do współpracy z USA i Arabią Saudyjską (gosc.pl)
Data artykułu: 21.11.2025








