Portret premier Danielle Smith z Alberty w tradycyjnym kościele katolickim z witrażami i dokumentem ustawodawczym.

Alberta: Półśrodki konserwatyzmu wobec ideologii LGBT nie zastąpią królewskiej władzy Chrystusa

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (24 listopada 2025) relacjonuje działania premier Alberty Danielle Smith, która przy użyciu klauzuli derogacyjnej (notwithstanding clause) zabezpieczyła trzy ustawy: zakaz terapii zmiany płci dla nieletnich, zakaz udziału mężczyzn w sportach kobiecych oraz wymóg zgody rodziców na treści LGBT w edukacji. Smith, określana jako „najodważniejsza premier kraju”, przedstawia te rozwiązania jako ochronę dzieci przed „nieodwracalnymi decyzjami” i wzmocnienie roli rodziców. Artykuł wychwala jej zdolność do zjednoczenia „libertarian i konserwatystów” w ramach „zdrowego rozsądku”, przeciwstawiając ją „skrajnym aktywistom LGBT” oraz innym „bezużytecznym” konserwatywnym premierom jak Doug Ford.


Naturalistyczna utopia „zdrowego rozsądku”

Rzekomo „pro-life” portal LifeSiteNews popełnia klasyczny błąd reductio ad naturalismum (sprowadzenia do naturalizmu), gloryfikując Smith za zastąpienie objawionego prawa Bożego świeckim kalkiem „zdrowego rozsądku”. Podczas gdy Pius XI w encyklice Quas primas stanowczo nauczał, że

„królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…), czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa, gdyż ludzie w społeczeństwach zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”

, smithowe ustawodawstwo ogranicza się do doraźnych regulacji, nie kwestionując samego fundamentu rewolucji obyczajowej.

„Ochrona dzieci” w wykonaniu Smith to czczy humanitaryzm, który – jak trafnie zauważył św. Pius X w Pascendi Dominici gregis„odwraca uwagę od modernistycznej apostazji w łonie Kościoła”. Gdy autor chwali Smith za stwierdzenie, że „dzieci zasługują na możliwość dorastania przed podjęciem decyzji zmieniających życie”, pomija milczeniem sedno problemu: każda zgoda na „transseksualizm” dorosłych stanowi świętokradztwo przeciwko naturze ustanowionej przez Stwórcę.

Libertariańska zdrada prawdziwej Kontrrewolucji

Chwalenie Smith jako „twórczyni wielkiego namiotu konserwatyzmu” odsłania duchową nicość współczesnego „opozycyjnego” konserwatyzmu. Premier Alberty, jak przyznaje LifeSiteNews, jest „libertarianką, a nie konserwatystką społeczną”, która w 2014 roku „zdradziła środowiska pro-life” dla kariery politycznej. Jej obecny sojusz z konserwatystami to wyłącznie taktyczny manewr, nie zaś nawrócenie.

Kard. Alfredo Ottaviani w Il Baluardo (1953) ostrzegał przed takimi kompromisami:

„Polityk, który nie podporządkowuje całej swej działalności prawu Chrystusa Króla, jest zdrajcą Bożego porządku, nawet jeśli zwalcza pojedyncze przejawy rewolucji”

. Smith, popierająca aborcję i „małżeństwa” homoseksualne, dokonuje właśnie takiej zdrady – jej ustawy są jedynie zawieszeniem rewolucji, nie zaś kontratakiem.

Kult człowieka zamiast społecznego panowania Chrystusa

Najjaskrawszą herezją artykułu jest gloryfikacja Smith jako „dowodu, że prawdziwe działania przeciwko ekstremizmowi LGBT są możliwe”. To klasyczny przykład cultus hominis (kultu człowieka), potępionego przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864):

„Człowiek może, w obserwacji jakiejkolwiek religii, znaleźć drogę wiecznego zbawienia” (błąd nr 16)

.

Prawdziwym rozwiązaniem nie są „zdroworozsądkowe” półśrodki, lecz przywrócenie publicznego panowania Chrystusa Króla, co wymagałoby od Smith:

  1. Uznania katolicyzmu za jedyną religię państwową Alberty (Syllabus, błąd nr 77)
  2. Zakazania wszelkiej propagandy LGBT jako bluźnierczej (Kodeks Prawa Kanonicznego 1917, kan. 2319)
  3. Podporządkowania prawa cywilnego prawu kanonicznemu w kwestiach małżeństwa i rodziny (Quas primas)

Duchowa nicość „opozycyjnego” konserwatyzmu

Żałosny kontrast stanowi porównanie Smith z premierem Nowej Fundlandii Tonym Wakehamem, który „obchodzi Tydzień Świadomości Transpłciowej”. LifeSiteNews wyśmiewa go jako „70-lka celebrującego zmianę płci dzieci”, nie zauważając, że oba skrzydła „konserwatyzmu” (umiarkowane i jawnie apostackie) są dwiema gałęziami tego samego modernistycznego pnia.

Św. Pius X w Lamentabili sane (1907) potępił podobne kompromisy:

„Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (błąd nr 58)

. Smith, akceptująca „prawa LGBT” dla dorosłych, jedynie spowalnia rewolucję – nie zatrzymuje jej.

Konkluzja: Tylko Chrystus Król!

Chwalenie „odważnej premier” Smith przez pseudo-katolickie media jak LifeSiteNews odsłania tragiczny stan współczesnej katolickiej kontrrewolucji. Zamiast żądać instaurare omnia in Christo (odnowienia wszystkiego w Chrystusie – Ef 1,10), poprzestają na oklaskiwaniu polityków, którzy tolerują 99% rewolucji, zwalczając jej 1%.

Jak przypomina Pius XI w Quas primas:

„Państwo, jako będące źródłem i początkiem wszystkich praw, jest obdarzone pewnym prawem nie ograniczonym żadnymi granicami” (Syllabus, błąd nr 39) – to właśnie robi Smith, zastępując Boski porządek „zdroworozsądkowym” relatywizmem. Jedynym lekarstwem jest nie kompromis z libertarianami, lecz restauracja katolickiego państwa pod berłem Chrystusa Króla.


Za artykułem:
Danielle Smith has united conservatives, libertarians under common-sense pro-family legislation
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 24.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.