Kapelan modli się przed płonącym kościołem w Europie, symbolizując nienawiść antychrześciąską i zniszczenie chrześcijańskiej dziedziny

Europa pogrąża się w prześladowaniach chrześcijan jako owoc apostazji narodów

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews relacjonuje wzrost przemocy antychrześcijańskiej w Europie według raportu Observatorium Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie (OIDAC Europe). W 2024 roku odnotowano 2 211 przestępstw z nienawiści, w tym 274 ataki osobiste i 94 podpalenia kościołów – niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Wśród najcięższych przypadków wymienia się morderstwo 76-letniego zakonnika we Francji, atak z bronią palną w kościele w Stambule oraz niemal całkowite zniszczenie pożarem kościoła Niepokalanego Poczęcia w Saint-Omer. Artykuł wskazuje także na prześladowania prawne, jak karanie za cichą modlitwę przy klinikach aborcyjnych czy proces fińskiej posłanki krytykującej promocję LGBT. Raport kończy się apelem do Unii Europejskiej o powołanie koordynatora ds. walki z antychrześcijańską nienawiścią.


Milczenie o źródle prześladowań: apostazja narodów i gniew Boży

Podczas gdy raport skrupulatnie liczy podpalenia i ataki, całkowicie pomija ich nadprzyrodzony kontekst – kary Boże spadające na narody, które wyrzekły się społecznego panowania Chrystusa Króla. Już Pius XI w encyklice Quas primas (1925) nauczał nieomylnie: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Europejskie państwa, legalizując aborcję, „małżeństwa” homoseksualne i bluźnierczą sztukę, ściągnęły na siebie „sąd ostateczny, w którym ten Chrystus, co Go nie tylko z państwa wyrzucono, lecz przez wzgardę zapomniano i zapoznano, bardzo surowo pomści te zniewagi” (Quas primas).

Relatywizm w obronie „chrześcijaństwa”: brak rozróżnienia między katolicyzmem a sektami

Artykuł bezkrytycznie powiela modernistyczne określenie „anty-chrześcijańska nienawiść”, mieszając prawdziwy Kościół Katolicki z heretyckimi wspólnotami protestanckimi. Tymczasem Sobór Trydencki definitywnie orzekł: „Jeśli ktoś twierdzi, że Kościół może pogodzić się z sekciarzami […] niech będzie wyklęty” (sesja XXV, kan. 5). Prześladowania dotykają przede wszystkim katolików wiernych Tradycji, podczas gdy posoborowa sekta z Rzymu współpracuje z prześladowcami poprzez ekumenizm i milczenie w sprawie aborcji.

Fałszywa diagnoza: pomijanie modernistycznej piątej kolumny w Kościele

Raport OIDAC wskazuje jako sprawców ataków „radykalnych islamistów” (35 przypadków), „skrajną lewicę” (19) i „skrajną prawicę” (7), lecz zupełnie przemilcza najgroźniejszego wroga – modernistów infiltrujących struktury kościelne. To właśnie apostazja „biskupów” posoborowych, niszczenie ołtarzy, usuwanie konfesjonałów i zastępowanie Mszy Świętej protestanckimi zgromadzeniami (Novus Ordo) przygotowało grunt dla fizycznej agresji. Św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907) demaskował: „Moderniści usiłują zniszczyć nieomylne Magisterium Kościoła, aby swobodnie szerzyć swe błędy”.

Bezsilne wezwania do UE zamiast powrotu do katolickich zasad

Postulowane rozwiązanie – „powołanie unijnego koordynatora ds. walki z nienawiścią” – to klasyczny przykład naturalistycznej iluzji, jakoby świeckie struktury mogły zastąpić królowanie Chrystusa. Pius IX w Syllabus Errorum (1864) potępił jako herezję zdanie: „Państwo, jako źródło wszystkich praw, posiada jurysdykcję nie ograniczoną żadnymi granicami” (pkt 39). Tymczasem sama UE legalizuje aborcję, gender i bluźnierstwa, więc jej „ochrona” chrześcijan jest równie wiarygodna jak obrona owiec przez wilka.

Prześladowania prawne: konsekwencja odrzucenia prawa Bożego

Opisywane przypadki kar za modlitwę (Adam Smith-Connor) czy głoszenie Ewangelii (Päivi Räsänen) stanowią nieunikniony skutek przyjęcia heretyckiej doktryny o wolności religijnej z Vaticanum II. Już Grzegorz XVI w encyklice Mirari vos (1832) potępiał „obrzydliwe indyferentyzm, z którego płynie owa fałszywa i absurdalna zasada, jakoby wolność sumienia miała być zagwarantowana każdemu”. Gdy państwo wyrzeka się praw Bożych na rzecz „praw człowieka”, szybko odkrywa się, że jedynym „prawem” jest wola silniejszego.

Nadzieja jedynie w powrocie do Tradycji

Dopóki narody nie uznają publicznie „prawa Chrystusa Króla do rozkazywania jednostkom i państwom” (Quas primas), dopóty prześladowania będą narastać. Jedynym remedium jest całkowite odrzucienie posoborowej rewolucji, powrót do Mszy Trydenckiej – jedynej ważnej Ofiary – oraz przywrócenie katolickich monarchii. Jak nauczał Pius XI: „Kościół Boży udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast”. W obliczu prześladowań należy wołać: Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!


Za artykułem:
Europe experiences surge in violent attacks, arsons as anti-Christian hatred intensifies
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 22.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.