Rodzina katolicka modli się przed uszkodzonym ołtarzem w zupełnie zasypanym śniegiem kościele na Podkarpaciu w 2025 roku. Scena przedstawia pęknięte witraże z wizerunkiem Chrystusa Króla, z przeciętymi liniami energetycznymi na zewnątrz.

Katastrofa na Podkarpaciu jako owoc odrzucenia królewskiej władzy Chrystusa

Podziel się tym:

Katastrofa na Podkarpaciu jako owoc odrzucenia królewskiej władzy Chrystusa

Portal „Gość Niedzielny” (24 listopada 2025) informuje o 36,8 tys. gospodarstw pozbawionych energii elektrycznej w województwie podkarpackim z powodu zerwanych linii energetycznych i oblodzenia. Cytowany przez agencję PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Tomasz Węgrzynowicz zapewnia o „intensywnej pracy służb”, nie wspominając ani słowem o nadprzyrodzonej przyczynie klęski żywiołowej ani konieczności duchowego ratunku.


Milczenie o Bożym porządku jako najcięższe oskarżenie

Relacja ogranicza się do technicznego opisu skutków zamieci śnieżnych, całkowicie pomijając zasadniczą prawdę katolicką: żadne zjawisko przyrody nie wymyka się wszechmocy Bożej Opatrzności. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Brak prądu dla dziesiątek tysięcy Polaków jest jedynie zewnętrznym symptomem duchowego zaciemnienia społeczeństwa, które w miejsce królestwa Chrystusa Króla wybrało bałwochwalczy kult postępu technicznego.

„Zmalała znacznie liczba strażackich interwencji; od północy strażacy byli wzywani 28 razy, podczas gdy minionej doby interwencji było ponad 1,7 tys.”

Redaktorzy „Gościa” nie zadają kluczowego pytania: dlaczego w kraju ochrzczonym przed wiekami wierni masowo nie szukają schronienia w Kościele, nie adorują Najświętszego Sakramentu, nie odprawiają ekspiacyjnych procesji, lecz polegają wyłącznie na wysiłkach świeckich służb? Odpowiedź znajdujemy w Syllabusie błędów Piusa IX, który potępił tezę, jakoby „Kościół nie miał prawa potępiać błędów filozoficznych” (pkt 41). W efekcie pół wieku katechumenatu posoborowego wyprodukował pokolenie praktycznych materialistów.

Elektromobilność jako współczesne złote cielę

Dopatrywanie się w awariach energetycznych argumentu przeciwko „elektromobilności” (jak czyni redakcja „Gościa”) stanowi grzech przeciwko Duchowi Świętemu – redukcję problemu do poziomu technokratycznych sporów. Tymczasem katastrofa na Podkarpaciu winna być odczytana jako signum temporis – znak wołający o publiczne zadośćuczynienie za:

  • Legalizację świętokradzkiej „komunii” na rękę w strukturach posoborowych
  • Milczenie episkopatu wobec profanacji świątyń przez „ekumeniczne” modły z heretykami
  • Przyjęcie przez Polskę unijnych dyrektyw sankcjonujących kult klimatycznego neopogaństwa

Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu potępił modernistyczną tezę, jakoby „Kościół był wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (pkt 57). Dzisiejsza kapitulacja przed technokracją jest właśnie owocem tej herezji – próby zastąpienia Regnum Christi utopijnym królestwem człowieka.

Bierność duchowieństwa wobec klęski

Najjaskrawszym przejawem apostazji jest całkowite milczenie „duchownych” posoborowych w obliczu katastrofy. Gdzie są wezwania do:

  • Publicznego odmawiania litanii do Chrystusa Króla
  • Wynagradzających adoracji Najświętszego Sakramentu
  • Procesji błagalnych z relikwiami świętych Patronów od klęsk żywiołowych

Odpowiedź daje św. Robert Bellarmin: „jawny heretyk nie może być Papieżem […] nie może być głową czegoś, czego nie jest członkiem” (De Romano Pontifice). „Biskupi” zaślepieni duchem Vaticanum II nie mogą przewodzić modlitwie, bo sami stali się sługami antychrystusowego „humanizmu bez Boga” (Pius XI, Divini Redemptoris).

Katolicy obowiązani są zatem samodzielnie podjąć akcję zadośćuczynienia:

  1. Odmówić Różaniec w intencji nawrócenia władz publicznych
  2. Zorganizować prywatne adoracje Najświętszego Sakramentu (gdzie dostępne)
  3. Ofiarować cierpienia dotkniętych klęską za grzechy narodowe

Tylko uznanie publicznego panowania Chrystusa Króla nad Polską – jak głosił Pius XI – zapewni trwały pokój i ochronę przed żywiołami. Wszelkie zaś technokratyczne „naprawy” pozostaną jedynie plastrem na gangrenę apostazji.


Za artykułem:
Podkarpackie: 36,8 tys. odbiorców w regionie nadal nie ma prądu
  (gosc.pl)
Data artykułu: 24.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.