Ołtarz katolicki z Biblią otwartą na Symbole wiary Nicejsko-Konstantynopolitańskim, otoczony witrażami przedstawiającymi Ojców Kościoła, symbolizującym zdradę nauki Soboru Nicejskiego przez nowoczesny ekumenizm.

Ekumeniczny sabotaż dziedzictwa Nicejskiego

Podziel się tym:

Portal Vatican News informuje o liście apostolskim In unitate fidei wydanym przez Leona XIV z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego I. Dokument ten, pod pozorem czci dla historycznego wyznania wiary, jawi się jako kolejny etap systematycznej destrukcji katolickiej doktryny poprzez promocję heretyckiego ekumenizmu i relatywizacji dogmatów.


Zniekształcenie istoty Soboru Nicejskiego

Leon XIV określa Sobór Nicejski jako „pierwsze powszechne zgromadzenie w historii chrześcijaństwa”, całkowicie wypaczając jego historyczny cel obrony homoousios (współistotności) Syna Bożego przed ariańską herezją. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał: „Sobór [Nicejski] orzekł i jako prawdę wiary katolickiej wiernym do wierzenia podał, że Jednorodzony Syn Boży jest współistotny z Ojcem”. Tymczasem dokument posoborowy redukuje Credo do „wspólnego dziedzictwa chrześcijan”, wymazując jego funkcję jako nieomylnej bariery przeciw herezji.

„Nawet dzisiaj, podczas niedzielnej Eucharystii, odmawiamy Symbol nicejsko-konstantynopolitański, wyznanie wiary jednoczące wszystkich chrześcijan” – pisze „papież”.

To zdanie zawiera podwójne oszustwo. Po pierwsze, Sobór Nicejski (325 r.) ogłosił własne Credo, podczas gdy formuła nicejsko-konstantynopolitańska pochodzi z Soboru Konstantynopolitańskiego I (381 r.) – dwóch odrębnych orzeczeń dogmatycznych. Po drugie, twierdzenie o „jednoczącym wszystkich chrześcijan” Symbolu jest kpiną z historii, gdyż właśnie odrzucenie nicejskiego Credo przez arian i semiarian spowodowało największe podziały w starożytnym Kościele.

Ekumenizm jako narzędzie apostazji

Dokument głosi jawną herezję, stwierdzając: „to, co nas łączy, jest naprawdę czymś znacznie większym niż to, co nas dzieli!”. Teza ta stanowi bezpośrednie zaprzeczenie nauczania Piusa IX zawartego w Syllabusie błędów, który potępia pogląd, że „protestantyzm jest niczym innym jak inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej” (pkt 18). Św. Pius X w dekrecie Lamentabili potępił zdanie: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” (pkt 22).

Leon XIV posuwa się dalej, proponując Credo jako „podstawę dla uzasadnionej różnorodności”, co stanowi otwarte zakwestionowanie nieomylności definicji soborowych. Jak przypomina Pius IV w bulli Iniunctum nobis, Symbol wiary należy przyjmować „w całości, bez żadnych interpretacji sprzecznych z nauczaniem Kościoła”.

Fałszywa wizja jedności

Promowana w dokumencie koncepcja „wspólnego kroczenia ku jedności” to w rzeczywistości wezwanie do apostazji. Gdy Leon XIV mówi o „pojednaniu na drodze dialogu” i „wymianie darów duchowych”, należy to rozumieć jako promocję religijnego synkretyzmu. Św. Pius X w Lamentabili potępia podobne błędy: „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (pkt 26).

„Przywrócenie jedności między chrześcijanami nie czyni nas biedniejszymi, a wręcz przeciwnie, ubogaca nas” – twierdzi autor listu.

To jawne odrzucenie słów Chrystusa: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie” (Łk 11, 23). Jak nauczał Pius XI w Quas primas, jedność możliwa jest jedynie w prawdziwym Kościele Chrystusowym, który „obejmuje wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.

Zdrada misji ewangelizacyjnej

Najbardziej bluźniercze jest stwierdzenie, że Credo „nie formułuje teorii filozoficznej” lecz „wyznaje wiarę w Boga, który zbawił nas poprzez Jezusa Chrystusa”. To sztuczne rozdzielenie prawdy objawionej od rozumu stanowi klasyczny przejaw modernizmu, potępionego w Syllabusie Piusa IX (pkt 14) i dekrecie Lamentabili (pkt 58).

Najjaskrawszą zdradą jest całkowite pominięcie obowiązku nawracania heretyków i schizmatyków. Zamiast nawoływania do powrotu do jedynego prawdziwego Kościoła, dokument proponuje „ekumenizm skierowany ku przyszłości” – co w języku posoborowców oznacza tworzenie nowej uniwersalnej religii. Jak ostrzegał Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty”.

Podsumowanie: anty-Kościół w natarciu

List In unitate fidei to kolejne ogniwo w budowie globalnej religii antychrysta. Przez zniekształcenie historii Soboru Nicejskiego, relatywizację Credo i promocję ekumenicznego synkretyzmu, struktury posoborowe otwarcie odrzucają swoje rzekome katolickie korzenie. Jak naucza św. Robert Bellarmin: „Prawdziwy Kościół musi być widzialną społecznością wyznającą jedyną prawdziwą wiarę”. Dla wiernych katolików pozostaje tylko jedno: trwać przy niezmiennej doktrynie, unikać zgorszenia posoborowej herezji i modlić się o rychłe przywrócenie prawowitej hierarchii.


Za artykułem:
Papież 1700 lat po Soborze Nicejskim: Prawdziwa wiara łączy, nie dzieli
  (vaticannews.va)
Data artykułu: 23.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: vaticannews.va
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.